Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 14, 2018 8:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Powinny jeść tyle ile [im] wlezie, i póki nie wyglądają tak:
Obrazek
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23811
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro lut 14, 2018 10:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

O to jesteście blisko granicy "normy" :!: :P
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lut 14, 2018 17:53 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

No niestety jesteśmy już poza granicą jakiejkolwiek normy, Paskud ma zwały tłuszczu, takie wyczuwalne grudy, coś makabrycznego. I dalej by jadł, jadł i jadł :roll: Dlatego pytałam, ile takim bezdomnym dajecie, ile razy dziennie i co...
A dzisiaj Mama mi się niechcący sama zapędziła do przedpokoju i natknąwszy się na Cosię mało nie umarła z przerażenia. Obie znieruchomiały na kilka minut, widok był absolutnie zniewalający. W końcu chciała zwiać, ale jej się pomyliły drzwi i wpadła do pokoju i tu mało zawału nie dostała. Ostatecznie trafiła na te wyjściowe i nawiała gdzie pieprz rośnie. i bardzo dobrze :dance:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lut 14, 2018 19:01 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Jest i będzie zimno jeszcze. Zaczniesz im dawkować jedzenie [ :placz: ] z wiosną.
A nie jest tak , że Paskud wyjada Mamie? Masz jakąś kontrolę?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 14, 2018 19:30 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Morelowa, widziałaś Paskuda :roll: , dawkować im trudno, wymiatają równo we dwójkę :evil:
Jak coś zaniosę i nie ma Mamy w zasięgu , a Paskud zobaczy miski, to po nią idzie i woła! On jest niezwykle opiekuńczy, gdy miała kociątko, czyli Syna, to Paskud pilnował jak własnego dziecka, wylizywał, zagarniał jak mały wypadł z beczki, leżał obok i czekał aż Mama wróci. Cały był wtedy w ranach i zaropiały, ale dzielnie robił za tatusia. I taki został, on Mamę bardzo kocha :1luvu:
Przed chwilą zaniosłam dwie tacki czegoś tam, wróciłam na górę po kaloryfery czyli butle z ciepłą wodą, zeszłam z tymi butlami a michy puste. Przedtem dzisiaj micha mięsa rano, potem puszka 400 g i ciągle mało :roll: Przecież on pęknie 8O !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lut 14, 2018 19:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Znaczy - nie wyjada. Znaczy - ma tendencję do tycia, zły metabolizm czy coś tam.. hmm..
To trzeba się modlić by nie pękł do wiosny. Tylko jakbyś ograniczała żarcie, to i Mamy bo to dotyczyło automatycznie, a ona nie wymaga ograniczeń .. To ja nie wiem :?
Może on smutki zajada?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 14, 2018 20:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

morelowa pisze:Znaczy - nie wyjada. Znaczy - ma tendencję do tycia, zły metabolizm czy coś tam.. hmm..
To trzeba się modlić by nie pękł do wiosny. Tylko jakbyś ograniczała żarcie, to i Mamy bo to dotyczyło automatycznie, a ona nie wymaga ograniczeń .. To ja nie wiem :?
Może on smutki zajada?

Ekhm... Parę stron temu jest fotka Mamy :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lut 14, 2018 20:51 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Mama jest bardziej napuszona niż gruba. :)

Wojtek

 
Posty: 27353
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lut 14, 2018 21:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Taaaa... To po prostu gruby podszerstek :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 14, 2018 22:15 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

No niestety, wyglądają tak :roll:
ObrazekObrazek
Dwa bezdomne koty.....
:201416
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 15, 2018 0:13 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Jak tak patrzę na nie, to ewidentnie głodne. On z głodu aż słabnie i mdleje, ona ma tylko skwaszoną minę, znak, że kiszki marsza grają :placz:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 15, 2018 7:45 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Szalony Kot pisze:Jak tak patrzę na nie, to ewidentnie głodne. On z głodu aż słabnie i mdleje, ona ma tylko skwaszoną minę, znak, że kiszki marsza grają :placz:

:ryk:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84894
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lut 15, 2018 8:17 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Nie, nie, nie!
Paskud, owszem, jakby się stacza ze schodów - no, taką kotek ma urodę. Ale Mama została tym zdjęciem 'zakłamana' - na prawdę jest po prostu puchatym, lekko okrągłym kotkiem. Takich po domach jest pełno :mrgreen:
Leży - to się rozpłaszcza i nawet miny takiej nie ma w realu. No.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 15, 2018 10:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Dobrze, jeszcze dzisiaj dam im jeść, od jutra szlaban :twisted:
Patrzę za okno i mam zawał, śnieg :evil: Żadnej wiosny. Zimno. Wstrętnie. Wszyscy dookoła chorzy. Spać w nocy nie mogę. O wpół do ósmej rano dzwoni telefon i jakaś p..... zaprasza mnie do Domu Edyty Stein na prezentację urządzenia do oczyszczania powietrza :evil: Zabić. Zaraz do pracy. Czas narzekania, ale trzeba z tym zawalczyć, będzie łatwiej.
Słoneczka i wiosny! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lut 16, 2018 13:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje kuliste dachowce.

Głód wygonił dachowce z zimnej piwnicy do ogrodu, postanowiły się poopalać, bo wyszło słońce :P
Paskud na leżaku, jakoś się wgramolił i twierdzi, że mu dobrze.
Obrazek
Obok, na ławie, Mama mruży wstrętne zielone oczy i wystawia brzuchol, który po sterylce jest biały 8O
Obrazek
z domu wybiegła Cosia do ogrodu, bo Cosia jest pod tytułem Cosia też, Cosia też :P
Cosia jak wiadomo jest bardzo agresywnym kotem :ryk: i Paskud natychmiast doskoczył do Mamy, żeby bronić przed dzikim innym czarnym kotem!
Obrazek
Posiedział, posiedział i wrócił na leżak. Mama bezpieczna :ok:
Edit:
Chwilę później. Mama zesztywniała i tak leży. Czasem sztywna się przewraca. Pewnie chora :strach:
Obrazek
Ja do pracy, wet w poniedziałek. Zesztywnieje bardziej, będzie lepiej wpakować do kontenera :smokin:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 336 gości