NIe wiem co jej do glowy strzelilo.I w sumie nie wiem czy sobie otwarla? Były nie domkniete? Czy jak bo z reguły jest zamknieta
Abyscie mogły sobie wyobrazić sytuacje - kabinę mamy prostokątną z drzwiami otwieranymi "na oścież" a nie na rolkach rozsuwanymi. Wiec na ogół drzwi są zamkniete i nei ma problemu ze ktos sie zatrzasnie.
NIe wiem jak tam wlazla, tylko doslownie 2 miuty byl taki dziwny dzwiek, myslalam ze Coco otwiera szafki w kuchni znowu i trzaska. A ze jestem malo mobilna no to tylko M wola z konca mieszkania "mysz to ty?!" - Niee . NO i po chwili zaintrygownay postanowil sprawdzic co sie dzieje. A ze wyjscie z jaskini smoka czytaj komputerowni jest tak polozone ze musi przejsc dlugi przedpokoj - czyli idzie caly czas na wprost lazienki... gdzie drzwi są otwarte i widać kabinę.
Jak Nićka zobaczyła Marka to omało się nie posikała z radości:D
I tak M. został bohaterem w swoim domu! Uratował kotka!
Ewcia powiem ci tak - jako informatyk czy jak zwal tak zwal (W sumie nie wiem czy moge sie tak tytulowac bo to bardziej ogolne okreslenie mego zawodu:D) Powiem tak - to maszyna
Poslzo cos nie tak do bazy (bo na bazie danych oparte jest forum) i sie dupneło
Kiedys jakis tester czegos nie przetestował i znalazłaś błąd - zhakowalas system