Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 16, 2018 19:57 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Radia nie mają, bo jest tylko jeden kontakt, a w nim wetknięty kaloryfer elektryczny na wypadek większego mrozu.
Mają natomiast "kotowi dziurę" w drzwiach, Paskud na szczęście jeszcze w nią się mieści.
Ja tu muszę dopowiedzieć pewną historię. Kilka lat temu za pomocą dwóch fachowców osiedlowych, pana Stacha i pana Zenka, remontowałam kawałek chałupy od frontu. Dwa tygodnie rąbali ściany i robili coś strasznego rzucając niecenzuralnymi słowy po całej ulicy od szóstej rano, ale dali radę :ok: Wiedzieli od początku, że w dniu ostatnim mają wyciąć otwór dla kotów w drzwiach komórki na tyłach ogrodu. Dnia ostatniego, gdy już wypili swoje, spakowali narzędzia i byli gotowi do odwrotu, złapali się za głowy i Zenek krzyknął: Stachu, i jeszcze kotowi dziurę!!!!!
No i tak zostało. Dziura też :ok:
Macie kotowi dziurę gdzieś?
A poza wszystkim, koty moje i nie moje, mają być kształcone. Wojtek świadkiem, że Mama najchętniej słuchała Radia Maryja, ją to uspokajało i nastrajało pozytywnie do czasu kwarantanny.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lut 16, 2018 20:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

ja się pogubiłam. Czy kotowi dziura jest w komórce czy w piwnicy? Bo ja myślałam że one pomieszkują w piwnicy :oops:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt lut 16, 2018 20:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Pomieszkują w piwnicy i tam też jest kotowi dziura :)
W komórce nie mogły mieszkać, tam nie ma kaloryfera ani Radia Maryja, bo prundu nie ma 8)
Pewnie dlatego im się nie podobało...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lut 16, 2018 20:57 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Moli25 pisze:
Wojtek pisze:Tego nie wiem.
Ale mają dwie wersalki, stos piernatów i oddzielne, niekrępujące wejście. :)

Miski, wodę, fotoreportera prywatnego
Super taki dom :mrgreen:

No co Ty, przecież one bezdomne są! :roll:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34183
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob lut 17, 2018 11:17 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Wszystkim kociastym na całym świecie
Ciepłego kąta i pełnej miski
Dobrej opieki, wspaniałych Dużych
I niechaj kotom się śmieją pyski!
Zawsze niech czeka je dobre jutro,
Oczy niech błyszczą, niechaj lśni futro
Łapa za łapą, za krokiem krok
I niech Dzień Kota trwa cały rok!
:flowerkitty:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 13:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Niech tak będzie :D
Wymiziaj wszystkie Swoje i te "Obce" kotki od nas :D

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa


Post » Sob lut 17, 2018 14:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Mamy "kotowi dziurę". W drzwiach łazienkowych. Z klapką, którą kiedyś można było zablokować. Kiedyś, znaczy jakieś cztery tymczasy temu. Dlatego teraz tymczasów nie miewamy.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 17, 2018 16:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Najważniejsza "kotowi dziura" jest u mnie w drzwiach wejściowych do domu od kilku lat. Może to i dobre urządzenie, ale nie do końca, to trochę jak z kuwetą z klapką. Jedne koty się nauczą i akceptują, inne nie. Moje trzy dziewczyny potrafią wrócić z ogrodu przez klapkę, ale wyjść z domu potrafi tylko Cosia, aczkolwiek ostatnio twierdzi, że nie potrafi, co jest kłamstwem. Jej chodzi o to, żebym wstała i otworzyła drzwi tak samo jak Czitce i Balbisi. Obis natomiast potrafił wyjść, ale nie dawał rady w drugą stronę. No i przez tę klapkę wieje w zimie, nawet, gdy jest zamknięta.
Na szczęście Paskud nie załapał w żadną stronę :evil:
Nic to wszystko, Szczepan nie wychodzi :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 17:02 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

U nas nie ma kotowi dziury, no ale my w bloku.
Myślałam o tym, czy by nie wyciąć w drzwiach balkonowych, ale raz, że nie było gwarancji, że wszyscy zainteresowani opanują przechodzenie w obie strony, a dwa - no nie lubię, jak mi ciągnie po nogach :twisted: W związku z tym oczywiście poddaję ssię eskalacjom żądań w kwestii otwierania drzwi na balkon (jak jest cieplej, nie teraz, teraz jest szlaban absolutny).


Wszystim kotom domnym i niedomnym najlepsze życzenia dzisiaj :kotek: :flowerkitty:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 17, 2018 17:31 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Ja nabyłam kotowi dziurę (no, ne samą dziurę, jej obudowę jeno) w celu zamontowania jej na działce, ale na razie się nie zdecydowałam. Bura pewnie by ogarnęła o co kaman, ale nie wiem jak długo jeszcze ona i białasy będą w stanie przez kotowi dziurę się przecisnąć :evil:

Czy dzisiaj, skoro Szczepan wciąż nie wychodzi a mrozy idą, jakieś buteleczki koteczki dostały z ciepłą wodą na wieczór? A, mogę ci jeszcze podpowiedzieć, są jeszcze takie pluszaki ktore podgrzewa się w mikrofali (tak, wiem, upiorne to trochę) i one potem długo trzymają ciepło. Ale za to można spać na nich bezpośrednio. Troche pewnie wygodniejsze od butelek ;) Może kupisz nie swoim? :twisted:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lut 17, 2018 17:35 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Nie, nie, ja już nic nie kupię, one mnie zjedzą za moment :roll:
Kaloryfery typu butle dostaną, jak będą grzeczne, mrozu nie ma :evil:
A Balbisia się nuuuuudzi....
Obrazek
To już druga rolka :strach:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 19:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Wszystkiego najkocieńszego z okazji Dnia Kota dla domnych i bezdomnych :201461 :201461 :201461 :201461 :201461

PS. Każdy kot potrafi przejść przez "kotu dziurę". Jak musi. Mała Czarna nauczyła się tego w biegu, nawiewając przed myciem uszu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 17, 2018 19:42 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

czitka pisze:A Balbisia się nuuuuudzi....

To chyba klątwa imienia :201416
Moja Balbiśka dziś też wścieku dostała, co prawda w wc rozwinęła tylko końcówkę jednej rolki (bo nowa stoi poza jej zasięgiem), za to próbowała zagryźć kwiatek, jak zabroniłam to przerzuciła się na zagryzanie Pikaśki, potem postanowiła skoczyć mi na głowę z oparcia kanapy :evil:
Wreszcie się zmęczyła i śpi.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 17, 2018 20:27 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Moje pannice śpią. Leniwe mam koty :roll: Tylko trochę je wybawiłam, a pół dnia odsypiają...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości