31.08 Wstaliśmy o 8:00, po szybkim ogarnięciu się wyszliśmy na śniadanie.
O 10:00 spotkanie z moimi rodzicami w ich hotelu Avliga Beach. My mieszkamy w Chaika Beach.
Widok z naszego pokoju.
Dzisiejszy dzień spędzamy na basenie, kąpiąc się, opalając i pijąc drinki w barze przeciętna cena jednego drinka 4,5lev.
O 18 poszliśmy na kolację i podreptaliśmy na główną ulicę przy hotelu Kuban, doszliśmy do marketu Mladost i kupiliśmy kilka drobiażdzków, wodę, brzoskwinie, itp. za 12 lev. Spać poszliśmy o 1:30.
1.09 Pobudka o 7:30. Śniadanie - banice. W dniu wczorajszym późnym wieczorem odkryłam zaniedbane koty przy hotelu moich rodziców, więc kupiłam kocie żarcie i zaczęłam dokarmiać.
Wróciliśmy do hotelu się przebrać, no i tu bardzo niemiła sytuacja. On około 50 lat, ona też. Wychodzą z windy wraz z innymi turystami. Na kilometr słychać, że to Polak. Zaczepia starsze Panie z Niemiec głośno komentując i klnąc jak szewc... Generalnie najpierw to olewamy, ale po chwili pokazuje na mnie żonie i mówi patrz jaki grubas idzie... O nie, tego to za wiele, mówię do niego po polsku, że trochę kultury by się przydało, zrobił się cały czerwony, Łukasz coś mu jeszcze dodał i tylko się zwinął z powrotem do windy. My przebrani już w stroje kąpielowe dzisiaj inauguracyjna kąpiel w morzu. Woda cieplutka, prawie przezroczysta. Opalaliśmy się do 14, potem spacer w stronę molo.
Później poszliśmy w stronę poczty, szukając jakiegoś fajnego miejsca gdzie można usiąść i się czegoś napić. Przy samej poczcie siadamy w knajpce Condor i zamawiamy PinaColadę i Mojito. Płacimy 12 lev.
Wracając wchodzimy jeszcze do Mladosta, znów po wodę mineralną tym razem dużo większy zapas, kupujemy jeszcze tarator, rakiję, baklavę, małą ljutenicę, pastę z bakłażana, oliwki i winko płacimy 27lev. Wieczorem wybyliśmy jeszcze posiedzieć na plaży. Spanie znów około 1...
Ciąg dalszy nastąpi.