Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
Jak nie urok to sraczk@
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
Ewa L. pisze:Jak minął dzionek ?
Moli25 pisze:Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
Jak nie urok to sraczk@
Ziemosław pisze:Ewa L. pisze:Jak minął dzionek ?
Nudno. Od 10 do 14 nic do zrobienia. O 14:30 wideoczat z kolegą z drugiego końca globu. Oczywiście coś wpadło o 15:59, ale ogarnęłam.
Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
ale wypadł dobrze, bo Ty byłaś na stoisku?
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
ale wypadł dobrze, bo Ty byłaś na stoisku?
Moli25 pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
ale wypadł dobrze, bo Ty byłaś na stoisku?
Znając życie to pewnie nie. Z tego co Ewa pisze to są ciągle braki personelu więc to idzie za wieloma niedociągnięciami.
Obym się myliła.
Ewa L. pisze:Moli25 pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:U mnie baaaardzo ciężko. Audyt miałam.
ale wypadł dobrze, bo Ty byłaś na stoisku?
Znając życie to pewnie nie. Z tego co Ewa pisze to są ciągle braki personelu więc to idzie za wieloma niedociągnięciami.
Obym się myliła.
Nie mylisz się.
Audyt wypadł oczywiście źle ale i tak o 1,3% lepiej niż poprzedni.
Wybrała sobie oczywiście najgorszy dzień z możliwych bo w piątki jest największy ruch i największa dostawa. Czepiała się jak zwykle samych drobiazgów ale jedna rzecz była naprawdę poważna. I aż do tej pory trudno mi uwierzyć ,że pracując ponad rok można zrobić coś takiego. Jesteśmy niespełna tydzień po całościowym remanencie a poległyśmy na przeterminowanym piwie. Przy takich remanentach oprócz liczenia sprawdza się terminy przydatności na wszystkich produktach bo jest po temu okazja . W dwóch wózkach ściąga się towary - do jednego te po terminie a do drugiego te którym kończy się data i można je przecenić. Te które liczyły piwo niestety nie sprawdzały terminów i efekt końcowy już mamy .
Jeszcze wczoraj rano kierowniczka marzyła wręcz by audytorka już przyszła bo po remanencie mamy fajnie dotowarowany sklep a w lutym może różnie być bo znów będzie mało ludzi do pracy bo to miesiąc rozliczeniowy więc trzeba oddać godziny .
No i to tak jak w tym powiedzeniu " jak się nie schylę to i tak dupa w tyle "
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości