Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 31, 2018 19:51 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Też mogę zabawki podrzucić

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 31, 2018 22:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Dziękuję , nie róbcie sobie problemu z zabawkami, coś tam znalazłam i wrzuciłam do piwnicy, kilka kulek, jakaś mysz i szczur mniejszy, który Syn Mamy dostał w prezencie od Wojtka. Ale pewnie nie załapią, takie niczyje to się nie potrafią bawić. A co to w końcu, przedszkole? Dom dziecka? :evil: Będzie tych udogodnień :evil: Może jak się zanudzą, to sobie pójdą. Wprawdzie Paskud musi schudnąć przed sobiepójściem, bo wyskoczyć przez płot już nie daje rady, ale jest nadzieja.
Problem Paskud ma inny, jemu się Cosia myli z Mamą. Jak zobaczy Cośkę gdzieś na końcu ogrodu to się toczy do niej z tym krzywym ogonem, uśmiechnięty, w podskokach i zapraszający do zabawy a tu niby Mama, ale trochę inna 8O
I tak nie bardzo wie, co zrobić, bo wyhamować już nie może, to tylko zakręca i udaje, że coś w trawie znalazł i że wcale nie biegł do Cosi.
Jacyś wszyscy zaspani dzisiaj, trzeba gasić świece, późno się robi. Piwnica już śpi od trzech godzin.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw lut 01, 2018 8:13 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

czitka pisze: Ale pewnie nie załapią, takie niczyje to się nie potrafią bawić.

Tego bym nie przesądzała. Przypracowa Szaraczka tak się bawiła plastikowym jajkiem wielkanocnym że tylko kawałki zostały do pozbierania.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 03, 2018 9:29 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Króciutko, bo ciekawe.
Chyba idzie mróz, albo nie wiem co, może koniec świata.
Od dwóch dni wszystkie moje i nie moje koty jedzą jak opętane, czegoś takiego nie było nigdy 8O
Każda z moich dziewczyn po kilka puszeczek 80 g., plus mięso, plus suche, plus kilka saszetek 8O
Dachowce po puszce 400 g na twarz plus suche plus dalej głodne 8O
W kuwetach pełno, kupy wielkie, sikają tez na potęgę.
O co chodzi?????? Wasze też tak?????
A, i dachowce w piwnicy zjadają chyba sztuczne myszki do zabawy, wrzuciłam juz trzy i zniknęły....
Edit: Zajrzałam na Onet, żeby poczytać coś tam, a na samej górze zdjęcie Paskuda 8O
Obrazek
Aż mnie zatkało. Paskud ma twarz Makłowicza, toczka w toczkę, są identyczni! :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lut 03, 2018 10:33 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

:smiech3: :smiech3: :smiech3:

Uśmiałam się, podobieństwo uderzające

Jedzą jedzą i ciągle im mało.
A etatu przy kuwecie już dawno się dorobiłam ale o dziwo nie chcą dziady płacić.


Miłego weekendu
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lut 03, 2018 13:35 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

A już myślałam , że będzie o ludzkim jedzeniu lub polityce ... Bo czytałam dziś artykuł z tym zdjęciem i jak zobaczyłam..
A tu podobieństwo..Rodzinne?

Moje jedzą dużo.. chyba.. nie jakoś ekstremalnie. Nie bedzie zimy.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23023
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 03, 2018 14:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Zimy nie będzie - tak orzekła Lusia

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 03, 2018 14:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Menda też tak mowi, reszta je jak zawsze. Ale jak Menda się nie tuczy - zimy nie będzie. No i krokusy wylazły, tulipany wylazły, ba nawet laurowiśnia nowe wypuszcza, no way... :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 03, 2018 15:54 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Po ilości futra, które schodzi z Carmen, spodziewalabym się jakiś +30, najdalej w następny weekend :roll:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob lut 03, 2018 16:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Ofelia twierdzi że nadal mamy zimę. Śpi grzejąc dupinkę na dekoderze.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33246
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 03, 2018 19:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Ofelka pewnie jest moją krewną.

MaryLux

 
Posty: 159738
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 03, 2018 22:00 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

A jednak idzie zimno, krótkie, ale idzie :evil:
Jedzą dalej, jedzą jak leci.
Dzisiaj był u mnie obcy pan, taki, którego koty nie znają i on też nigdy ich nie widział. Paskud poleciał od razu do furtki, to znaczy usiłował się toczyć w stronę furtki, a pan mówi: o, kotki małe niedługo będą, tak? :roll:
To straszne. Najstraszniejsze, że on nie może nigdzie wyskoczyć z ogrodu, bo za gruby, a Mama wychodzi sobie na spacery po okolicznych ogrodach. I ta sierota siedzi na środku ogrodu i czeka. I patrzy po dachach, po drzewach i się denerwuje, bo mu miłość gdzieś uciekła...
A w ogrodzie wylazły tulipany i inne przebiśniegi, listki na bzach już zielone, trawa rośnie, ptaki się drą, idzie wiosna i nie wie, że śnieg jeszcze ma spaść? Durna, czy co?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lut 04, 2018 1:11 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 04, 2018 12:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

Obrazek
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17889
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lut 04, 2018 13:50 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce...

czitka pisze:A jednak idzie zimno, krótkie, ale idzie :evil:
(...)

we Wrocławiu zimy już nie będzie:

https://www.accuweather.com/en/pl/wroca ... =2/01/2018
https://www.accuweather.com/en/pl/wroca ... =3/01/2018

Wojtek

 
Posty: 27352
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 322 gości