Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ser_Kociątko pisze:Koty dzisiaj czekały głodne i zmarznięte. Niechże ta zima się już skończy. Strzepują zmarznięte łapki przedreptują.. ech
ser_Kociątko pisze:A nie wiem czy Wam mówiłam, ale Borowik mieszka teraz w Irlandii.
Irlandzka Myszka pisze:ser_Kociątko pisze:A nie wiem czy Wam mówiłam, ale Borowik mieszka teraz w Irlandii.
I znowu musiałam nadrobić zaległości - bardzo szybko wątek rośnie.
Jak masz kontakt z dużymi Borowika to im powiedz, żeby ubezpieczyli kociastego bo jeśli się coś kocio posypie to umrą na zawał jak dostaną rachunek, np. USG - 250 euro, tomografia 1360 euro (ceny sprzed dwóch lat).
Sarah DeMonique pisze:Irlandzka Myszka pisze:ser_Kociątko pisze:A nie wiem czy Wam mówiłam, ale Borowik mieszka teraz w Irlandii.
I znowu musiałam nadrobić zaległości - bardzo szybko wątek rośnie.
Jak masz kontakt z dużymi Borowika to im powiedz, żeby ubezpieczyli kociastego bo jeśli się coś kocio posypie to umrą na zawał jak dostaną rachunek, np. USG - 250 euro, tomografia 1360 euro (ceny sprzed dwóch lat).
Ile??!!
wilber pisze:Kociątku, wszystko oki ?
Nie zawiało Cię, nie przymroziło ?
Już się martwic zaczynam
Wysłałam Ci zdjęcie klatki, dzisiaj doszła. Złożyłam, nawet jest instrukcja w pudełku i oryginalne pudełko.
Jedyny mankament, to leciutko przygięte drzwiczki na dole, przez co się nie domykała tak, jak powinna, uszkodzenie transportowe. Wystarczyły kombinerki, młotek i dziesięć minut pracy i jest nówka, wszystko kompletne i działa jak powinno.
Testowałam na moich, Wąs cffffany, przyglądał się jak składam, jak sprawdzam działanie i jak potem weszła do środka, to starannie omijała zapadkę
Podłogę trzeba będzie czymś wyłożyć, żeby nie było widać zapadki, mam nadzieję, że się sprawdzi.
Fajne, że nie ma w zasadzie możliwości przypadkowego zamknięcia, coś musi w środku nadepnąć i siatka jest na tyle gęsta, że nic nie wyciągnie z zewnątrz jedzenia.
Teraz pozostaje już tylko jechać i łapać jak mrozy zelżą.
Ta o którą się pytałam kosztuje 640 zł Dzisiaj sklep mi odpowiedział
Gosiagosia pisze:ser_Kociątko pisze:Koty dzisiaj czekały głodne i zmarznięte. Niechże ta zima się już skończy. Strzepują zmarznięte łapki przedreptują.. ech
Biedaczki tak mi ich żal. W Warszawie nie widuję często kotów bezdomnych a te które widzę są zaopiekowane.
Irlandzka Myszka pisze:ser_Kociątko pisze:A nie wiem czy Wam mówiłam, ale Borowik mieszka teraz w Irlandii.
I znowu musiałam nadrobić zaległości - bardzo szybko wątek rośnie.
Jak masz kontakt z dużymi Borowika to im powiedz, żeby ubezpieczyli kociastego bo jeśli się coś kocio posypie to umrą na zawał jak dostaną rachunek, np. USG - 250 euro, tomografia 1360 euro (ceny sprzed dwóch lat).
ser_Kociątko pisze:Wczoraj niestety jeden kot zamarzł w budce.
wilber pisze:Kociątku trochę wirtualnego ciepła Ci przesyłam.
Uważaj, nie dozięb się teraz, nie wiem, czy ta obecna choroba to nie jest niedoleczone poprzednie przeziebienie. Ja wiem, że łatwo sie pisze a życie sobie.
Z całej siły trzymam za powodzenie akcji. Zimno strasznie.
Daj proszę znać, jak coś będzie wiadomo.
Funghi pisze::201494 Robisz kawał świetnej roboty. Przytulam mocno i trzymam kciuki z całych sił za powodzenie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 333 gości