Strona 75 z 114

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 7:39
przez Malk
Czymię :D

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 8:49
przez Femka
Już po spacerku. Siedzi dziad jeden, pasożyt, na tarasie. Ale zabrać się do domu nie daje. Przed wyjściem pokażę mu miskę :lol:


Jak on się wyrywał na dwór. Nie wyobrażacie sobie. Przez ostatnie dni wył przy szybie tarasu.

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 10:09
przez anulka111
Pragnal slonka :smokin:

Moj Rys probuje egzekwowac ode mnie wypuszczanie wieczorem na balkon......noc to wg niego tez wieczor......o polnocy zapowiedzialam oskubanie ogona jesli syreny pod drzwiami nie wylaczy cwaniaczek.....wylaczyl.

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 10:34
przez Olat
Femka pisze:
Olat pisze:
Maryla pisze:
Femka pisze:bo musiałabym mu futerko czesać codziennie ...


aż strach czytac dalej :roll:
codziennie karmic ....
codziennie czyscic kuwetę ...
codziennie zmieniać wodę ....
codziennie przescielac legowiska ...
:roll: :roll:

Gehenna Femki aż mi łzy z oczu wycisnęła :placz:

chcesz o tym pogadać? :evil:

Oczywiście. Wiesz, terapeutyczna możliwość wygadania się życzliwej osobie jest bezcenna w tak trudnej sytuacji, jak Twoja. :aniolek:

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 12:04
przez zuza
Kciuki. Kurcze, on nie da radu sforsowac ogrodzenia, nie? A gdyby go tak zapalikowac na sznurku?

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 12:06
przez Maryla
Femka pisze:Już po spacerku. Siedzi dziad jeden, pasożyt, na tarasie. Ale zabrać się do domu nie daje. Przed wyjściem pokażę mu miskę :lol:


nie ma to jak mały szantażyk :wink:
ale :ok:

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 19:58
przez Femka
zuza pisze:Kciuki. Kurcze, on nie da radu sforsowac ogrodzenia, nie? A gdyby go tak zapalikowac na sznurku?

Kota, który całe życie spędził na wolności?
Siedzi na działce. Wychodzi, a potem wraca pod drzwi tarasowe. Musi wiedzieć, że może wychodzić, żeby przede mną nie uciekał.

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 21:16
przez Szalony Kot
Kim jest Koral? :oops:

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 21:18
przez Femka
Koral jest kotem, który też był wychodzący, a ja po przeprowadzce na wieś zamykałam go, żeby nie szwendał się po nocy. Pewnego dnia Koral się wymknął i uciekł na zawsze. Zamieszkał na działkach 300 m od mojego domu. Nigdy nie wrócił i nie dał się sprowadzić.


EDIT: od tego czasu wszystkie Szczypiorki wychodzą zawsze gdy chcą, za wyjątkiem czasu, gdy nie ma mnie w domu albo gdy idziemy spać.

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Czw kwi 19, 2018 21:23
przez Szalony Kot
O. U mnie Mamysz też wychodziła - jak była tymczasem, to nie miała pozwolenia, jak została rezydentką, to dostała zezwolenie, bo bardzo, bardzo chciała. I tak ją to ucieszyło, że się przeniosła do sąsiadki na stałe :roll:

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Pt kwi 20, 2018 5:38
przez JoasiaS
Femka pisze:Koral jest kotem, który też był wychodzący, a ja po przeprowadzce na wieś zamykałam go, żeby nie szwendał się po nocy. Pewnego dnia Koral się wymknął i uciekł na zawsze. Zamieszkał na działkach 300 m od mojego domu. Nigdy nie wrócił i nie dał się sprowadzić.

Nie znałam tej historii. Nie sądziłam, że taki scenariusz jest w ogóle możliwy 8O
Czuję, że Pyza mogłaby zachować się podobnie, gdybym oddała ją do domu niewychodzącego.
Ma w sobie dużo niezależności :)

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Sob kwi 28, 2018 7:38
przez Femka
No i mamy prawdziwy problem. Z Ponczkiem mianowicie.
Ten kotek pamięta, że kiedyś był wolnożyjący i teraz domaga się oddania mu wolności. Przejawia się to w tym, że niechętnie w ogóle wraca do domu. Całe dnie spędza na działce. Zdarzyło się również, że nie dał się złapać na noc.
Jedyne, co mogę zrobić, to przekonać go, że z mojej strony nic mu nie grozi. Przestałam go ganiać i zmuszać do powrotu na noc. Otwieram drzwi, gdy siada pod nimi, wtedy wchodzi. Osiągnęłam tyle, że nie ucieka przede mną, gdy jest na dworze. Na razie nie przyłapałam go na wychodzeniu za działkę, ale nie mam złudzeń, że pewnego dnia przestanie mu ona wystarczać. Mogę albo go zamknąć i ryzykować powtórkę z Korala albo pozwolić mu spędzać na zewnątrz tyle czasu, ile chce i zaakceptować jego wolę albo oddać go do Fundacji.

Trzecia opcja jest dla mnie nie do przyjęcia, ale to Fundacja musi podjąć decyzję, a ja się muszę podporządkować.

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Sob kwi 28, 2018 10:46
przez evanka
to masz dylemat

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Sob kwi 28, 2018 11:02
przez andorka
Femka, a on jest łasuch na żarcie?
Jak tak to spróbuj przy każdym spotkaniu w ogrodzie podrzucić mu jakiegoś smaczka. Tak w ramach "zagadania" hej kocie, mam coś dobrego, zobacz, ale nie próbuj go głaskać jak nie ma życzenia, nawet nie zbliżaj się za mocno, smaczka możesz podrzucić pod pyszczek

Re: Szczypiorki, Nero, Kropa, Ziuta- Gruby już w domu :)

PostNapisane: Sob kwi 28, 2018 11:08
przez Femka
Jestem z nim już na etapie, że on przede mną nie ucieka. Już wie, że siłą go nie zgarnę. Dylemat dotyczy tylko tego, że nie będę w stanie do końca kontrolować, gdzie łazi. Z Menelem było inaczej. Po 1,5 miesiąca w zamknięciu wychodził poza działkę przez jakiś czas, a potem przestał się oddalać. Ale Menel nie miał zamiaru być dalej wolnożyjący. Może z Ponczkiem będzie tak, że jak już zobaczy, że może wszystko, sam zrezygnuje.

Ale muszę powiadomić fundację. Niech oni decydują.