Strona 2 z 3

Pamięci mojego Tutusia [*]

PostNapisane: Sob sty 27, 2018 11:06
przez Aniia95
Kochany Tutusiu... minął tydzień .... jeszcze tydzień temu o tej porze chodziłes, żyłeś.. byłeś z nami... tydzień, a ja czuje jakbym nie widziała Cię wieki... kochany koteczku... bardzo za Tobą tęsknimy... Gdzie jesteś... czy jest Ci tam dobrze... cały czas płyną łzy... mój kochany... dałabym wszystko, aby moc powąchać twoje mięciutkie futerko... abyś wskoczył na moje ramie... zamruczał chociaz raz ...
Braciszku mój prosze zaopiekuj się moim kotkiem... on przyniesie ci kawałek mojego serduszka, czekajcie tam na mnie. Kiedyś się spotkamy i będziemy wszyscy razem... Wierze, ze tak będzie :( Proszę kochaj Go, on tego potrzebuje...
"Kiedy idziesz poprzez burzę
Trzymaj głowę swą wysoko
I nie bój się ciemności...
Na końcu tej burzy
Jest złote niebo
I słodka, srebrna piosenka skowronka

Więc idź, poprzez wiatr
Więc idź, poprzez deszcz
Nawet gdy twoje marzenia zostaną zniszczone
i rozwiane...
Dalej krocz, dalej krocz
z nadzieją w swym sercu
Bo nigdy nie będziesz szedł sam
Nigdy nie będziesz szedł sam"

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Sob sty 27, 2018 11:29
przez ASK@

On odszedł

Kot odszedł daleko
Za niebieską górą jest
Za niebieską rzeką
Jest poza Twym istnieniem
Poniósł jednak ze sobą
O Tobie wspomnienie
Twe żalu łzy błyszczące
Zamknął w sercu
Jak drogocenne słońce
Pamiętać będzie,
że Go kochałaś
Pamiętać będzie,
jak Go przytulałaś
Pamiętać będzie Twój
dotyk na głowie
Jak odchodził
W swą ostatnią
Drogę.

ASK@


Przytulam mocno.

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Sob sty 27, 2018 15:42
przez Aniia95
ASK@ pisze:
On odszedł

Kot odszedł daleko
Za niebieską górą jest
Za niebieską rzeką
Jest poza Twym istnieniem
Poniósł jednak ze sobą
O Tobie wspomnienie
Twe żalu łzy błyszczące
Zamknął w sercu
Jak drogocenne słońce
Pamiętać będzie,
że Go kochałaś
Pamiętać będzie,
jak Go przytulałaś
Pamiętać będzie Twój
dotyk na głowie
Jak odchodził
W swą ostatnią
Drogę.

ASK@


Przytulam mocno.



Dziękuje bardzo, piękny wiersz... :placz:

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Sob sty 27, 2018 16:11
przez mziel52
Wiersz Franciszka Klimka:

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Jeśli cię serce zaboli,
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Uroń łzę jedną i drugą,
I – przestań
Nim słońce wzejdzie,
Bo on nie odszedł na długo.

Potem
Rozglądnij się wkoło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I – może wystarczy zawołać,
On może być już tu blisko…

A jeśli ktoś mi zarzuci,
Że świat widzę w krzywym lusterku,
To ja powtórzę:
On wróci
Choć może i w innym futerku…

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Sob sty 27, 2018 21:26
przez Aniia95
mziel52 pisze:Wiersz Franciszka Klimka:

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Jeśli cię serce zaboli,
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.

Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz niech uwierzą wierzący,
Że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz
Kiedy odejdzie,
Uroń łzę jedną i drugą,
I – przestań
Nim słońce wzejdzie,
Bo on nie odszedł na długo.

Potem
Rozglądnij się wkoło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I – może wystarczy zawołać,
On może być już tu blisko…

A jeśli ktoś mi zarzuci,
Że świat widzę w krzywym lusterku,
To ja powtórzę:
On wróci
Choć może i w innym futerku…


Piękne.. dziękuje bardzo. :placz:

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Czw lut 08, 2018 1:10
przez ankacom
Bardzo Ci współczuję :cry:

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Sob lut 10, 2018 22:09
przez Aniia95
To już trzy tygodnie... dwadziescia ciągnących się dni, smutnych dni, pełnych niechęci ... tak. Bez Ciebie nie chce mi się tak naprawdę nic. Nie potrafię sobie wyobrazić, ze Ciebie Tutusiu nie ma. Cały czas oszukuje sama siebie... odganiam wszystkie zle myśli tamtego dnia ... udaje, ze jesteś gdzieś obok. Tak bardzo mi Ciebie brakuje. Tak bardzo chciałabym cię przytulić...
Zawsze byłam sama.. później pojawiłeś się Ty... i nigdy nawet do głowy mi mie przyszło co będzie jak Ciebie zabraknie.. nigdy nawet nie pomyślałam zeby pomyśleć, ze Ciebie może nie być... tak bardzo Cię kocham.
Jesteś ze mna codziennie, codziennie myśle o Tobie...
Zamówiłam obraz z Twoim zdjęciem. Wisisz nad swoim ulubionym miejscem do spania.. patrzysz się na mnie, czuje się wtedy lepiej. Widzę te mądre oczyska pełne miłości. I nie mogę uwierzyć, ze nigdy ich już nie ujze...
Bardzo, bardzo mi ciężko...

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Pon lut 19, 2018 14:52
przez Regata
Bardzo Ci współczuję.
I niestety, wiem, co czujesz. Pół roku temu odeszły moje dwa ukochane koty, jeden po drugim, w ciągu sześciu dni...

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 15:30
przez Aniia95
Mój kochany ... dziś miesiąc... okropny miesiac...
Wszyscy mi mówią, ze nie można tak żyć... FAKT. z tym się zgodzę... Nie mogę żyć bez Ciebie :( mój kochany... tak mi przykro, ze nie było Ci dane być z Nami... przepraszam Cię za to. Może mogłam coś zrobić by to zmienić ... Biały jest smutny... to ty go wszystkiego nauczyłeś ... teraz został sam...
Kocham Cie nieustannie mocno i nie przestane... już czasem nie wiem co z sobą zrobić ...
"Regata" bardzo Ci współczuje :(

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Wto lut 20, 2018 18:23
przez aga66
Już miesiąc! Ja celebruje kazdą datę odejścia moich futerek, smutne rocznice...

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Pon lut 26, 2018 20:56
przez Gosiagosia
Strata przyjaciela zawsze bardzo boli a pamiec zostaje. Ja też miałam ukochanego persa Thomaska był ze mną 15 lat w styczniu minęła 4 rocznica :placz: . Mam teraz trzy koty i psiaka ale Thomas na zawsze będzie w moim sercu. To był wyjątkowy kot. Współczuje Ci bardzo i mocno przytulam.

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Sob mar 03, 2018 13:33
przez Aniia95
Gosiagosia dziękuje bardzo :(

6 tygodni bez Ciebie jak wieczność. Czy ten koszmar się kiedyś skończy...
Kocham Cię mój koteczku... jest tak zimno ...
Tak mocno mi ciebie brakuje ...

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Wto mar 20, 2018 19:46
przez Aniia95
Kochany Tutusiu .
To już dwa miesiące. Czas leci do przodu, bez Ciebie tak ciężko i pusto... Bardzo tęsknimy i pamiętamy o Tobie.
Kocham cię niezmiennie.

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Śro maja 02, 2018 7:54
przez Aniia95
Nie ma dnia bym o Tobie ukochany nie myślała. Dziś mi się śniłeś... dziękuje, ze mnie odwiedziłeś...
bardzo mi Ciebie brakuje, bardzo .... :(

Re: Utrata ukochanego przyjaciela

PostNapisane: Śro maja 02, 2018 8:45
przez zuza
Nie ma innego sposobu, jak zajecie sie innym kotem. To nie znaczy, ze bolu nie ma. Jest. Ale nie mysli sie o tym ciagle, bo trzeba sie kims zajac, ktos strzeli baranka albo sklebkuje sie tak slicznie...