Burasy w akcji!

[Dyktatura]

No ladnie ladnie Dyktatura... wszystko zostalo odnotowane

PS. Nicia to w ogole pochlała. Musiałam miskę nad tapczan nadstawiać bo ta to miała odlot Pluszowy żul

U nas skończyło się bez kaca i zgonu, ale widzę że u Was to czysta rozpusta.

[MB&Ofelia]

Trzeba zorganizować ekipę ratunkową! I coś na kociego kaca!

[Ziemosław]

No ladnie ladnie Dyktatura... wszystko zostalo odnotowane

PS. Nicia to w ogole pochlała. Musiałam miskę nad tapczan nadstawiać bo ta to miała odlot Pluszowy żul

Lecę zgłosić do Animalsów!

[PixieDixie]

Tu Coco. SUchajcie! Jako świadek całego zajścia muszę ogłosić tu Wam
Że żadne zwierze futerkowe czy inne nie ucierpiało podczas robienia tych zdjęć
Ps. koty były trzeźwe w każdym calu Nam takich napojów wyskokowych nie trzeba. My się świętnie bawimy bez takich cuchnących paskudztw.
Duzi mieli dobry humor po dobrym winie i sie ich głupoty trzymały

[MaryLux]

posting.php?mode=reply&f=46&t=183288#

[Atta]

No ladnie ladnie Dyktatura... wszystko zostalo odnotowane

PS. Nicia to w ogole pochlała. Musiałam miskę nad tapczan nadstawiać bo ta to miała odlot Pluszowy żul

Lecę zgłosić do Animalsów!

No jaaasneee. Przylezą, wychleją zapasy i po interwencji

[Ewa L.]

No to ładna balanga była .

[Gosiagosia]

Cześć

Korzystając z faktu że Atta odkopała wątek i przyszło mi powiadomienie
Melduję że żyjemy Choć pogoda nie nastraja do niczego.
Ja dzisiaj dostałam poważnego urazu:D Coco mnie zaatakowała. W panice.
Jestem poklejona plastrami bo kot sie dosłownie we mnie wbił wszystkimi pazurami....
Coco i jej panika... a przemycanie kropli bacha to jest nielada wyczyn... tak więc ...
Koty to są bardzo niebezpieczne stworzenia
A tu porcja fotek co by nie myśleć że zrobiłam ze swoich kotełów futerko














Ps. tak - dobra kolejność najpierw piją i śpią a potem piją wodę z kranu

Ojojoj to się u was działo
Nie możecie przerw robić

[PixieDixie]

Jest kolorowo jak zawsze

[Moli25]

Dwa razy wysłałam ten sam post.

[Moli25]

No ladnie ladnie Dyktatura... wszystko zostalo odnotowane

PS. Nicia to w ogole pochlała. Musiałam miskę nad tapczan nadstawiać bo ta to miała odlot Pluszowy żul

Lecę zgłosić do Animalsów!

No jaaasneee. Przylezą, wychleją zapasy i po interwencji

Nie zaprosili mnie na imprezę???

[PixieDixie]

Marta nadrobisz niebawem ;d

Witamy sie w ten wyjatkowy dzien. Dla mnie osobiscie senny.

Bylismy dzis u Dixiora i powiem wam ze mam dwa pozytywne spostrzezenia.
Cmentarzyk sie powieksza- coraz wiecej osob chce tak pochowac swoich przyjaciol. A nie dac do spalenia czy zakopac w ogrodku i zapomniec. Dzisiaj calkiem sporo osób było. Sporo osób przyjechało do swoich przyjaciół na 4 łapach. Paliły się znicze. CO chwilę ktoś wchodził / wychodził z cmentarzyka.
Pomimo że sama wizyta smutna, to gdzieś tam w środku napawa optymizmem że może za parenaście lat trochę się zmieni nastawienie choćby części ludzi do zwierząt bo to co my robimy, jaki dajemy przykład innym... jeśli chociaż jedna osoba weźmie przykład to gdzieś tam będzie to sukces.

[klaudiafj]

Tak, dobrze, że chowają na cmentarzyku. Ale przy kilku zwierzakach robi się już bardzo wysoki koszt.

[Aia]

Dobrze, że są miejsca gdzie można pochować swoich przyjaciół, dla tych którzy mieszkają w miastach i nie mają innej sposobności, jak oddanie zwierzęcia do.. utylizacji
Ja sobie cenię, że Kaj i Kró zostali pochowani w miejscach oddalonych, nieoznakowanych, nieuczęszczanych, zapomnianych przez ludzi, ale nie przeze mnie. Mają spokój drzewa, naturę, nikt prócz najbliższych nie wie, gdzie leżą.

Pozdrowienia dla Burasów

[PixieDixie]

Myślę że ten koszt nie jest stracony. Idzie na schronisko. To nie są zle wydane pieniądze.

Każdy ma swoją potrzebę, sowoj dobry dla siebie sposób by to przetrawic. Mi pomaga to że moge odwiedzić. Ze jest tam jego miejsce.

Burasy senne dziś jak pogoda.
Nawet pełna energii Coco dziś odpływa momentami.