Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PixieDixie pisze:Co tu taka cisza?
hutek pisze:Swietny prezent zrobilas Mirce
zuza pisze:A ona dostaje cos na wysciolke pecherza? Szara dostawala cystaid i troche pomagal.
No niestety nie sposob przewidziec, co kotom moze szkodzic poza ewidentnymi swinstwami... Wychodzi na to, ze w sumie wszystko.
klaudiafj pisze:PixieDixie pisze:Co tu taka cisza?
Nie wiem
W tym tyg idziemy na badanie krwi Marysi. Może nawet jutro się zbiorę z rana, ale wpierw oczywiście głodówka. To ma być kontrola. Marysia miała być na karmie weterynaryjnej, ale nie była.
Po długim czasie rozwiązał się problem z alergią tak u Marysi jak i u Kubusia dzięki tej suchej karmie Thrive. Niestety zbyt chyba reklamowałam karmę i teraz jej cena jest o 5 zł wyższa za worek :/
Co się okazało? Raz napisałam, że Marysia w końcu będzie miała pełne futro, że zarasta na boczku. Może pamiętacie, że Marysia wylizywała zawsze tylko jeden boczek - nie bardzo - tylko takie okrągłe, niewielkie placki i nie do łysego - wiec zupełnie nietypowo jak na alergię. Więc jak ją pochwaliłam tak nagle patrzę a ta znowu ma boczek wylizany. Załamałam się tym. Mieliśmy wtedy weterynaryjną Trovet suchą, małe opakowanie. I pierwszy raz miałam klarowną sytuacje - że jak to? na Thrive zarastała a teraz jest Trovet i znowu wylizany boczek? Jeden boczek trudno interpretować jako alergię, szczególnie że to nie było jakieś wielkie wylizanie.
W diagnozie pomógł nam Kubisław. Ten zacząl mieć okropnie śmierdzące kupy, rzadkie do tego i musiałam mu myć pupkę po załatwieniu się. Ale to jeszcze nie dało mi do myślenia. Zauważyłam jednak, że on się drapie nogą po szyi. I doszłam do wniosku, że zwróciłam na to uwagę, bo tego wcześniej nie było. (no oprócz silnej alergii na acane)
A kupa brzydka po zmianie karmy to norma, jednak drapanie....?
Więc podjęłam decyzje, że więcej nie kupie Trovetu. I co się okazało - Kubisława kupy wróciły do normy, przestał się drapać, a Marysi całkowicie odrosło futro
Czyli mam żywy przykład alergii MArysi i Kubisława.
Odkąd koty są na Thrive to nie mają żadnych problemów z niczym. Ta karma jest hipoalergiczna i rzeczywiście tak jest. Wetce zależało, żeby Marysia była na weterynaryjnej, ale ja już się na to nie zdecyduje. Kupiłam mokre weterynaryjne, które zjadła Tosia (ale mogła, bo to tylko lekko strawna dieta).
A tak to Marysia czuje się wyśmienicie, apetyt dopisuje, humor też. Jednie co to ma wylizany brzuszek i udka co ewidentnie wskazuje na kryształy. Niestety jak ktoś ma skłonności do kryształów to będzie to nawracać. Ale taki problem to nie problem, jest łatwy do opanowania. O wodzie Jana zapomniałam całkiem do wczoraj, a jest świetna na wypłukiwanie kryształów i wetka kazała spróbować z tą wodą.
klaudiafj pisze:Karma weterynaryjna Trovet to ogolnie syf i kazdy skladnik mogl szkodzic :/ Malo tego - tez nie wszystko jest wypisane w skladach. Sa dodatki, ktorych nie ma obowiazku wymieniac.
A kupilam tą karme bo z weterynaryjnych miala najlepszy sklad ale jak opakowanie przyszło, to sie okazalo, że na opakowaniu jest inny sklad niz podawal sklep na stronie szok!
Thrive ma bardzo krotki sklad i jest hipoalergiczna i naprawdę dobrze dziala na Marysie i Kubusia Wiec ciesze się, że znalazlam w koncu dobra karmę. Choc i tak wydzielam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości