Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 12, 2018 11:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

[quote="klaudiafj"]Hej :)
Mam nowy aparatek :mrgreen: Fotki wychodzą bardzo kreatywne - wszystkie rozmazane :D
Obrazek
Obrazek

mam też taki mały, podobny, ale Sony, bo jest wygodny do torebki jak muszę zrobic fotki w terenie :wink:
ale dobre wychodzą
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 12, 2018 11:42 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Na tym zdj jest Kubislaw i Tosia i nocne dzielo Kubislawa :lol:
Obrazek

czym to zdolne kocie sie bawiło?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob maja 12, 2018 11:47 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Taka tekturka, którą byla owinieta paczka, która[list=][/list] wczoraj przyszla. On zawsze cos zmaluje. Jest niezwykle pomysłowy. Ma milion pomyslow na minute. I wlasnie musze isc sprzatac kwiatek, ktory zrzucil :mrgreen:
Ostatnio urwal tez pólke ze sciany, bo wciaz po niej skakal - ta ktora czesto byla na zdjeciach - pólka urwala sie i potrzaskala porcelanowa lampe. Kotek oczywiscie wyszedl z tego bez żadnej rysy. I tak to jest z tym Kubislawem...

Co do tego aparatku to fotki nie są rozmazane w mieszkaniu jak obiekty nie są ruchome, ale widac już, że to mocno stara technologia. Ale ja lubię takie cuda :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob maja 12, 2018 14:12 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Czytałam recenzję na blogu :smokin:
Klaudia, jestem pełna podziwu!!!
Nie miałaś lekko, za szybko to wszystko się działo, albo za dużo tematów :strach:
Dobrze, ze pomagał Ci M.
Trzymam mocne kciuki za telefon z Warszawy :ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 12, 2018 14:37 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Dzięki Waanko :) W sumie to był maraton to nie mogło być za lekko ;) Ale fajnie było :) Zrobiłabym to jeszcze raz, ale tym razem nie brałabym tylu tobołów :)

Szukam sobie dziś w necie aparatu analogowego. Mam już kilka, ale żaden nie jest tym jedynym dla mnie. Obecnie męczę Smienę - męczę, bo 36 klatek nie łatwo skończyć :) A jeszcze dwa filmy w aparatach napoczęte - w Starcie i Lubitelu. Start już przetestowany. Mam od Lakiny Feda - będę też testować ;D A powoli już przygotowuję się znowu do wywołania filmu. Na razie BW wszystkie, ale chciałabym przejść na kolor :) Boje się wywoływania filmu - choć raz to zrobiłam i to nawet z sukcesem. Więc dlatego boje się, że tym razem tak wesoło nie będzie. W sumie wiem, że to nie jest forum fotograficzne, ale jak to mowi m. - ze mną nie da się już o niczym innym gadać - jak nie fotografia to koty. I tak w kółko :mrgreen:

Kubisław reaguje na imie - tak się dziś okazało. Zawołałam go raz przez całe mieszkanie Kubisławie i przyszedł we własnej osobie :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob maja 12, 2018 17:47 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Wydrukowalam zdj prosto z tego malego aparatku:
Obrazek
Śmieszne :lol:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 15, 2018 7:22 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Co tu taka cisza?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto maja 15, 2018 10:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

PixieDixie pisze:Co tu taka cisza?

Nie wiem :(


W tym tyg idziemy na badanie krwi Marysi. Może nawet jutro się zbiorę z rana, ale wpierw oczywiście głodówka. To ma być kontrola. Marysia miała być na karmie weterynaryjnej, ale nie była.
Po długim czasie rozwiązał się problem z alergią tak u Marysi jak i u Kubusia dzięki tej suchej karmie Thrive. Niestety zbyt chyba reklamowałam karmę i teraz jej cena jest o 5 zł wyższa za worek :/

Co się okazało? Raz napisałam, że Marysia w końcu będzie miała pełne futro, że zarasta na boczku. Może pamiętacie, że Marysia wylizywała zawsze tylko jeden boczek - nie bardzo - tylko takie okrągłe, niewielkie placki i nie do łysego - wiec zupełnie nietypowo jak na alergię. Więc jak ją pochwaliłam tak nagle patrzę a ta znowu ma boczek wylizany. Załamałam się tym. Mieliśmy wtedy weterynaryjną Trovet suchą, małe opakowanie. I pierwszy raz miałam klarowną sytuacje - że jak to? na Thrive zarastała a teraz jest Trovet i znowu wylizany boczek? Jeden boczek trudno interpretować jako alergię, szczególnie że to nie było jakieś wielkie wylizanie.
W diagnozie pomógł nam Kubisław. Ten zacząl mieć okropnie śmierdzące kupy, rzadkie do tego i musiałam mu myć pupkę po załatwieniu się. Ale to jeszcze nie dało mi do myślenia. Zauważyłam jednak, że on się drapie nogą po szyi. I doszłam do wniosku, że zwróciłam na to uwagę, bo tego wcześniej nie było. (no oprócz silnej alergii na acane)
A kupa brzydka po zmianie karmy to norma, jednak drapanie....?
Więc podjęłam decyzje, że więcej nie kupie Trovetu. I co się okazało - Kubisława kupy wróciły do normy, przestał się drapać, a Marysi całkowicie odrosło futro :201419
Czyli mam żywy przykład alergii MArysi i Kubisława.

Odkąd koty są na Thrive to nie mają żadnych problemów z niczym. Ta karma jest hipoalergiczna i rzeczywiście tak jest. Wetce zależało, żeby Marysia była na weterynaryjnej, ale ja już się na to nie zdecyduje. Kupiłam mokre weterynaryjne, które zjadła Tosia (ale mogła, bo to tylko lekko strawna dieta).

A tak to Marysia czuje się wyśmienicie, apetyt dopisuje, humor też. Jednie co to ma wylizany brzuszek i udka co ewidentnie wskazuje na kryształy. Niestety jak ktoś ma skłonności do kryształów to będzie to nawracać. Ale taki problem to nie problem, jest łatwy do opanowania. O wodzie Jana zapomniałam całkiem do wczoraj, a jest świetna na wypłukiwanie kryształów i wetka kazała spróbować z tą wodą.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 16, 2018 14:14 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Swietny prezent zrobilas Mirce
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro maja 16, 2018 15:03 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

A ona dostaje cos na wysciolke pecherza? Szara dostawala cystaid i troche pomagal.

No niestety nie sposob przewidziec, co kotom moze szkodzic poza ewidentnymi swinstwami... Wychodzi na to, ze w sumie wszystko.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84857
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro maja 16, 2018 15:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

hutek pisze:Swietny prezent zrobilas Mirce

:D

zuza pisze:A ona dostaje cos na wysciolke pecherza? Szara dostawala cystaid i troche pomagal.

No niestety nie sposob przewidziec, co kotom moze szkodzic poza ewidentnymi swinstwami... Wychodzi na to, ze w sumie wszystko.

Nic nie dostaje na pęcherz. Nie byłam z nią dziś u wetki, jutro się zmobilizuję i zobaczymy co wetka powie. Maryś nie jest nerwowa, jest całkowicie wyluzowana, więc mam nadzieję, że bardzo jej nie dokuczają te kryształy. :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 16, 2018 18:30 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:
PixieDixie pisze:Co tu taka cisza?

Nie wiem :(


W tym tyg idziemy na badanie krwi Marysi. Może nawet jutro się zbiorę z rana, ale wpierw oczywiście głodówka. To ma być kontrola. Marysia miała być na karmie weterynaryjnej, ale nie była.
Po długim czasie rozwiązał się problem z alergią tak u Marysi jak i u Kubusia dzięki tej suchej karmie Thrive. Niestety zbyt chyba reklamowałam karmę i teraz jej cena jest o 5 zł wyższa za worek :/

Co się okazało? Raz napisałam, że Marysia w końcu będzie miała pełne futro, że zarasta na boczku. Może pamiętacie, że Marysia wylizywała zawsze tylko jeden boczek - nie bardzo - tylko takie okrągłe, niewielkie placki i nie do łysego - wiec zupełnie nietypowo jak na alergię. Więc jak ją pochwaliłam tak nagle patrzę a ta znowu ma boczek wylizany. Załamałam się tym. Mieliśmy wtedy weterynaryjną Trovet suchą, małe opakowanie. I pierwszy raz miałam klarowną sytuacje - że jak to? na Thrive zarastała a teraz jest Trovet i znowu wylizany boczek? Jeden boczek trudno interpretować jako alergię, szczególnie że to nie było jakieś wielkie wylizanie.
W diagnozie pomógł nam Kubisław. Ten zacząl mieć okropnie śmierdzące kupy, rzadkie do tego i musiałam mu myć pupkę po załatwieniu się. Ale to jeszcze nie dało mi do myślenia. Zauważyłam jednak, że on się drapie nogą po szyi. I doszłam do wniosku, że zwróciłam na to uwagę, bo tego wcześniej nie było. (no oprócz silnej alergii na acane)
A kupa brzydka po zmianie karmy to norma, jednak drapanie....?
Więc podjęłam decyzje, że więcej nie kupie Trovetu. I co się okazało - Kubisława kupy wróciły do normy, przestał się drapać, a Marysi całkowicie odrosło futro :201419
Czyli mam żywy przykład alergii MArysi i Kubisława.

Odkąd koty są na Thrive to nie mają żadnych problemów z niczym. Ta karma jest hipoalergiczna i rzeczywiście tak jest. Wetce zależało, żeby Marysia była na weterynaryjnej, ale ja już się na to nie zdecyduje. Kupiłam mokre weterynaryjne, które zjadła Tosia (ale mogła, bo to tylko lekko strawna dieta).

A tak to Marysia czuje się wyśmienicie, apetyt dopisuje, humor też. Jednie co to ma wylizany brzuszek i udka co ewidentnie wskazuje na kryształy. Niestety jak ktoś ma skłonności do kryształów to będzie to nawracać. Ale taki problem to nie problem, jest łatwy do opanowania. O wodzie Jana zapomniałam całkiem do wczoraj, a jest świetna na wypłukiwanie kryształów i wetka kazała spróbować z tą wodą.



szkodziła im konkretnie ta karma czy jakiś składnik z niej?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 16, 2018 18:38 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Karma weterynaryjna Trovet to ogolnie syf i kazdy skladnik mogl szkodzic :/ Malo tego - tez nie wszystko jest wypisane w skladach. Sa dodatki, ktorych nie ma obowiazku wymieniac.
A kupilam tą karme bo z weterynaryjnych miala najlepszy sklad ale jak opakowanie przyszło, to sie okazalo, że na opakowaniu jest inny sklad niz podawal sklep na stronie :evil: szok!

Thrive ma bardzo krotki sklad i jest hipoalergiczna i naprawdę dobrze dziala na Marysie i Kubusia :) Wiec ciesze się, że znalazlam w koncu dobra karmę. Choc i tak wydzielam ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 16, 2018 18:49 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

klaudiafj pisze:Karma weterynaryjna Trovet to ogolnie syf i kazdy skladnik mogl szkodzic :/ Malo tego - tez nie wszystko jest wypisane w skladach. Sa dodatki, ktorych nie ma obowiazku wymieniac.
A kupilam tą karme bo z weterynaryjnych miala najlepszy sklad ale jak opakowanie przyszło, to sie okazalo, że na opakowaniu jest inny sklad niz podawal sklep na stronie :evil: szok!

Thrive ma bardzo krotki sklad i jest hipoalergiczna i naprawdę dobrze dziala na Marysie i Kubusia :) Wiec ciesze się, że znalazlam w koncu dobra karmę. Choc i tak wydzielam ;)



nie znam tej Trovet , ale z ciekawosci poczytałam o niej i faktycznie nieciekawa
Jake jest teraz na dietetycznej vet, ale kupuje mu w zooplusie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 16, 2018 18:55 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

Nieciekawa, ale jedna z lepszych wetowych. Moja wetka wrecz powiedziala, że to bardzo dobra karma! Tosi nic po niej nie bylo, ale Tosia nie ma żadnych alergii, nawet Acana nie zrobila na niej wrazenia. Za to Kubislaw i Marysia może nie dostali na Trovecie wielkiej alergii, ale jednak cos sie dzialo.
Poki co nie ma powodow żeby Marysia musiala miec weterynaryjna karme - wlasnie na tej Thrive Maryska czuje sie się w koncu świetnie :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 252 gości