MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ i Bagirka z IBD

[Ewa L.]

Wiecie, to jest śmieszne nawet. Mamy 6 osób w zespole, jedna zamawia jedzenie. Pyta każdego, czy coś chce, nawet kolegi który zawsze ma swoje kanapki. Mnie nie zapytał, za chwilę oznajmia wszystkim koszty i godzinę dostawy, patrzy na mnie i mówi: "o Magda, ty nic nie chciałaś nie?"

To nie jest śmieszne tylko szczyt chamstwa.
Na następny raz bym mu powiedziała tak przy wszystkich ,że owszem chciałaś tylko szkoda ,że nie raczył ciebie o to zapytać.

Dla mnie to też nie jest śmieszne
Jakbyś była niewidzialna.
Nie lubi Cie ta osoba czy co???

Albo następnym razem załatwić go w ten sam sposób. Zapytać wszystkich co chca bo zamawiasz omijając jego a na końcu dodać a ty to na pewno nic nie chciałeś co nie ?

[Ewa L.]

Wiecie co ta lodówka ma wgniecenie na dole. Ten chłopak ją akurat po tej stronie ustawiał przy ścianie. Z dala jak patrzysz na wprost to tego nie widac. Dopiero jak sie pochylisz i zajrzysz to widać. On na 100% widzial to. To jest chamstwo z ich strony że nie powiedział. Ciekawe czy reklamację przyjmą.
Druga ciekawa rzecz to tak w opisie kwadraciki sami oni pozaznaczali ze lodówka dobra bez uszkodzeń, że w terminie dostarczona itp i daja uzupełniony papier juz człowiekowi do podpisania. Cwaniaki to są.

Widzisz jak to na wszystko trzeba zwracać uwagę.
U mnie jak ostatnio przywieźli mi lodówkę bo też z miesiąc temu kupowałam to pan kazał mi ją obejrzeć ze wszystkich stron zanim ją ustawił i wypoziomował.

[Ziemosław]

Wiecie, to jest śmieszne nawet. Mamy 6 osób w zespole, jedna zamawia jedzenie. Pyta każdego, czy coś chce, nawet kolegi który zawsze ma swoje kanapki. Mnie nie zapytał, za chwilę oznajmia wszystkim koszty i godzinę dostawy, patrzy na mnie i mówi: "o Magda, ty nic nie chciałaś nie?"

To nie jest śmieszne tylko szczyt chamstwa.
Na następny raz bym mu powiedziała tak przy wszystkich ,że owszem chciałaś tylko szkoda ,że nie raczył ciebie o to zapytać.

Dla mnie to też nie jest śmieszne
Jakbyś była niewidzialna.
Nie lubi Cie ta osoba czy co???

Cały zespół nie jest do mnie zbyt przyjaźnie nastawiony. To jest kwestia tego, że ja szukam, pytam, staram się... a oni po prostu akceptują stan rzeczy. Każą robić to robią, jak nie każą to nie robią. A ja się kłócę i to nie jest mile widziane.

[MonikaMroz]

Wiecie co ta lodówka ma wgniecenie na dole. Ten chłopak ją akurat po tej stronie ustawiał przy ścianie. Z dala jak patrzysz na wprost to tego nie widac. Dopiero jak sie pochylisz i zajrzysz to widać. On na 100% widzial to. To jest chamstwo z ich strony że nie powiedział. Ciekawe czy reklamację przyjmą.
Druga ciekawa rzecz to tak w opisie kwadraciki sami oni pozaznaczali ze lodówka dobra bez uszkodzeń, że w terminie dostarczona itp i daja uzupełniony papier juz człowiekowi do podpisania. Cwaniaki to są.

Widzisz jak to na wszystko trzeba zwracać uwagę.
U mnie jak ostatnio przywieźli mi lodówkę bo też z miesiąc temu kupowałam to pan kazał mi ją obejrzeć ze wszystkich stron zanim ją ustawił i wypoziomował.

Wiesz to miał odbierać mój szef. Ja byłam zaskoczona (wtedy człowiek słabiej myśli) jak ja przywieźli i kompletnie nie wiedziałam na co zwracać uwagę. Jak by mną ktoś pokierował to pewno bym ją dokładnie obejrzała.

[Ziemosław]

Wiecie, to jest śmieszne nawet. Mamy 6 osób w zespole, jedna zamawia jedzenie. Pyta każdego, czy coś chce, nawet kolegi który zawsze ma swoje kanapki. Mnie nie zapytał, za chwilę oznajmia wszystkim koszty i godzinę dostawy, patrzy na mnie i mówi: "o Magda, ty nic nie chciałaś nie?"

To nie jest śmieszne tylko szczyt chamstwa.
Na następny raz bym mu powiedziała tak przy wszystkich ,że owszem chciałaś tylko szkoda ,że nie raczył ciebie o to zapytać.

Dla mnie to też nie jest śmieszne
Jakbyś była niewidzialna.
Nie lubi Cie ta osoba czy co???

Cały zespół nie jest do mnie zbyt przyjaźnie nastawiony. To jest kwestia tego, że ja szukam, pytam, staram się... a oni po prostu akceptują stan rzeczy. Każą robić to robią, jak nie każą to nie robią. A ja się kłócę i to nie jest mile widziane.

I dodam jeszcze że nieraz dostałam opierdziel za pisanie maili "które są źle napisane bo my nie wymagamy tylko możemy ewentualnie coś zasugerować"

[MonikaMroz]

To ja bym sie chyba zwolniła.
Nie znoszę pracy z takimi ludźmi. Dlatego teraz doceniam to co mam. Jest nas mało. Szef w swojej kanciapie, Kierowniczka na lajcie jak nie ma roboty to albo w necie szpera albo cos innego robi. Ja mam też na luzie. Robota jak jest masz zrobić nie ma możesz robic co chcesz.

[MonikaMroz]

Dzisiaj idę do fryzjera. Pogoda idealna na taka "imprezke"

[Ziemosław]

Mnie też to wkurza, ale niestety za dobrze płacą żebym przy budowie domu mogła sobie pozwolić na zmianę. Może kiedyś

[Ewa L.]

Mnie też to wkurza, ale niestety za dobrze płacą żebym przy budowie domu mogła sobie pozwolić na zmianę. Może kiedyś

Albo załóż swoją firmę i pracuj jako wolny strzelec.

[MonikaMroz]

Mnie też to wkurza, ale niestety za dobrze płacą żebym przy budowie domu mogła sobie pozwolić na zmianę. Może kiedyś

Rozumiem. Ja nie buduję domu wiec dla swojego dobrego samopoczucia pewno bym odeszła. Dla mnie kasa nie jest tak wazna jak to ze mam rodość z tego że idę do pracy. No moze nie jakaś mega radość ale to że nie idę do pracy z obawa czy niechęcią.

[Ziemosław]

Mnie też to wkurza, ale niestety za dobrze płacą żebym przy budowie domu mogła sobie pozwolić na zmianę. Może kiedyś

Albo załóż swoją firmę i pracuj jako wolny strzelec.

Jest to jakieś wyjście ale nie na teraz. Moje marzenie o sklepie zoologicznym zostało zgniecione przez brutalną rzeczywistość.

[Ewa L.]

Mnie też to wkurza, ale niestety za dobrze płacą żebym przy budowie domu mogła sobie pozwolić na zmianę. Może kiedyś

Albo załóż swoją firmę i pracuj jako wolny strzelec.

Jest to jakieś wyjście ale nie na teraz. Moje marzenie o sklepie zoologicznym zostało zgniecione przez brutalną rzeczywistość.

Nie mówię że już teraz ale jak się wybudujecie, urządzicie i odetchniecie fajnie pomyśleć o czymś swoim i nie musi to być sklep bo tego jest bez liku i na każdym kroku tylko coś związane z twoim zawodem .

[MonikaMroz]

Mnie też to wkurza, ale niestety za dobrze płacą żebym przy budowie domu mogła sobie pozwolić na zmianę. Może kiedyś

Albo załóż swoją firmę i pracuj jako wolny strzelec.

Jest to jakieś wyjście ale nie na teraz. Moje marzenie o sklepie zoologicznym zostało zgniecione przez brutalną rzeczywistość.

Nie mówię że już teraz ale jak się wybudujecie, urządzicie i odetchniecie fajnie pomyśleć o czymś swoim i nie musi to być sklep bo tego jest bez liku i na każdym kroku tylko coś związane z twoim zawodem .

A jaki ma Madzik zawód??

[Ziemosław]

A jakiś mam?
Skończyłam studia zarządzanie i inżynieria produkcji. Więc w teorii jestem inżynierem produkcji.
A w praktyce - moje stanowisko nazywa się "analityk danych". Brzmi dumnie, nie? A sprowadza się do porównania, czy nazwa/adres/inna dana firmy X jest taka sama w systemie jak i na dokumentach.

[Ewa L.]

To może zapoczątkujesz jakiś nowy trend na rynku pracy? Np możesz założyć firmę zatrudniającą z czasem konsultantów do spraw technologii jakości . Bo każda produkcja ma kogoś kto sprawdza jakość wyprodukowanego towaru. Ale czasami trzeba sprawdzić czy normy jakości spełniają warunki i taki konsultant by się przydał.