Cosia Czitka Balbi i dachowce.TEN DZIEŃ. Cud narodzin!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2018 17:25 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

To wcale nie musi być świerzb, przy tym by się chyba drapał ciągle i trząsł łebkiem, tak mi się zdaje.... może za to mieć, tak jak moja działkowa Burcia, po postu góry brudu i woszczyny, wiec możesz u spróbować najpierw wpuścić kilka kropel parafiny i pomasować, brud wypłynie.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt mar 23, 2018 18:43 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Świerzb podobno na człowieka nie przechodzi.
To może być jeszcze jakiś stan zapalny, alergia, polip. Tyle przychodzi mi do głowy. Mała Czarna też ma problem z uszami, tyle że przewlekły (ale u niej to prawdopodobnie alergia).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 23, 2018 20:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Głupek jeden, jakiś nienormalny dziki kot, on ze sobą da wszystko zrobić 8O
Wyczyściłam oba ucha, wlałam parafiny, potem jeszcze jedno czyszczenie po parafinie skręconym w rulonik wacikiem kosmetycznym, ja mu do mózgu przez ucho mogę coś wkręcić, a on będzie w tym czasie ciasteczka mi na kolanach robić, kompletny kretyn :evil:
Posiedział chwilę i pobiegł do piwnicy, bo Mama czeka. Nie sama :evil:
Obrazek
Idziemy spać. Dosyć tego. To wszystko jakiś sen wariata.
A kysz!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt mar 23, 2018 20:12 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Bo to jest "potwornie dziki kot." :1luvu: Uwielbiam Was!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt mar 23, 2018 20:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Ja wiedziałam, że tak będzie, ja wiedziałam, że tal będzie. hi hi. Czekam na wspólne z Mamą wylegiwanie w pościelach. :strach: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 23, 2018 21:49 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Jejku, zazdroszczę tego "dzikiego" kota! Jak ja mam Małej Czarnej wyczyścić uszy, to muszę ją złapać zanim zwieje za szafki kuchenne, zatargać do brodzika łazienkowego i tam się z nią zamknąć.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 23, 2018 21:54 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Bo jego nie interesuje co ty mu robisz, dla niego ważne że ty jemu :P
I to już mu wystarcza.

Rozczuliło mnie to zdjęcie na wersalce potwornie :1luvu:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt mar 23, 2018 22:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Nie cieszcie się proszę, nie ma z czego. To znaczy jest- akcje Paskuda idą w górę :ok:
To jest kot wyjątkowy, ktoś będzie miał z Paśka samą radość i miłość tego brzydala dozgonną. Jeszcze tylko Mama przestanie dziczyć i zapraszam do przyglądnięcia się tej parze. Miodzio! :1luvu:
Jak się zrobi cieplej - wypad z piwnicy, zamykam. Zostanie luksusowa komórka w ogrodzie, Hilton i beczka nadrzewna. I tak za dużo :evil:
Bo to jest tak: Mić, Obiś, Pasiek, Mama i Brat - to jedna ekipa. Kumple na zawsze. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Tu nigdy nie było agresji ani żadnych konfliktów wewnętrznych. Cudowne z charakteru koty. Tylko taki żal straszny, że Micia i Obcia już nie ma :cry: :cry: :cry: Dobre, kochane, ufne kocury. I piękne! Przepiękne.
Pasiek jest Pasiek niestety i pewnie dlatego nikt go nie chciał nigdy przygarnąć bo buras i to brzydal jeszcze dodatkowo. Był na granicy życia i śmierci niecały rok temu. Ulv i Jej wet doprowadzili Paskuda do porządku, wielkie dzięki. Złapał się do klatki łapki u mnie przez pomyłkę :roll: Ponoć czyszczenie ran i ropni na dwie ręce musiało się odbywać, tyle tego było. I wielka blizna gdzieś na podwoziu po innej wielkiej ranie. I ten ogon lekko złamany...Co ten kot musiał przechodzić...
Mama dzisiaj biegała po ostatnich plackach śniegu i we wszystkich się tarzała. Też jakaś durna. Albo nie do końca, może to było pranie futra po brudnej zimie a przed wiosną?
A Brat to by sobie skarpetki może wyprał, wygląda jak fleja. Obcio nigdy by w takich nie wyszedł z...piwnicy. No.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 24, 2018 0:16 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Te koty to bezczelne są jak sobie coś postanowią to sprzeciw człowieka daremny! Pasiek jaki zadowolony na kanapie, o tą kanapę mu chodziło żeby legalnie się na niej wylegiwać. Sama też ostatnio padłam ofiarą takiej przedsiębiorczej kocicy. No wzięła i się wprowadziła! I też jej muszę szukać domu. Czitko z przyjemnością wielką podczytywałam twój wątek, także ujawniam się i będę czytać dalej już ujawniona.
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Sob mar 24, 2018 9:25 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Jak ja lubię podczytywaczy, którzy się ujawnią :P Enig, witaj w gronie ofiar przedsiębiorczych futer! Kocicy szukaj domu, bo się rozłoży na kanapie, masz to jak w banku :roll:
Dzisiaj rano horror. Patrzę na ogród a tam wielka krowa 8O Wypasiona, łaciata, jak na krowę przystało. I sobie łazi jak po swoim! Jeszcze może w piwnicy była w nocy! Znam okoliczne koty, to ksero Gucia. Pamięta ktoś Gucia, który 17 razy pod rząd wskakiwał przez wysoką siatkę do ogrodu? Znalazłam mu wspaniały dom, mam nadzieję, że jest w nim nadal, szczęśliwy i zadbany. Bo Gucio to był włamywacz perfekcyjny, on był od świtu za oknem w kuchni albo pod drzwiami albo wszędzie. Gucio miał tu w okolicy rodzeństwo, identyczne. I To było To :evil: Pogoniłam na cztery wiatry. I wyskoczyła krowa przez to ogrodzenie drogą Gucia, obraz jak film cofnięty do tyłu.
Nie, koniec, stan zagrożenia od soboty rano to za dużo na mnie.
Dalej zimno i paskudnie.
Edit: zajrzałam do zdjęcia z Twojego postu i ogłoszenia. A to ona już zagnieżdżona całkiem skutecznie! Nie, to nie jest śmieszne...Śliczna :oops:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 24, 2018 12:18 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Niestety zagnieździła się błyskawicznie. Nie miałam nawet sekundy żeby wystękać słowo sprzeciwu. A upolowana zostałam też sprawnie. Szłam sobie spokojnie przez te nieszczęsne ogródki działkowe, słuchawki w uszach, muzyczka gra i jakiś miauk donośny zaczął się pojawiać. O jaki dziwny utwór muzyczny, kocie miauki dołączone, pomyślałam sobie i nagle widzę a kot pędzi przez krzaki prosto na mnie! I tak... potem to już poooszło.
A Pasiek ma potencjał adopcyjny, pięknie się komponuje z kanapą. On jak aktor charakterystyczny więcej fanek zdobędzie niż jakiś piękniś. Czitka a wśród sąsiadów nie szukałaś domku? Pokazać im Paśka, pulpecika on apetyczny teraz jest. A Mamę jako dekorację ogrodową. Kotek jako ochrona przed gryzoniami potrzebny jest.
KOCI IDEAŁ zagnieździł się w moim domku.
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=184194

enig

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Od: Pon lut 12, 2018 19:58
Lokalizacja: Gdynia / Warszawa

Post » Sob mar 24, 2018 16:07 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Zaczynam rozważać reklamację i wymianę wadliwego i płochliwego S...Syna na kochanego i łagodnego Paśka.
Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2618
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob mar 24, 2018 16:32 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Ale Pasiek jest w komplecie z Mamą, nie dasz rady. No i czy masz domek z ogrodem :wink: ?
A co Syn narozrabiał? Powiem Mamie. Wszystko powiem.
Enig pyta, czy może by sąsiedzi....A gdzie tam, tu nikt nie chce kotów. Każdy ma swoje i stada nie powiększa.
Paśka nigdzie w sąsiedztwie i tak nie da się przeszczepić, on zna dzielnicę doskonale, będzie wracał jak bumerang :roll:
Zrobiło się trochę cieplej, dachowce bawią się w ogrodzie od rana. A jakie zasadzki robią, jak brykają!
Tylko od czasu do czasu moment skupienia i od nowa!
Obrazek
Pasiek myśli.
Obrazek
Sie schowałam. Mama.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 24, 2018 19:43 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

MB&Ofelia pisze:Świerzb podobno na człowieka nie przechodzi.


Nie no - świerzb przechodzi :)
Świerzbowiec uszny nie - na szczęście - bo jest o niebo częściej spotykany i to raczej on byłby.
Ja bym Paskudowi żadnych patyczków do ucha nie wkładała - bo to tylko ubija to co w głębi ucha siedzi.
Za to poaplikowałabym przez kilka dni parafinę - rozmiękcza złogi i ułatwia oczyszczenie ucha. Po zakropleniu trzeba ucho delikatnie wymasować żeby tak specyficznie "chlupotało".
Może tam jakie drobne ciało obce wlazło. Trzeba by omacać podstawę ucha - czy nie jest bolesna, czy ucho nie jest cieplejsze niż drugie.
Sprawdzić węzeł chłonny podżuchwowy.
Mógł się jakiś stan zapalny zrobić. Przy podejrzanych objawach trzeba już wejść z poważniejszym leczeniem.

U weta możesz wziąć Oridermyl - ma działanie przeciwroztoczowe, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze.
Byłby idealny tylko BARDZO musisz uważać żeby podać maść prawidłowo, by Paskud ani inny kot nie miał możliwości tego wylizać - czyli nie za dużo i nie za płytko, żeby nie wyciekło.
Ale przy niewiadomym tle problemu z uchem byłby bardzo wskazany bo jest skuteczny i dosyć wszechstronny.

Możesz też kupić Stronghold czy inny preparat tego typu działający na świerzbowca usznego. Podaje się kilka kropel na skórę.
Ale on nie ruszy ewentualnej infekcji bakteryjnej ani grzybiczej.

Zwróć też uwagę na to przesuszenie u podstawy ucha - bo może to ono odpowiada za dyskomfort?
To nie jest jakaś zmiana grzybicza?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob mar 24, 2018 20:27 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje dachowce.Co w tym uchu Paś

Blue, jak miło, że zaglądasz do nas! Dziękuję za wszystkie sugestie, zapisałam, we wtorek będę z Balbisią w mojej lecznicy, tam gdzie byłyśmy razem... :( , popytam o wszystko. Patyczków mu nie wkładałam, to był zrulowany wacik. Dzisiaj nie widziałam, żeby się drapał, jutro obmacam dokładniej. To przesuszenie jest przy nasadzie obu uszek ale na górze, nie u podstawy ucha. Tam, gdzie uszko przechodzi w sklepienie czaszki. Takie rapate jest. Może tak było zawsze?
Najlepiej przyjedź, dam obejrzeć Paśka, a właściwie to on sam w ręce wlezie :wink:
No przecież ja nie mogę kota komukolwiek oddać z takimi uszkami 8)
Ale jest gorsza sprawa. Mamie wyskoczyła źrenica lewego oczka na drzewo, zobacz na zdjęciu :strach:
Jak jej to włożyć na miejsce, jak ona dzika? 8)
Agnieszko, I <3 You :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 151 gości