MalgWroclaw pisze:Te szelki bezpieczne? Widziałam gdzieś coś, co wygląda jak uprząż i jest bezpieczne. Jestem uczulona na szelki, bo z szelek wysmyknęła się na pierwszym spacerze kotka sąsiada. To było ponad rok temu, nie znaleźliśmy jej. Nigdy jej nie widziałam w miejscach karmienia. Jej historia sprawia, że zawsze pytam o szelki.
Takie historie niestety się zdarzają regularnie W razie paniki koty zmieniają stan skupienia na płynny i wyplątują się prawie z każdych szelek
Ser_Kociątko dzięki za foty, nawet nie wiesz jak miło się patrzy na te przytulańce. Czym ty przyćpiewasz te zwierzęta że one takie przylepce?