Moli25 pisze:My teraz kupiliśmy Wildfreedom, poczytaj ja odchodzę od Purizona powoli
My też kupiliśmy 2 małe paczki dla Nalinki, ale jeszcze nie testowaliśmy. Musi dojeść to co otworzone. Dla Lila kupiliśmy mokre puszki i wcina aż uszy się trzęsą. Problem tylko w tym, że to dość sucha karma jak na puszkę i musimy mu dolewać wodę.
Moli przeanalizowałam skład Wild Freedom i zblizony jest do TOTW ... ale wydaje sie miec duzo weglowodanów... co przy Nici to by sie nam jeszcze bardziej rozrosla raczej.
Tak luzno rzucam, bo generalnie slabo sie znam na tych karmach
Dostana ale o normalnej porze. Bo jak sie je rozbestwi czaswowo. To potem są natarczywe i budzą w weekendy.
Niestety mają swoje pory ktorych sie trzeba trzymac. Wszelkie odstepstwa od normy wykorzystuja, bezlistosnie.
A tak... sa nauczone kolacja o 22. W tygodniu rano kolo 7 jak wstajemy, a weekendy maja da nam pospac. Sa nauczone Tylko trzeba byc konsekwentnym bo potem w weekend wchodza na glowe, doslownie.
A to wiadomo, zwierzęta to cfffane bestie, koty w szczególności, bo na dodatek nieustraszone Psu chociaż pogrozisz oskórkowaniem i weźmie to na poważnie Nie wiem jak Wy, ale ja się z Krowiem regularnie kłócę Najczęściej o picie Po długich walkach wygrywam, ale jak to stary kot, Krowa zapomina i co kilka tygodni jest ta sama awantura