Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 14, 2018 13:38 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Nie. U nas chrupki tylko Porta21, GranataPet krewetki i Feringa.

Ale jadl nawet puszki z biedronki chwilę... I po tym nic takiego nie było.
Może Acana ma jakiś jeszcze przedziwny składnik?
Tak sobie głośno myślę...
ser_Kociątko
 

Post » Nie sty 14, 2018 13:40 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

No wlasnie. Jakbym kupila cos tanszego to pewnie nie byloby uczulenia. Przypominam że Marysia tez dostala uczulenie. Lizala sie i gryzla. Dwa koty po Acanie. A na miau jest wiecej takich kotow.
A skladnikow jest w acanie mnostwo.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 14, 2018 13:44 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Masakra... A niby powinno być odwrotnie im droższe tym lepsze... A tu dupa :x Nie miałam żadnych złych intencji przecież, tak sobie tylko myślę... Ale przypomniało mi się, że po Purizonie Scarlet też miała epizod alergiczny... mniejszy, ale jednak.

a tu taki off top.
Ale pochwalę się, pamiętacie jak mówiłam, że została ostatnia kotka do złapania w tamtym stadzie?
Udało się ją złapać i jest już po zabiegu! :)
ser_Kociątko
 

Post » Nie sty 14, 2018 14:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

No właśnie ja tez myślałam, że ze wzgledu na alergie Marysi, o ktorej wiedzialam, kupuje pewną karme. Kupilam tylko 400 gram a na miau przeczytalam, że po Acanie i Orjenie nie ma prawa byc alergii, bo to swietne karmy.
Mylilam to z pchlami. Kubus jak byl jeszcze niedomyty to mial w futerku odchody pchel. Bylam z nim u wetki 10tego dnia jak byl u nas - jakos tak pare dni przed swietami. I z automatu obstawialismy pchly, ale pchly nie znaleziono. Wszystkie koty dostaly krople, mieszkanie zostalo spryskane dwa razy. A po 2 tyg Marysia zaczela sie drapac i wygryzac. Tak samo jak kiedys na pchle. U Marysi alergia nie jest oczywista, że symetryczna i typowe objawy. Wiec mimo że furto dalej bylo czyste, dalej obstawialismy pchle, bo tez bylismy u psow w tym czasie. Az sie okazalo że i Kubus ma alergie. I potem po przeanalizowaniu wszystko stalo sie jasne. Zrobilam sledztwo na miau i znalazlam inne watki wątki, gdzie koty dostaly alergii po Acanie. Sprawdzilam, kiedy my kupilismy tą karme i to sie powierdzilo z czasem, kiedy Marysia byla bardzo wsciekla. Wylizala sie i gryzla, nie szlo jej poglaskac a nawet dotknac. Dlatego wzielam ja do wetki drugi raz i spytalam czy mimo zakropienia na pchly, jeszcze jakas mogla ugryzc.
Gdybym kupiła glupi Sanabelle na pewno by tego nie bylo, a w Kakadu nie znam karm, wiec wolalam wziac na weekend polecana z forum - mimo ze mowilam że nigdy jej nie kupie, bo ma jak dla mnie niedobry sklad. Fasole, soczeiwce, groch, kapusty i to we wszystkich rodzajach - po co to kotu?
Wildcat ma krotki sklad.
Moglam posluchac intuicji a nie specjalnie wysylac m. w piatek wieczorem po karme droga, ktora miala byc pewna, żeby koty mialy chrupki na weekend zanim przyjedzie kurier z zamowionym jedzeniem.
:/
Jedynie Tosia nie dostala uczulenia a pisalam tez że acana bardzo jej smakowala. A Tosia nie lubi chrupek, wiec sie cieszylam. No a wyszło jak wyszlo :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 15, 2018 19:34 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Hej :)

Poszłam dziś znowu z Kubusiem do wetki mimo, że mieliśmy iść na kontrolę za 2 tyg, bo Kubuś nauczył się ściągać skarpetkę i rozdrapał szyję, a przynajmniej miał to bardzo czerwone. A wetka na pierwszy rzut oka powiedziała, że to się pięknie goi. I się nie pogarsza. Cieszę się, bo to znaczy, że jest poprawa. I że to szybciej się goi niż Kubuś drapie.
Strzeliłam oczywiście gafę, bo zapytałam jak tam uszka Kubusia i czy nadal ma dostawać orofar do uszek. Moja wetka to kobieta z klasą. Zajrzała jakimś sprzętem do uszek i powiedziała, że jeszcze mamy stosować. A w domu patrzę, a maść do uszu to nie żaden orofar tylko oridermyl :201422 Nie mam sił już sama do siebie :roll:

Przyszła dziś kuweta kryta - wielka i śliczna, Tosiowa i różowa - największa jaka była na allegro. Tosia zachwycona! Załatwia się już tylko tam i widzę, że już jedna ścianka w środku obsikana :twisted: Ale przynajmniej ma się teraz intymniej. Wcześniej Kubuś ją straszył i wypędzał z kuwety, a teraz podgląda ją siedząc na kuwecie i zagląda z sufitu :ryk:

Upiekłam w weekend przepyszne, naprawdę przepyszne ciasto wegańskie, na bazie tego ciasta czekoladowego z poprzedniego wątku ze strony 70siąt. Tyle, że nie dałam kakao, a zamiast tego dorzuciłam 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 100 gr kokosu i zamiast wody to pół na pół wody z mleczkiem kokosowym i pół cytryny wycisnęłam. Upiekłam i powstał z tego biszkopt, który polukrowałam i posypałam płatkami migdałowymi. I powiem Wam - WOW! Naprawdę polecam ten przepis :)

Obrazek
Smakuje jak takie okrągłe biszkoptowe ciastko, które kupić można w piekarni, polukrowane i posypane posypką - zapomniałam jak się tamto ciastko nazywa, ale było moim ulubionym przez lata :)

Aha i Kubuś ma tajemnice :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 15, 2018 19:45 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Rozśmieszają mnie twoje gafy językowe, mój mąż też tak ma ale to cały urok. Tą kuwetę zasikaną w środku trzeba myć po siusianiu bo trochę podśmiarduje. A jakie tajemnice ma Kubuś?

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon sty 15, 2018 20:11 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Tak, podejrzewam że trzeba będzie często myć. Nie założyłam drzwiczek i nie włożyłam filtra, żeby jak najwięcej wpadało powietrza :)

Kubuś ma taką tajemnicę, że to jest aż do uwierzenia :D Nie pisałam o tym jeszcze. Do tej pory Kubuś uchodził za ogrodnika, ale jest coś jeszcze :D Ogrodnikiem to on jest z doskoku, ale nieczęsto, za to ma inne zajęcie, które pochłania mu pół dnia :D Otóż, Kubuś jest krawcem i szyje :mrgreen:

Do szycia używa różnych wędek. Bierze koniec z piórkami czy czymś innym do pysia i szyje niczym myszka sukienkę w Kopciuszku, czyli chodzi z tym tam gdzie chce przeciągnąć "nitkę". Za pierwszym razem myślałam, że to przypadek, ale że codziennie coś znajduję i nawet sama osobiście widziałam go w akcji, to już nie mamy wątpliwości, że to przypadek :ryk:

Pierwszy raz zszył ze sobą dwa tunele. Wziął wędkę i tak długo chodził między tunelami aż przyszył ciasno do siebie oba. Wędka była przepleciona niczym prawdziwy ścieg - przez jeden tunel dookoła zawinął wędkę, potem przez drugi zawinął, a potem jeden do drugiego przyszył i wszystko razem ścisnął i dosłownie jedno było przyszyte do drugiego :ryk: Kubuś był wyraźnie dumny :D
Przedwczoraj przyszył moje krzesło biurowe do komputera stacjonarnego, a dokładnie do kabli i wszystko było ze sobą tak poszyte, że musiałam zawołać m., że żeby zobaczył to dzieło :D
A dzisiaj chciał przyszyć drapak do stołu i bardzo się mordował z tym, ale uciekała mu wędka i nie udało mu się.
Potem przeszyta była szafka na buty, gdzie bardzo dokładnie zrobił haft między prętami z różnych półek, wielokroć razy. Bardzo skomplikowane to było :D
I takich sytuacji było dosłownie już kilkanaście. Nie ma dnia, żebym czegoś nie znalazła :D I to jest mistrzostwo normalnie co on wymyśla :ryk: :ryk: :ryk: Kubisław - krawiec :mrgreen:
Już się śmiejemy co będzie następne uszyte :ryk:

Aha i to nie jest po prostu przeplecione - to są normalnie ściegi :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 15, 2018 20:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Jeszcze Tosię albo Marysię zaszyje, uważaj. Młodziak to wyszukuje sobie zajęcia. A woli Ciebie czy męża? Tak z ciekawości pytam tylko. Ciasto wygląda extra ale od ponad 2 miesięcy staram się w ogóle nie jeść słodyczy żadnych i momentami mam trochę luźniej w pasie ale nic więcej nie chudnę i się powoli zniechęcam. A słodkości uwielbiam, tylko nie lubię jak pas mi się robi pod biustem :oops:

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon sty 15, 2018 20:51 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

klaudiafj pisze:Tak, podejrzewam że trzeba będzie często myć. Nie założyłam drzwiczek i nie włożyłam filtra, żeby jak najwięcej wpadało powietrza :)

Kubuś ma taką tajemnicę, że to jest aż do uwierzenia :D Nie pisałam o tym jeszcze. Do tej pory Kubuś uchodził za ogrodnika, ale jest coś jeszcze :D Ogrodnikiem to on jest z doskoku, ale nieczęsto, za to ma inne zajęcie, które pochłania mu pół dnia :D Otóż, Kubuś jest krawcem i szyje :mrgreen:

Do szycia używa różnych wędek. Bierze koniec z piórkami czy czymś innym do pysia i szyje niczym myszka sukienkę w Kopciuszku, czyli chodzi z tym tam gdzie chce przeciągnąć "nitkę". Za pierwszym razem myślałam, że to przypadek, ale że codziennie coś znajduję i nawet sama osobiście widziałam go w akcji, to już nie mamy wątpliwości, że to przypadek :ryk:

Pierwszy raz zszył ze sobą dwa tunele. Wziął wędkę i tak długo chodził między tunelami aż przyszył ciasno do siebie oba. Wędka była przepleciona niczym prawdziwy ścieg - przez jeden tunel dookoła zawinął wędkę, potem przez drugi zawinął, a potem jeden do drugiego przyszył i wszystko razem ścisnął i dosłownie jedno było przyszyte do drugiego :ryk: Kubuś był wyraźnie dumny :D
Przedwczoraj przyszył moje krzesło biurowe do komputera stacjonarnego, a dokładnie do kabli i wszystko było ze sobą tak poszyte, że musiałam zawołać m., że żeby zobaczył to dzieło :D
A dzisiaj chciał przyszyć drapak do stołu i bardzo się mordował z tym, ale uciekała mu wędka i nie udało mu się.
Potem przeszyta była szafka na buty, gdzie bardzo dokładnie zrobił haft między prętami z różnych półek, wielokroć razy. Bardzo skomplikowane to było :D
I takich sytuacji było dosłownie już kilkanaście. Nie ma dnia, żebym czegoś nie znalazła :D I to jest mistrzostwo normalnie co on wymyśla :ryk: :ryk: :ryk: Kubisław - krawiec :mrgreen:
Już się śmiejemy co będzie następne uszyte :ryk:

Aha i to nie jest po prostu przeplecione - to są normalnie ściegi :twisted:

Klaudia zrób kilka foteczek pozszywanych przez Kubusia rzeczy. Musi to wyglądać zabawnie jak on tak szyje.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 15, 2018 21:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Aniu Chciałam sfotografować, ale na zdj by to nie wyglądało chyba dobrze, w sensie nie byłoby wiadomo o co chodzi, ale postaram się :)
aga66 ja też nie jem często ciast, rzadko bardzo i dlatego tak za mną teraz chodziło takie właśnie ciasto. Ja tak nie mam, że jak nie jem słodyczy to chudnę. Ja muszę nie jeść nic, żeby schudnąć a i tak nie wiem czy to by przyniosło efekt. Ale zawsze zazdroszczę jak ktoś tylko słodycze odstawi i już traci na wadze :) A chodzi za mną takie ciasto jak na zdjęciu, ale cytrynowe. Cytrynowe ciasto jadłam raz w życiu w dzieciństwie :)
Aha pytałaś jeszcze kogo Kubuś bardziej lubi - myślę, że jest po równo, choć może i mnie nawet :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 15, 2018 22:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Kubuś jest rewelacyjny :ryk: :ryk: :mrgreen:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 15, 2018 22:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Kubuś, jesteś po prostu miauzdolny
Kubuś
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sty 16, 2018 1:03 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Wszystkie moje koty polubily kryta kuwete i kazdy chodzi tam załatwiać swoje potrzeby :D wszystkie trzy :D balam sie krytej kuwety a widze, że to strzal w 10tke ;) moze kupie drugą ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 16, 2018 1:09 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

MalgWroclaw pisze:Kubuś, jesteś po prostu miauzdolny
Kubuś

Jak kazdy Kubus :)

waanka pisze:Kubuś jest rewelacyjny :ryk: :ryk: :mrgreen:

Noo agent nie z tej ziemi :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 16, 2018 9:05 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Klaudia, a jabłka można położyć na ten biszkopt?
Wtedy wyszłaby szybka, i chyba pyszna szarlotka...
Marzy mi się szarlotka na biszkopcie :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 88 gości