Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32, 49, 53

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 17, 2018 5:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Hahaha!
Wiesz o której wczoraj poszłam spać? O 20:50 już w łóżko leżałam a jak ja tylko głowę przyłoże do poduszki to już "sapie", tak mój wredny m mówi :lol:
Ty chodzisz spać grubo po północy, wstajesz pewnie dużo później niż ja.
Jest 5:38 a ja się zastanawiam czy już jest dobra pora na śniadanie? I bieganie :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 6:26 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Moli25 pisze:Jest 5:38 a ja się zastanawiam czy już jest dobra pora na śniadanie? I bieganie :lol:

Lepsza niż późniejsza
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 17, 2018 7:42 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

fifulec pisze:
klaudiafj pisze:A karma która do nas jedzie ma ziemniaki :/ moze to to... Ile kosztują te testy? Plus minus?

Zatem Fifulec musisz miec te zegarek dla siebie ;) bedziesz z ręki robic zdjecia a i kroczki Ci policzy ;)


Ja bym chciała mieć jeszcze tę funkcję "dalej, dalej ręka Gadżeta" jak akurat leżę i mi się ruszyć nie chce,a coś bym chciała wziąć, a mi ręki nie starcza :lol: .
Moje dzieciństwo to też Kot Tip Top - uwielbiałam te przebiegłe koty siedzące w śmietnikach :mrgreen: .

Testy są drogie, cena zależy od laboratorium bo kilka je robi, zależy od ilości alergenów, myśmy płacili coś około 500zł, ale to już było jakiś czas temu, nie wiem jak jest teraz. Część wetów odradza te testy twierdząc, że nie zawsze wychodzą, a ja się naprawdę cieszę, że je zrobiliśmy, bo mój kot wyglądał już fatalnie.

Ooooooooo,to też są bajki mojego dzieciństwa. Siedziałam z otwarta paszczą i oglądałam.

Klaudia dziękuję za ten aparat i zegarek. Chyba już wiem co w tym roku przyniesie zajączek dla moich chrześniaków. 8)

Co do testów, zgadzam się z Fifulec. Niby niemiarodajne a jednak po zastosowaniu się do nich pomagają.
Tak czy siak. Lilo i kot Fifulca to jednak nasze koty o których my zdecydowałyśmy. Marysia to koteczka Klaudii i nikt nie może jej narzucić tego co powinna zrobić w sprawie Marysi. Ja wiem, że Ona robi wszystko aby jej koty miały jak w niebie, będzie diagnozowała tak długo aż znajdzie przyczynę i nigdy w życiu nie pozwoli a by jej rodzina cierpiała.
Klaudia, ogromne dziękuję, za to co robisz dla swoich kotów.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 7:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

O Marto, pobiłaś mnie o godzinę.
Ja na nogach od 6:23. :mrgreen:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 7:58 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Ja po lesie brykam jak tygrysek od 7:20

Nie wiecie jaka radość sprawia mi samotność w lesie. Ja ptaków śpiew.... Obrazek

Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 8:05 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Tu też pięknie <3 Obrazek

Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob lut 17, 2018 9:19 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 17, 2018 9:40 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Moli25 pisze:Ja po lesie brykam jak tygrysek od 7:20

Nie wiecie jaka radość sprawia mi samotność w lesie. Ja ptaków śpiew.... Obrazek

Wysłane z mojego VTR-L09 przy użyciu Tapatalka

Ja wiem, ja wiem!
też będę łazić po lesie, już za rok to na pewno :201467

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Sob lut 17, 2018 10:05 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Ziemosław pisze:też będę łazić po lesie, już za rok to na pewno :201467

Na razie masz blisko na wały. I do takiego mostu kolejowego to już bardzo blisko. Wałami można daleko dotrzeć.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 17, 2018 10:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

MalgWroclaw pisze:
Ziemosław pisze:też będę łazić po lesie, już za rok to na pewno :201467

Na razie masz blisko na wały. I do takiego mostu kolejowego to już bardzo blisko. Wałami można daleko dotrzeć.

Też prawda, ale wały i las to nie to samo :)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Sob lut 17, 2018 11:37 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Jeju a Wy się nie boicie same po lesie chodzić?


Dyktatura pisze:
fifulec pisze:
klaudiafj pisze:A karma która do nas jedzie ma ziemniaki :/ moze to to... Ile kosztują te testy? Plus minus?

Zatem Fifulec musisz miec te zegarek dla siebie ;) bedziesz z ręki robic zdjecia a i kroczki Ci policzy ;)


Ja bym chciała mieć jeszcze tę funkcję "dalej, dalej ręka Gadżeta" jak akurat leżę i mi się ruszyć nie chce,a coś bym chciała wziąć, a mi ręki nie starcza :lol: .
Moje dzieciństwo to też Kot Tip Top - uwielbiałam te przebiegłe koty siedzące w śmietnikach :mrgreen: .

Testy są drogie, cena zależy od laboratorium bo kilka je robi, zależy od ilości alergenów, myśmy płacili coś około 500zł, ale to już było jakiś czas temu, nie wiem jak jest teraz. Część wetów odradza te testy twierdząc, że nie zawsze wychodzą, a ja się naprawdę cieszę, że je zrobiliśmy, bo mój kot wyglądał już fatalnie.

Ooooooooo,to też są bajki mojego dzieciństwa. Siedziałam z otwarta paszczą i oglądałam.

Klaudia dziękuję za ten aparat i zegarek. Chyba już wiem co w tym roku przyniesie zajączek dla moich chrześniaków. 8)

Co do testów, zgadzam się z Fifulec. Niby niemiarodajne a jednak po zastosowaniu się do nich pomagają.
Tak czy siak. Lilo i kot Fifulca to jednak nasze koty o których my zdecydowałyśmy. Marysia to koteczka Klaudii i nikt nie może jej narzucić tego co powinna zrobić w sprawie Marysi. Ja wiem, że Ona robi wszystko aby jej koty miały jak w niebie, będzie diagnozowała tak długo aż znajdzie przyczynę i nigdy w życiu nie pozwoli a by jej rodzina cierpiała.
Klaudia, ogromne dziękuję, za to co robisz dla swoich kotów.

To będzie drogi zajączek w tym roku ;)
Dziękuję za to co napisałaś :)
Marysia nie ma gwałtownych alergii tak żeby była cała wygryziona, w strupach, z ranami. To są raczej takie subtelne zmiany. Futro ma miękkie i lśniące. Nie ma łupieżu. Więc na razie może wystarczy zmiana karmy i żywienia. Ta alergia dopiero się klaruje. Marysia nie ma też typowych objawów alergii. Dopiero jak zaczęłam zmieniać karmy to każda kolejna karma sucha coś naprawiała a coś dodawała. Więc dopiero za którymś razem mogłam stwierdzić, że to jednak nie jest przypadek.
I tak, jeżeli zmiana karmy i sposobu żywienia nie przyniesie efektów to będę diagnozować dalej. Jak bedzie trzeba to wezmę też kredyt w banku, żeby zrobić Marysi wszystkie badania na alergie, bo ja też niestety nie mam portfela z gumy :(
Ale kot jest u mnie na pierwszym miejscu.

Pytaliście, czy Tosia wyje - nagrać? :mrgreen:

Wczoraj miałam bardzo fajny wieczór :D Słuchałam tego radia wawa i śpiewałam i tańczyłam :ryk: a co! I koty były ze mną :D Albo ja z nimi. Marysia bawiła się w tunelu, choć Kubuś chciał się z nią bawić a ona nie chciała i syczała, ale jakoś zabawa była udana.

Obecnie nie mamy chrupek - już resztki, których Marysia nie je. Wczorajszej zmiksowanej animondy nie ruszyła, a tak mi dobrze wyszedł z niej sos :evil: Boje się, że ona nie dojada, a nie może schudnąć gwałtownie. Ale jadła to mięso i zjadła go tyle, że nie je takich ilości w mokrej nigdy - ale nie wiem czy odpowiednio dużo. Tyle, że zostawiała na talerzyku i wracała po jakimś czasie dojeść, a ja jej dokładałam wciąż. Więc to wołowe jej wchodzi, a mokre gotowe nie. Czy jak ona je to wołowe tylko to chodzi głodna?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lut 17, 2018 11:41 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Marta super fotki :D


mir.ka pisze:Obrazek

:1luvu:

Wszystkim kotkom życzę wszystkiego co najlepsze w dniu ich święta :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lut 17, 2018 13:15 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 18, 2018 11:33 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

[quote="klaudiafj"]
Pytaliście, czy Tosia wyje - nagrać? :mrgreen:

TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Nie lut 18, 2018 12:16 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 13 - foty str. 5, 15, 32; Marysi

No to próbka, która kiedyś nagralam, ale na pewno nie slyszalas jej :) :mrgreen: https://youtu.be/08_LMLN1LT4
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości