Jestem przerażona. Tak się martwię o Kubusia, że wczoraj aż się popłakałam i nie mogłam spać.
Wczoraj wieczorem po zabawie zaczął zaciągać jedną nogą, tak jakby mu ona odmawiała posłuszeństwa, albo jakby mu przeszkadzała. Tylną lewą. Michał się z kotami bawił. Kubuś szalał i skakał. Jest możliwe, że sobie coś naciągnął. Ale... uświadomiłam sobie, że ostatnio kiedy je to na leżąco. To mnie nie zdziwiło, bo sobie pomyślałam, że Księciunio Kubuś tak sobie już wygodnie je. Ale jak zaczęłam się zastanawiać to więcej takich niepokojących symptomów zauważyłam ostatnio. Np że on idzie parę kroków i klaps, siada pupą, albo się kładzie z pupą i tylnymi nóżkami na bok jak to było na zdjęciu ostatnio. Nie wiem ile to trwa - może parę dni, może tydzień. Takie rzeczy wydają się zwyczajne. Ale po wczorajszym kuleniu dziwnym już nie wydają się zwyczajne. Mam też wrażenie,że czasem się wierci, bo nie umie sobie miejsca znaleźć.
To nie przeszkadza Kubusiowi skakać i biegać, więc gdyby nie wczorajsze wyraźne kulenie po zabawie dalej bym nie brała tego zachowania za dziwne. Dziś jest lepiej z nóżką, ale dalej idzie i klaps - siada pupą. Biega też, ale chyba nie tak jak wcześniej
Mógł sobie nadwyrężyć nóżkę, może zwichnąć. W końcu są drapaki. Złamanej chyba nie ma, bo by nie chodził, a normalnie się nóżkami bawi np kopie moją rękę.
Ale boje się, że to coś neurologicznego. Jestem przerażona ;(
No także szykuję się i lecę. Nie wiem co wetka powie, ale boję się, że będzie trzeba jechać do ortopedy i robić zdjęcia