Moje koty nie przestaja mnie zaskakiwać
Mam "laserek" w ksztalcie rybki. Generalnie nie bawie sie tego typu zabawkami z kotami bo wiem ze to dla nich flustrujace
Od czasu do czasu wyciagne bo Coco lubi czasem poszaleć.
Ale ... kot Pixior... tak, ten kot Pixior... boi sie laserka....
Jak tylko widzi laserek nie daj boze w jego kierunku zmierzajacy - ucieka gdzie pieprz rośnie, robiąć przy tym spektakularne skoki, obroty i co tylko.
Jest przy tym przekomiczny.
Ps. Jestem w szoku jaki jest efekt podawania przez tydzien betaglukanu w przypadku Nitki. Oczko jest sliczne, i nie lzawi.
Obiecane fotki