Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Cześć Buraski
PixieDixie pisze:Właśnie usmiałam się do łez....
Nie raz nie dwa pisałam że Coco ma coś z Dixiora, że on jej musiał coś poszeptać do ucha bo zamiłwanie do wody, sznurków, i jeszcze paru rzeczy jest niemalże identyczne. Podobne zachowania itp itd.
Ale dzisiejsza sytuacja....
Powaliła mnie na łopatki... ze śmiechu i rozczulenia...
Kiedys pisałam o tym jak Dixie dopadł chrupki whiskasowe, bo został w kuchni przez przypadek zamknięty...
I z górnej pólki zrzucił sobie whiskasowe anti hairball i wtrąbił całą paczkę...
Siedzimy z M. w pokoju, nagle rumor okrutny....
wychylamy się dyskretnie ....
patrzymy ...
A Coco popierdziela z PUDEŁKIEM z whiskasowymi chrupkami w zębach przez przedpokój
Umarliśmy ze śmiechu.... i niech ktoś mi powie że to przypadek.... kolejne wspólne wariactwo....
Teraz leży i się myje, tak samo bez składu i ładu jak Dixie
Uznacie mnie moze za wariatkę, ale wierzę że to nie przypadek, że w niej jest pierwiastek z niego MOże dlatego ona taka strachliwa jest bo ją Dixior nawiedza w końcu był "ćiorny" jak noc, z białym księżycem na piersi hihih
Ps. Drapak strzał w 10. Mam wrażenie że jeśli koty lubią wam drapać meble - warto pomyśleć, bo być może to jest niezły substytut fotela czy kanapy, ze względu na jego "rozmiar".
Szeroki jest jak dobrze łapy rozstawić. W przyszłym miesiącu coś czuję że będziemy kupować ten wyższy -> 100 cm
Minu pisze:No przeciez koty ucza sie przez nasladowanie ')
Ten Ma 75cm.Ewa L. pisze:PixieDixie pisze:Właśnie usmiałam się do łez....
Nie raz nie dwa pisałam że Coco ma coś z Dixiora, że on jej musiał coś poszeptać do ucha bo zamiłwanie do wody, sznurków, i jeszcze paru rzeczy jest niemalże identyczne. Podobne zachowania itp itd.
Ale dzisiejsza sytuacja....
Powaliła mnie na łopatki... ze śmiechu i rozczulenia...
Kiedys pisałam o tym jak Dixie dopadł chrupki whiskasowe, bo został w kuchni przez przypadek zamknięty...
I z górnej pólki zrzucił sobie whiskasowe anti hairball i wtrąbił całą paczkę...
Siedzimy z M. w pokoju, nagle rumor okrutny....
wychylamy się dyskretnie ....
patrzymy ...
A Coco popierdziela z PUDEŁKIEM z whiskasowymi chrupkami w zębach przez przedpokój
Umarliśmy ze śmiechu.... i niech ktoś mi powie że to przypadek.... kolejne wspólne wariactwo....
Teraz leży i się myje, tak samo bez składu i ładu jak Dixie
Uznacie mnie moze za wariatkę, ale wierzę że to nie przypadek, że w niej jest pierwiastek z niego MOże dlatego ona taka strachliwa jest bo ją Dixior nawiedza w końcu był "ćiorny" jak noc, z białym księżycem na piersi hihih
Ps. Drapak strzał w 10. Mam wrażenie że jeśli koty lubią wam drapać meble - warto pomyśleć, bo być może to jest niezły substytut fotela czy kanapy, ze względu na jego "rozmiar".
Szeroki jest jak dobrze łapy rozstawić. W przyszłym miesiącu coś czuję że będziemy kupować ten wyższy -> 100 cm
A ten jaki wysoki jest ?
Dokładnie tak jak Ewa pisze. Dixie przedwcześnie odszedł zanim coco do nas trafiła. Coco jest z maja, Dixie odszedł w czerwcu.Ewa L. pisze:Minu pisze:No przeciez koty ucza sie przez nasladowanie ')
Ale Coco nie znała Dixiego bo ten wcześniej umarł zanim pojawiła się Coco z Nicią.
Ściągnęła może nie ale znalazła bo była skitrana w regale.Moli25 pisze::ryk:
Myślę że coś w tym jest, co piszesz
Coco sobie sama ściągnąla ta paczkę? [emoji38]
Użytkownicy przeglądający ten dział: richardaspib i 70 gości