Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dyktatura pisze:aannee99 pisze:Hej Ewunia
Ja dla odmiany od lat 10 mam abonament w Plusie. Płacę 69.99 zł miesięcznie,w tym smsy,rozmowy i mmsy za darmo do każdej sieci,bez ograniczeń. Ogólnie jestem zadowolona. No,ale dodatkowo mam gdzie indziej internet,tv i telefon dla Wiki.
Coś Ci napiszę Ewcia...przez dwa dni w domu mieliśmy kotka. Właściwie,to dużego kotka. M. wysiadając z auta po pracy,na parkingu - zobaczył,że jakoś futrzak wskakuje do środka...wielkie,rude, mruczące. Znamy tu koty wychodzące na osiedlu,wiemy jak wyglądają - jest ich kilka. Przyniósł go do domu. Mówi,że jakiś duży ten kot. Mówię do Niego,że nigdy go tutaj nie widziałam,On zresztą powiedział to samo. Wielki,rudy i mega mruczący Maine Coon.... Cudowny!. Ogólnie zadbany,nosek ciut brudny,ale sierść bez kołtunów,oczka czyste. Dodałam ogłoszenie na olx, mnóstwo wejść,20 ofert zabrania rudzielca do domu!!!!. Napisałam w ogłoszeniu,że szukam właściciela kota,nie nowego domu. Jedna Pani napisała,że mieszka 450 km od nas,ale Ona chętnie da mu dom. Odpowiedziałam grzecznie,że dziękuję,ale kot szuka właściciela swojego,a nie nowego domu,a Pani polecam adopcję kotka w swojej okolicy,na pewno dużo t kotków szuka domu. Napisała mi,że jestem GŁUPIA. OK, JESTEM. ONA też,bo chciała kotka,który wygląda jak rasowy. Skąd ja mam wiedzieć czy rodowód ma,bez znacznia dla takiej osoby, wygląda jak rasowy przecież,ech....
Była cisza więc podjechaliśmy do wetki naszej żeby sprawdzić czy rudzielec nie jest przypadkiem zachipowany. Ano bingo!. Zachipowany. Właściciel odnaleziony. Mieszkają niedaleko nas,a Finio,bo tak ma na imię - wymknął Im się przez drzwi jak wnosili zakupy... Szukali w okolicy,ale nie znaleźli.. przyjechali po niego i jaka była wielka radość...na widok rudego.... Była też dziewczynka 5 letnia,która płakała na widok Finia!!. I cieszyła się,że jest.... A moja Wiki z kolei była zasmucona,że kotek tak krótko u nas był
Spał u Niej na łóżku...nosiła go na rękach. Mruczał jak szalony. Wspaniały rudzielec!. Mam zdjęcia,później wkleję
Taka oto historia z koteczkiem
Strasznie dużo płacisz za ten abonament.
Ja też mam wszystko za free i dodatkowo 10GB internetu a płacę 29,99 zł.
Ciesze się, że historia kocurka zakończyła się szczęśliwie i dobrze, że właściciele pomyśleli o czipie.
Ewa L. pisze:aannee99 pisze:Hej Ewunia
Ja dla odmiany od lat 10 mam abonament w Plusie. Płacę 69.99 zł miesięcznie,w tym smsy,rozmowy i mmsy za darmo do każdej sieci,bez ograniczeń. Ogólnie jestem zadowolona. No,ale dodatkowo mam gdzie indziej internet,tv i telefon dla Wiki.
Coś Ci napiszę Ewcia...przez dwa dni w domu mieliśmy kotka. Właściwie,to dużego kotka. M. wysiadając z auta po pracy,na parkingu - zobaczył,że jakoś futrzak wskakuje do środka...wielkie,rude, mruczące. Znamy tu koty wychodzące na osiedlu,wiemy jak wyglądają - jest ich kilka. Przyniósł go do domu. Mówi,że jakiś duży ten kot. Mówię do Niego,że nigdy go tutaj nie widziałam,On zresztą powiedział to samo. Wielki,rudy i mega mruczący Maine Coon.... Cudowny!. Ogólnie zadbany,nosek ciut brudny,ale sierść bez kołtunów,oczka czyste. Dodałam ogłoszenie na olx, mnóstwo wejść,20 ofert zabrania rudzielca do domu!!!!. Napisałam w ogłoszeniu,że szukam właściciela kota,nie nowego domu. Jedna Pani napisała,że mieszka 450 km od nas,ale Ona chętnie da mu dom. Odpowiedziałam grzecznie,że dziękuję,ale kot szuka właściciela swojego,a nie nowego domu,a Pani polecam adopcję kotka w swojej okolicy,na pewno dużo t kotków szuka domu. Napisała mi,że jestem GŁUPIA. OK, JESTEM. ONA też,bo chciała kotka,który wygląda jak rasowy. Skąd ja mam wiedzieć czy rodowód ma,bez znacznia dla takiej osoby, wygląda jak rasowy przecież,ech....
Była cisza więc podjechaliśmy do wetki naszej żeby sprawdzić czy rudzielec nie jest przypadkiem zachipowany. Ano bingo!. Zachipowany. Właściciel odnaleziony. Mieszkają niedaleko nas,a Finio,bo tak ma na imię - wymknął Im się przez drzwi jak wnosili zakupy... Szukali w okolicy,ale nie znaleźli.. przyjechali po niego i jaka była wielka radość...na widok rudego.... Była też dziewczynka 5 letnia,która płakała na widok Finia!!. I cieszyła się,że jest.... A moja Wiki z kolei była zasmucona,że kotek tak krótko u nas był
Spał u Niej na łóżku...nosiła go na rękach. Mruczał jak szalony. Wspaniały rudzielec!. Mam zdjęcia,później wkleję
Taka oto historia z koteczkiem
Ja miałam o 20 zł mniej i płatne rozmowy na stacjonarne i mmsy.
Historia super i bardzo pozytywna . Cudnie by było gdyby wszystkie zabłąkane bidy mogły znaleźć drogę do swojego domu.
Widziałaś radość Wiki myślisz ,że to moment w którym warto przemyśleć to i owo ?
aannee99 pisze:Ewa L. pisze:aannee99 pisze:Hej Ewunia
Ja dla odmiany od lat 10 mam abonament w Plusie. Płacę 69.99 zł miesięcznie,w tym smsy,rozmowy i mmsy za darmo do każdej sieci,bez ograniczeń. Ogólnie jestem zadowolona. No,ale dodatkowo mam gdzie indziej internet,tv i telefon dla Wiki.
Coś Ci napiszę Ewcia...przez dwa dni w domu mieliśmy kotka. Właściwie,to dużego kotka. M. wysiadając z auta po pracy,na parkingu - zobaczył,że jakoś futrzak wskakuje do środka...wielkie,rude, mruczące. Znamy tu koty wychodzące na osiedlu,wiemy jak wyglądają - jest ich kilka. Przyniósł go do domu. Mówi,że jakiś duży ten kot. Mówię do Niego,że nigdy go tutaj nie widziałam,On zresztą powiedział to samo. Wielki,rudy i mega mruczący Maine Coon.... Cudowny!. Ogólnie zadbany,nosek ciut brudny,ale sierść bez kołtunów,oczka czyste. Dodałam ogłoszenie na olx, mnóstwo wejść,20 ofert zabrania rudzielca do domu!!!!. Napisałam w ogłoszeniu,że szukam właściciela kota,nie nowego domu. Jedna Pani napisała,że mieszka 450 km od nas,ale Ona chętnie da mu dom. Odpowiedziałam grzecznie,że dziękuję,ale kot szuka właściciela swojego,a nie nowego domu,a Pani polecam adopcję kotka w swojej okolicy,na pewno dużo t kotków szuka domu. Napisała mi,że jestem GŁUPIA. OK, JESTEM. ONA też,bo chciała kotka,który wygląda jak rasowy. Skąd ja mam wiedzieć czy rodowód ma,bez znacznia dla takiej osoby, wygląda jak rasowy przecież,ech....
Była cisza więc podjechaliśmy do wetki naszej żeby sprawdzić czy rudzielec nie jest przypadkiem zachipowany. Ano bingo!. Zachipowany. Właściciel odnaleziony. Mieszkają niedaleko nas,a Finio,bo tak ma na imię - wymknął Im się przez drzwi jak wnosili zakupy... Szukali w okolicy,ale nie znaleźli.. przyjechali po niego i jaka była wielka radość...na widok rudego.... Była też dziewczynka 5 letnia,która płakała na widok Finia!!. I cieszyła się,że jest.... A moja Wiki z kolei była zasmucona,że kotek tak krótko u nas był
Spał u Niej na łóżku...nosiła go na rękach. Mruczał jak szalony. Wspaniały rudzielec!. Mam zdjęcia,później wkleję
Taka oto historia z koteczkiem
Ja miałam o 20 zł mniej i płatne rozmowy na stacjonarne i mmsy.
Historia super i bardzo pozytywna . Cudnie by było gdyby wszystkie zabłąkane bidy mogły znaleźć drogę do swojego domu.
Widziałaś radość Wiki myślisz ,że to moment w którym warto przemyśleć to i owo ?
Ewunia.... widziałam radość, oczywiście... Moja mama ma kotkę już kilka lat i Wiki uwielbia się z nią bawić.... Przyjdzie pora na kotka u nas,na pewno. Może jakoś wpadnie nam w ręce, jakiś biedaczek...bez właściciela....wiesz o co chodzi
Super poduszki dostały dziewczynki,a te kubki boskie są!. I te podkładki bardzo mi się podobają. Czy oni mają sklep on line???.
Moli25 pisze:Biedna. Styczeń nie zaczął się dla Ciebie dobrze...
aannee99 pisze:Ewa, dziękuję za link - w koszyku wylądowało już kilka rzeczy,tak tyle tego jest tyle fajnych kocich kubków ( i nie tylko kocich ). Nie mogę tych podkładek znaleźć tylko,ale na spokojnie może później jeszcze raz poszukam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jolabuk5, włóczka i 340 gości