Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ser_Kociątko pisze:Może zawsze musisz termosik mieć pod ręką?
MonikaMroz pisze:Wiem tylko przez większość dńia tu na forum ńikogo ńie ma bo wszyscy zalatani
Chyba mam dola już dzisiaj
Chce mi się herbaty a Bagi wlazła pod koc i leży w zgięciu kolan. I jak ja mam wstać
MonikaMroz pisze:Wstalam o 7. Ugotowałam Pannie miecho a sobie zrobilam kawki.
Wypilam i zebrałam sie do delikatesow niedaleko. Musialam wziac plecak na zakuoy bo nie wolno mi dzwigac a ziemniakow potrzebowałam butelkę wody.
Wrocilam zjadlam lekkie sniadanie Choc i tak nawet po lekkim śniadaniu mi ciezk na żołądku. Kiedy ten moj organizm wroci do normy po tej laparoskopi. Zauwazylam ze najlepiej mi sluzy kasza jęczmienna bo jic mnie po niej nie boli. Wiec chyba na razie to bede jesc.
Potem troszke Pogarnelam, i siedze . Krupnik bede dzisiaj gotowac bo koj maz lubi. Na Ukrainie nie znają takiej zupy. Tam tylko barszcz za ktorym ja nie przepadam
Potem jedziemy do mieszkania tesciowej naprawic sobie troche szafe i juz spakowalam dwie walizki z pościelą i talerzami to juz cos zawieziemy. Tzn moj maz bedzie wiózł
MonikaMroz pisze:Bagi nie ma prążków. Cala jest czarna
Na razie do tesciowej sie przeprowadzamy. Niby chwilowo ale nie wiem ile ta chwila potrwa
Docelowo chcemy do mojego rodzinnego miasta sie przeprowadzic- do Kutna. Tam cisza i spokoj i nikt nigdzie nie pędzi. Moj maz ostatnio tez juz mi powiedzial ze ma dosyc tego biegu i tego wszystkiego. On chce spokoju
mir.ka pisze:
masz na myśli nasz barszcz ukraiński? podobno tego naszego to nie znają, bo on tylko tak się nazywa
a jaki jest ten ich barszcz?
MonikaMroz pisze:mir.ka pisze:
masz na myśli nasz barszcz ukraiński? podobno tego naszego to nie znają, bo on tylko tak się nazywa
a jaki jest ten ich barszcz?
A to my mamy jaki nasz barszcz ukraiński???
Ich się gotuje bardzo długo. Buraki się gotuje jakieś warzywa. Nie wiem dokładnie bo jakiś nigdy mnie to nie interesowało. Jedynie wiem ze jak teściowa robi barszcz to cała kuchńia jest zapaprana
Czasem zjem ale to nie jest mój faworyt. Generalnie z ukraińskich dań czy napoi tylko piwo mi smakuje i maja pyszne lody śmietankowe w kostce. I chałwa z orzechami arachidowymi ale tylko świeża na wagę. Bo paczkowana juz nie jest taka dobra i tlusta
MonikaMroz pisze:Aha
Moja teściowa robi wszystko sama od podstaw. Na Ukrainie chyba rzadko się robi coś z torebki. Tam ludzie sami wszystko robią. I jest postaw się a zastaw się. Zawsze pełne stoły żarcia.
Ja lubię tamtejsza słoninę z czosnkiem albo papryka. Tam jest gruba słonina na ok 6 cm. I właśnie robią ja z różnymi przyprawami albo z czosnkiem. Ale niestety nie można przewozić jej przez granice
mir.ka pisze:MonikaMroz pisze:Aha
Moja teściowa robi wszystko sama od podstaw. Na Ukrainie chyba rzadko się robi coś z torebki. Tam ludzie sami wszystko robią. I jest postaw się a zastaw się. Zawsze pełne stoły żarcia.
Ja lubię tamtejsza słoninę z czosnkiem albo papryka. Tam jest gruba słonina na ok 6 cm. I właśnie robią ja z różnymi przyprawami albo z czosnkiem. Ale niestety nie można przewozić jej przez granice
to przecież u nas też by można było taka zrobić, słonina jest do kupienia i pozostałe przyprawy chyba też
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 313 gości