Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 10, 2018 18:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Uwielbiam te pieski. Gdybym kiedyś o psie myślała, to na pierwszym miejscu są te.
Szybki jak błyskawica. :mrgreen:

Obrazek
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob mar 10, 2018 19:28 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Według mnie, bardzo dobrze sprawdzają się prognozy serwisu AccuWeather. Prognoza długoterminowa na kończącą się właśnie zimę, przedstawiona w listopadzie, sprawdziła się doskonale.
Marzec we Wrocławiu będzie według tego serwisu taki: https://www.accuweather.com/pl/pl/wroca ... her/273125

A jeśli chodzi o spotkanie z szybą, to ja kiedyś omal nie wszedłem przez szybę do restauracji. Klienci przy stoliku byli chyba bardziej przestraszeni niż ja. :)
Na takich szybach powinny być naklejone jakieś ozdóbki, np. sylwetki kotów, byłoby widać przeszkodę.

Wojtek

 
Posty: 27349
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob mar 10, 2018 20:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Jest coś takiego, ale u nas chyba nie...
Obrazek
Prognozy prognozami, ale ze Szczepanem chyba jest problem. Dowiedziałam się od sąsiadów, że działka ogłoszona jest do sprzedania, może dlatego już nic nie chce robić? No jak to? :roll:
A działka fajna, obok mnie, 400 m, akurat na dużą wolierę! Uzbrojona, zadbana, super.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 10, 2018 21:16 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

czitka pisze:Jest coś takiego, ale u nas chyba nie...
Obrazek
Prognozy prognozami, ale ze Szczepanem chyba jest problem. Dowiedziałam się od sąsiadów, że działka ogłoszona jest do sprzedania, może dlatego już nic nie chce robić? No jak to? :roll:
A działka fajna, obok mnie, 400 m, akurat na dużą wolierę! Uzbrojona, zadbana, super.

Czy to znaczy, że wiosny nie będzie? :strach: :strach: :strach:

Szczepan, prosimy, wyjdź ! Działka jeszcze nie sprzedana !

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 11, 2018 18:59 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Ojej, działka bez Szczepana to już nie to samo.
Maksia się dzisiaj obudziła i przeszła 10 m wyszła z "gniazda" i legła obok.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon mar 12, 2018 18:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

I kto nam będzie wiosnę zapowiadać? :placz: :placz: :placz:

MaryLux

 
Posty: 159720
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 13, 2018 10:52 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Nie ma Szczepana, nie ma wiosny, podobno jeszcze przymrozki idą, może dlatego :roll:
Moje stabilnie, nie moje żrą i śpią, wylegują się w ogrodzie i ani w prawo, ani w lewo.
Paskud czasem zagląda na włości od strony piwnicy, nie mam trzeciej ręki aby wnosząc i wynosząc miski zawsze dopilnować zamknięcia drzwi. Pasiek jest śmieszny. Jak już wlezie na pokoje to siada i myśli. Ciekawe o czym. Tak między drzwiami myśli. Obserwuję go, bo co mi zostało. Jak uzna, że trzeba wiać, to się toczy do przedpokoju i robi balerona na chodniczku. To kot z zerem agresji, bardzo ułożony i grzeczny. Jak go dłużej nie ma (dłużej to znaczy 5 minut) w szparze drzwi do piwnicy pojawia się czarny łeb. Wracaj! No co tam siedzisz? Ja się sama w piwnicy nudzę, a tu nie wejdę! :evil: I bardzo dobrze! :ok:
Ale sytuacja nie jest ani zabawna, ani śmieszna. Jest podbramkowa.
Nie mogę mieć pięciu kotów. One dalej, w dwupaku, szukają domu.
Ja nie wyrabiam, co więcej, nie chcę wyrabiać. To obowiązek, nerwy, kasa. Teraz są zdrowe, a co będzie dalej? Odpukać oczywiście...
Wiem, wiem, tutaj na forum dobre dusze mają więcej, kilkanaście, czasem więcej niż kilkanaście 8)
Młodsi, mniej zapracowani, z pomocą dodatkowych rąk i odpowiednim zapleczem finansowym, z większą wiedzą i doświadczeniem.
U mnie kiepsko na wszystkich frontach niestety.
Wpadły mi te dwa dachowce do ogrodu i przecież krzywdy nie zrobię. Nawet je lubię.
Ale to za mało, żeby wziąć odpowiedzialność za ich dalsze życie.
Na razie jest jak jest. Ale wciąż czekam na cud.
Koniec marudzenia.
Wiosno prawdziwa przybywaj :201494 :ok:
Obrazek
To co dzisiaj robimy? Idziemy gdzieś, czy co... O której dają jeść? Nuda.... :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 14, 2018 11:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Chyba jednak Szczepan wie co robi, a raczej czego nie robi, bo idą przymrozki :evil:
A tak na marginesie, to jak Szczepan sprzeda tę działkę, to będę miała kolejną budowę za płotem, tym razem z lewej strony, czego na bank już nie przeżyję :roll:
Jak zimniej, to dachowce więcej jedzą, nie wiem gdzie Pasiek mieści więcej, ale daje radę. I jak zimniej, to w piwnicy pojawia się Brat, co mnie przeraża już całkiem. Brat to straszna pierdoła jest, jak mu się krzywda dzieje, to płacze. Do tego jajcarz i lubi sobie zaznaczyć nie swoje włości, co potem pięknie unosi się do góry, czyli mi do mieszkania. Będzie cieplej, poszukam opiekunów Brata i zasugeruję kastrację, bo tego sie wytrzymać raczej nie da.
Czasami nie chce mi się do domu wracać...
Na Litwie much dużo 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 14, 2018 12:21 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

czitka pisze:(...)
A tak na marginesie, to jak Szczepan sprzeda tę działkę, to będę miała kolejną budowę za płotem, tym razem z lewej strony, czego na bank już nie przeżyję :roll:
(...)

Sama ją kup, będziesz miała spokój. ;)

Wojtek

 
Posty: 27349
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro mar 14, 2018 19:24 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
A tak na marginesie, to jak Szczepan sprzeda tę działkę, to będę miała kolejną budowę za płotem, tym razem z lewej strony, czego na bank już nie przeżyję :roll:
(...)

Sama ją kup, będziesz miała spokój. ;)

Dobry pomysł

MaryLux

 
Posty: 159720
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 14, 2018 22:57 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

MaryLux pisze:
Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
A tak na marginesie, to jak Szczepan sprzeda tę działkę, to będę miała kolejną budowę za płotem, tym razem z lewej strony, czego na bank już nie przeżyję :roll:
(...)

Sama ją kup, będziesz miała spokój. ;)

Dobry pomysł

Mam lepszy. Dołożę swoją razem z kotami i wylatuję daleko, daleko. Na zawsze. Tanio oddam. Chętni są? :mrgreen:
Nie ma o czym pisać. To nie piszę. Do kiedyś. Kiedyś nadejdzie ale nie wiem kiedy. Blebleble...
Dobranoc!
:201461
Edit:
Rano.
Zimno.
Czekamy.
Razem cieplej.
Obrazek
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 15, 2018 19:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Hejka. W Koszałkowie ma się ku wiośnie. Zimno co prawda, ale w parku (i nie tylko) biało od przebiśniegów.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33238
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 15, 2018 20:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Głupie szyby(stra

Wrocław zimny, a nawet coraz zimniejszy. A z drugiej strony, tak wiosennie, to obudziły się kleszcze 8O , mamy pierwszego wyjętego z kotki sąsiadów. Cosia i Balbinka dzielnie co chwilę wybiegają do ogrodu, ale zaraz wracają, bo wieje, Czitka przesypia całe dni pod kaloryferem, aż się martwię, czy ona nie chora :roll: Rano nie wstaje, budzi się koło 11-tej, coś tam zje i znowu śpimy. Starsze panie tak mają?
Dachowce jak na fotce wyżej, idą w zaparte i czekają na wiosnę w ogrodzie. W skupieniu.Teraz już są w piwnicy, zaniosłam kolację, którą Pasiek zjada robiąc mi ósemki między nogami, a Mama czeka abym wyszła wreszcie. Tylko łepek widać zza drzwi, wielkie oczyska i pysio, który robi phhhhh, straszny kot, bardzo groźny, ma to nawet w papierach ze słynnej kliniki :ryk:
Pasiek natomiast bije rekordy w baleronach na mój widok, może od tych wywracanek schudnie? Najwięcej gdy wracam z pracy, on nie wie gdzie i kiedy zacząć i tak się śmiesznie przymierza. Już przy furtce, czy może przed schodami? A może na ścieżce? Biegnie i bęc, biegnie i bęc! Ja dwa kroki, a on kolejne bęc! czasem nawet próbuje stawać na głowie przed baleronem. Czy jest na forum psychiatra dla kotów? :strach:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 15, 2018 20:29 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Wraca zimno, brr

Kurcze, co ty myślisz, ze mieszkanie dla młodej pary i to z ogrodem to tak łatwo znaleźć? A on nie tylko ma ogrzewany pokój z ogrodem dla siebie i narzeczonej, ale jeszcze wikt, no to dziękuje jak umie.... a zresztą kto wie, może próbuje po prostu pokazać że potrafiłby na siebie zarobić jako trener fitness?

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt mar 16, 2018 16:10 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce. Wraca zimno, brr

Otwieram rano drzwi od domu, patrzę i mam tak 8O :
ObrazekObrazek
Obrazek
Nie wychodzę dziś z chałupy hej...i jak to było dalej???? :P
Ostatnio edytowano Pt mar 16, 2018 16:27 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 305 gości