Miło mi bardzo, że się do mnie wybieracie
Zapraszam
Choć chciałabym wpierw dokończyć remont, a przynajmniej odmalować ściany
Mamy alarm - braki w jedzeniach:
Dostawa przyszła 4 stycznia - 109 sztuk mokrego po 100 gr, w tym 12 szt po 200 gr i 3 sztuki po 400 gram. I już niestety muszę robić nowe zamówienie, bo to się okazało za mało. Do tego oczywiście jest suche i mięso surowe, a mimo to bywa, że na dobę otwieram aż 7 szt mokrego.
Niestety, raport nie jest korzystny dla portfela. Inspektor Kubisław młodszy nawołuje do uzupełnienia zapasów w trybie natychmiastowym.
Ten sam inspektor Kubisław młodszy ma zastrzeżenia do naszych posadzonych dopiero co plonów. Twierdzi, że posadzone zostały trzy różne rośliny a wyrosła tylko jedna. Trochę mu się pomieszało (nie wiem gdzie był szkolony), ale w przypadku nasion to nie działa tak jak w przypadku jajek. Nie można wysiedzieć plonów. Nie wie, że to bardziej szkodzi niż pomaga?
Zrobiłam kotom nowe pudełko. Niestety służy jako ring:
A tak dzisiaj sobie siedziałam i wszystkie koty mnie otoczyły - zawsze gdzie ja tam i one
Upiekłam wczoraj na weekend małżonowi kolejne ciasto. Miało być cytrynowe, ale raczej nie jest. Do drugiej częsci dodałam kakao i jest dwukolorwe:
Wiem, że nie piękne to dzieło
Polukrowałam i posypałam kokosem i w sumie tym razem wyszła mi babka, bo trochę znowu pokombinowałam w składzie:
Ale i tak - najpyszniejsze, najnajpyszniejsze jest surowe z miski
Bez jajec to można się zajadać
A potem mi się przypomniało, że kupiłam miśki w vegekoszyku
Miśki owiane legendą