Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 20, 2018 22:23 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Dyktatura pisze:
Moli25 pisze:Nienawidzę żelków 8O
O ja...

Uffff
Ja uwielbiam zwłaszcza właśnie Haribo.

Ja też uwielbiam :mrgreen:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Sob sty 20, 2018 23:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Gosiagosia pisze:
klaudiafj pisze:
fifulec pisze:Fajne te legowiska, szkoda, że moje nie chcą na takich spać. Od ponad miesiąca za to biją się o relaks na pudełku od pizzy :roll: . Jak tylko któreś zejdzie to następne się ładuje. Chciałam już dawno to pudło wyrzucić, ale no żal mi kotków pozbawiać ich miejsca do spania :lol: .

Te legowiska z allegro nie pachną tak cudnie jak pudełko od pizzy ;)

No właśnie i po co kupować drogie legowiska :mrgreen: :ryk: :ryk:


No dokładnie tak jest. Moje koty najchętniej śpią na/w kartonach i w papierowych torbach :roll: . Legowiska choćby najpiękniejsze i najbardziej fikuśne mogą nie istnieć.
A karton po pizzy po prawdzie w ogóle pizzą nie pachniał, ale tak im się spodobał, że no żal mi wyrzucić, bo jest oblegany ;) .

I jak Klaudia smakują te żelki ? Rzeczywiście jak osławione misie ? Ostatnio widziałam też wegańskie żelki w Rossmannie.
Rossmannowa oferta jedzeniowa jest w ogóle bogata w produkty vege, moim zdaniem mają najlepsze wędzone tofu jakie w życiu jadłam.
A dzisiaj sobie zakupiliśmy od Wegesióstr "ser" z nerkowców z wędzoną solą - to jest dopiero niebo w gębie. :love:

fifulec

 
Posty: 167
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Sob sty 20, 2018 23:56 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Fifulec zazdroszcze takiego rarytasu jaki upolowalas typu "ser" :) ja kupilam trzy sery w wegekoszyku do testow - zobaczymy :) jeden do pizzy, jeden typu parmezan, jeden chyba zwykly a i jeden topiony. Jadlam tylkk jeden do pizzy i raz jeden taki w plastekach do tostow i ten byl pyszny. Kupilam tez wedliny weganskie, ale to dobrze znane mi produkty.
Miski sa pyszneee. Ale nie pamietam juz haribowych bo minelo juz prawie 20 lat odkad jadlam tamte. Ale na pewno bardzo podobne. Do rossmana musze sie wybrac, bo tyle dobrego wciaz slychac o ich produktach :)
Odkrylam w ogole ameryke w weganizmie wczoraj i dzis, bo na yt znalazlam dwie dietetyczki, ktore sa wegankami i specjalizuja sie w tych dietach. I one zwrocily mi uwage na bialko w diecie. Ja prawie nie jadlam straczkow. A bez bialka ponoc trudno schudnac
Wiec dzis jadlam na obiad jako kotlet tempeh smazony - jakie to bylo zajebiscie dobre :mrgreen: bede czesto kupowac :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 21, 2018 0:08 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Violife do pizzy fajni się topi :), co prawda ja do domu takich serów nie kupowałam, ale bywamy czasami w knajpie gdzie mają wegańską pizzę z tym właśnie serem, uważam, że jest całkiem spoko :) . A tempeh też bardzo lubię. Te sery z nerkowców można dostać również online, na pewno są w Vegepack i Urban Vegan - ceny są raczej zbójeckie jak za taką małą ilość, ale smak wart każdej wydanej złotówki moim zdaniem.

fifulec

 
Posty: 167
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Nie sty 21, 2018 0:25 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Ceny beda spadac na pewno. Widze, że juz to co bylo bardzo drogie, dzis jest o polowe tansze :)
Kupilam tez maslo orzechowe z privaviki piernikowe. Maslo orzechowe jem raz na lare lat, ale tu mialam wysokie oczekiwania, bo ludzie sie zachwycają i ... nie :/ nie wiem czym sie ludzie tak zachwycają :/ jadlas je?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 21, 2018 0:37 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Jadłam. Samo w sobie jak dla mnie bez jakiej dzikiej rewelacji, ale w tych serniczkach : http://savoryorsweet.pl/mini-serniczki-tofu/ to już inna bajka 8) .
Wiadomo każdy ma inny gust, każdemu coś innego smakuje. Masła orzechowe najbardziej lubię te 100%, bez dodatków. Dużo jemy też pasty sezamowej, dziecko na szczęście też lubi bo to najlepsze chyba źródło wapnia i w dodatku sama pasta jest bardzo zdrowa. W ogóle na co dzień stawiam raczej na jak najmniej przetworzone posiłki, proste i szybkie w przygotowaniu, bo jakoś stać przesadnie przy garach nie lubię.

fifulec

 
Posty: 167
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Nie sty 21, 2018 9:19 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Dziewczyny a co można zastąpić tofu? Np. jeśli zrobię smażone tofu w panierce będzie jak kurczak - tu strzelam, ale chodzi mi właśnie o takie przykłady.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 21, 2018 12:20 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

fifulec pisze:Jadłam. Samo w sobie jak dla mnie bez jakiej dzikiej rewelacji, ale w tych serniczkach : http://savoryorsweet.pl/mini-serniczki-tofu/ to już inna bajka 8) .
Wiadomo każdy ma inny gust, każdemu coś innego smakuje. Masła orzechowe najbardziej lubię te 100%, bez dodatków. Dużo jemy też pasty sezamowej, dziecko na szczęście też lubi bo to najlepsze chyba źródło wapnia i w dodatku sama pasta jest bardzo zdrowa. W ogóle na co dzień stawiam raczej na jak najmniej przetworzone posiłki, proste i szybkie w przygotowaniu, bo jakoś stać przesadnie przy garach nie lubię.

Jadlas te serniczki? 8O oglądałam je milion razy, ale nue odwazylam sie zrobic. W ogole nigdy nie jadlam sernika wegankiego, tofurnika. :(

Dyktatura pisze:Dziewczyny a co można zastąpić tofu? Np. jeśli zrobię smażone tofu w panierce będzie jak kurczak - tu strzelam, ale chodzi mi właśnie o takie przykłady.

Z tofu mozna zrobic wszystko, ale czy to bedzie jak kurczak to nie wiem, jednak na pewno jajecznica wychodzi ;)
A tak na powaznie to paste na kanapki, jajecznice wlasnie, kotlety, hamburgera, sernik, kremy slodkie do ciasta, kotlety w panierce, kotlety bez panierki, pulpeciki, mozna zrobic wklad do pierogow.

Jezeli chcesz smazyc kotlety to polecam tofu marynowane - ono jest booskie! I ma smak, bo to biale trzeba sobie doprawic :)

W prostej wersji mozna pokroic na plastry, usmazyc na malej ilosci tluszczu i do kanapki wlozyc i ma sie cieple kanapki :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 21, 2018 12:23 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Jajecznica z tofu? 8O
ser_Kociątko
 

Post » Nie sty 21, 2018 12:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

ser_Kociątko pisze:Jajecznica z tofu? 8O

Tofucznica :ryk:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Nie sty 21, 2018 12:28 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Ja wczoraj mialam taki wspanialy obiad, że az zapomnialam zrobic zdj - rosotto z grzybami lesnymi, do tego marchewka z groszkiem, surowka z kapusty kiszonej (ktora kocham) i pikrojony na plastry smazony tempech i usmazony na suchej patelni - obiad bogow :)

Ale wiem tez co zle robie w kuchni - naogladalam sie dietetyczek weganskich i musze jeszcze popracowac nad swoja kuchnia :)
Raz tak sie naogladalam ze o 24.30 pobieglam gotowac soczewice z ziemniaczkiem :ryk:


A dzis zajrzalam pod skarpetke na szyi Kubusia a tam rana zagojona :D nie ma strupka, jest futerko, czysto i slicznie wygojone, mimo że maluszek sie drapie jeszcze.

I tak Martus - odczuwam, że mamy chlopaczka. Przez dlugi czas mialam trzy dziewczyny i trzy dziewczyny nie wymylily tego co jeden chlopaczek. I m. tez to potwierdza :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 21, 2018 12:34 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

co to jest tempech? Matko czuję się jak jakiś niedouk

Super, że ranka zagojona.

Znaczy się inteligentna "bestia" :ryk: :ryk: :ryk:
ser_Kociątko
 

Post » Nie sty 21, 2018 12:36 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

ser_Kociątko pisze:co to jest tempech? Matko czuję się jak jakiś niedouk

Super, że ranka zagojona.

Znaczy się inteligentna "bestia" :ryk: :ryk: :ryk:

Ja też miałam o to zapytać :) taki obiadek jak Klaudia opisała to bym zjadła :)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Nie sty 21, 2018 12:38 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

No on wszystko robi inaczej, wszystko inaczej niż dziewczyny. Np na wannie jak siada kiedy się kąpie to nie może siąść tam, gdzie jest bezpiecznie tylko ryje się od strony ściany i ciasto nam jest, ale tak się kładzie. Jak spadnie to prosto do wanny, ale lubi ryzyko.
Jak siada na moje krzesło biurkowe w trakcie zabawy to nie może normalnie się bawić tylko wspina się na oparcie i siedzi jak kwoka próbując utrzymać równowagę na tym wąskim brzegu.
I takich przykładów jest mnóstwo - zawsze robi coś na opak, bo to chłopak na opak :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 21, 2018 12:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5

Tempeh to sfermetowana soja i jest to najpyszniejsze ze wszystkich produktów sojowowych i chyba najzdrowsze, bo proces fermentacji ma jakieś korzystne działania, ale nie pamiętam dokładnie jak to leciało ;) https://pl.wikipedia.org/wiki/Tempeh
Ja jadłam ten, pokrojony na plastry https://www.vegekoszyk.pl/produkty/tofu ... 0g-sunfood i podsmażony na suchej patelni :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości