Strona 100 z 101

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 19:41
przez MB&Ofelia
Podziwiam dynię i pozdrawiam z krainy kwitnących pomidorów. Póki co więcej kwiatów niż owoców, a te które są, jeszcze zielone. Nie chce mi się robić foty, może jutro sfocę. Na razie mecz oglądam (Hiszpania - Iran) i pilnuję balkonującej burej @

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 20:20
przez Gutek
Obrazek Pochwalę się moją uprawą: pietruszka, lubczyk i rozmaryn. Umarnięte wszystko, a tak się starałam :twisted:

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 20:47
przez czitka
Gutek pisze:Obrazek Pochwalę się moją uprawą: pietruszka, lubczyk i rozmaryn. Umarnięte wszystko, a tak się starałam :twisted:

:dance2: :ryk: :dance2:
Cudne!!!!!!! :P
Umarnięta taka uprawa :ryk:
I watek umarnięty :ryk:
Może jeszcze ktoś coś?
Kończymy, kończymy :ryk:

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 20:49
przez MB&Ofelia
Gutek pisze:Obrazek Pochwalę się moją uprawą: pietruszka, lubczyk i rozmaryn. Umarnięte wszystko, a tak się starałam :twisted:

:strach: :strach: :strach:

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 20:57
przez Malk
Widzę, że nie tylko ja taka zdolna. Kupiłam sobie kiedyś dracenkę, żeby coś zielonego było w domu i patrzyłam zadowolona, jak ładnie rośnie. Aż raz przyszła do mnie moja mother i na widok zieleninki krzyknęła "co za biedna zabiedzona roślinka!".
To oddałam biedactwo w lepsze ręce i zakończyłam hodowlę czegokolwiek poza kotami :twisted:

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 21:01
przez MaryLux
Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 21:04
przez Moli25
Dlatego ja mam plastikowe z Ikea :lol:

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 21:05
przez MaryLux
A ja żadne

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 21:06
przez Ziemosław
MaryLux pisze:Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

To jak ja :D

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 21:19
przez Chikita
Ziemosław pisze:
MaryLux pisze:Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

To jak ja :D


Polecę Wam mięte. Chwast nie do zabicia. Miesiąc czasu nie podlewałam żeby zabić i nic. Dalej rosła, osiągnęła 1.5 m wysokości i wyrzuciłam.

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 21:19
przez MaryLux
Chikita pisze:
Ziemosław pisze:
MaryLux pisze:Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

To jak ja :D


Polecę Wam mięte. Chwast nie do zabicia. Miesiąc czasu nie podlewałam żeby zabić i nic. Dalej rosła, osiągnęła 1.5 m wysokości i wyrzuciłam.

:ryk: :ryk: :ryk:

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Śro cze 20, 2018 22:04
przez Szalony Kot
Mi się wydaje, że są dwie kategorie ludzi. Ci, co nawet pancerne zabiją i ci, co nawet jakby zaniedbywali do cna, to rośnie jak głupie...
Ja zazwyczaj byłam w tej drugiej kategorii ludzi, mnie wszystko rosło w rękach, ja zapominałam np. że przycięłam coś i wsadziłam w słoik, żeby nabrało korzeni, nie dolewałam wody, a to rosło i rosło, korzeni się narobiło tyle, że nie widziałam dna w słoiku :mrgreen: Nie nadążałam z przesadzaniem roślin, co wsadziłam w dużą doniczkę, to zaraz rosło jak głupie tak, że ledwo okno za tym było widać, no wszystko zielone...
Ale ostatnio jakby mi "talent" znikł, teraz co i rusz mi coś umiera, a "hoduję" tak samo...

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Czw cze 21, 2018 8:12
przez Wojtek
Ziemosław pisze:
MaryLux pisze:Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

To jak ja :D

Ja kaktusy utopiłem.

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Czw cze 21, 2018 9:36
przez Ais
Wojtek pisze:
Ziemosław pisze:
MaryLux pisze:Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

To jak ja :D

Ja kaktusy utopiłem.


Ja też!!!!

Za to ogrodowe rosną mi ładnie.

Ale domowe juz róznie, ostatnio zauważyłam że bratki na balkonie jakies hmm wyleżane ;)

Re: Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

PostNapisane: Czw cze 21, 2018 10:19
przez MaryLux
Wojtek pisze:
Ziemosław pisze:
MaryLux pisze:Ja to i kaktusa potrafię ómarnąć

To jak ja :D

Ja kaktusy utopiłem.

Ja zasuszyłam :oops: