Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 28, 2018 22:05 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Jest :D

A jak pięknie mlaska :D

Wyraźnie mu bardzo smakowało ... :ok: :201461
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sty 28, 2018 22:07 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Jest! Cudny misio :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 28, 2018 22:27 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 28, 2018 22:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Zwróćcie uwagę, że Brat zapowiada wiosnę. Z policzków zaczynają mu wychodzić kępki zimowego futerka. Na filmiku widać to na lewym policzku, a następnego dnia widziałem też na prawym.

Wojtek

 
Posty: 27353
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sty 28, 2018 22:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Faktycznie, oby te kępki zwiastowały wiosnę tak jak mówisz :D

Wojtek, a miałeś na rękach Paskuda ? Ile waży ten kulisty kociołek ?
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sty 28, 2018 22:40 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Wojtek pisze:Zwróćcie uwagę, że Brat zapowiada wiosnę. Z policzków zaczynają mu wychodzić kępki zimowego futerka. Na filmiku widać to na lewym policzku, a następnego dnia widziałem też na prawym.

:ryk: :ryk: :ryk:
Pierwszy raz słyszę o takich przejawach nadchodzącej wiosny. Ale niech się sprawdzi!!!

Edit: nie no zaćmienia dostałam umysłu. Oczywiście chodźi o zmianę futra, jasne :oops: :oops:
Wychodzenie z policzków mnie zmylilo :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie sty 28, 2018 22:43 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35342
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sty 28, 2018 22:43 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

czitka pisze:Wczoraj szukałam tulipanów, czy nie wyszły. Nie wyszły.


u mnie wyłażą. Podobnie jak krokusy i hiacynty. I wielkie klucze kaczek wracają...Szczepan zaspał... :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15076
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 28, 2018 22:54 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

kwinta pisze:Faktycznie, oby te kępki zwiastowały wiosnę tak jak mówisz :D

Wojtek, a miałeś na rękach Paskuda ? Ile waży ten kulisty kociołek ?


Paskudnik boi się mnie. I Mama też. :(
Nie pozwalają mi zbliżyć się do siebie.

Ale obserwacja tej pary to bardzo przyjemne zajęcie.
Jeśli nie jedzą i nie śpią ;) , to chętnie bawią się ze sobą. Szczególnie Mama jest rozrywkowa. A to pogoni Paskudnika po ogrodzie, a to wskoczy mu na plecy, albo "paca" go łapką z góry gdy siedzi wyżej niż on. Oboje bawią się listkami w trawie. Któregoś dnia bawiły się w polowanie. Najpierw jedno siedziało na ławie i "polowało" na drugie, które chowało się pod ławą, a potem zamieniały się rolami. :)

Wojtek

 
Posty: 27353
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie sty 28, 2018 23:02 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Są fantastyczni :D :201461
I niebywale szczęśliwi w czitkowym ogrodzie :ok: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska


Post » Wto sty 30, 2018 12:39 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Cicha podczytywaczka wita się w nowym wątku :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto sty 30, 2018 16:36 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Witamy, witamy, i cichych i głośnych i wszystkich!
U nas względny spokój, nie dzieje się nic ani szczególnego, ani ciekawego, więc wydychamy zamieszanie z Lublinem i dopieszczamy stado. I jak się tak nic nie dzieje na kocim froncie, (Szczepan też nic nie robi) , to i pisać nie ma o czym, bo kto by te głupoty czytał i po co :roll:
Moje grzeją się w domu, zaspane jakieś, a nie moje siedzą w piwnicy i tyją, Paskud pewnie już przeskoczył namierzoną wagę 6.40, Mama śmieszna, bo zawsze ma przerażone i wytrzeszczone oczka i nie wierzy w to, co widzi. Ona taka zdziwiona zawsze. Uciekać? Wiać? W nogi? Już, czy za chwilę? A może się schować? To bliżej się schować, czy dalej?
Super kotka, w nieustającym popłochu :P
Nudzą się niewyobrażalnie w tej piwnicy. Bo tam pusto. Zabawki jakieś dać? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17891
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sty 30, 2018 16:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

witam sie i ja cichy podczytywacz
bylam w piątek w Lublinie na badaniach ale blądzilismy
co do nudy w piwnicy to moźe jakąs mysz chycic i im podeslac ?
u nas nadmiar
polecamy sie
zdrowka

anka1515

 
Posty: 4111
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto sty 30, 2018 16:54 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Dać dużo zabawek! Kot znudzony = kot nieszczęśliwy :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23027
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 30, 2018 17:41 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Oczywiście że dać zabawki!
Może ci parę podesłać? Moje pannice mają swoje ulubione myszki/piłeczki/wędki itp, a resztę olewają :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33252
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości