» Pt gru 15, 2017 14:45
Re: Przeprowadzka a kot niewychodzący
Przeprowadzałam się z moimi kotami dwukrotnie na czas remontu (choć właściwie to czterokrotnie, bo wyjeżdżały na jakis czas i po jakims czasie wracały).
Wspomagane były Feliwayem do kontaktu (był włączany na kilka dni przed ich przyjazdem) oraz dodatkowo kroplami Bacha, skomponowaną specjalnie na te okazję mieszanką.
Przy wyprowadzce trzeba mieć na uwadze, że będzie zamieszanie, któe kotom może nie do końca odpowiadać. Trzeba też zadbać, by podczas pakowania i wynoszenia większych rzeczy (mebli) kot był bezpieczny, najlepiej zamknięty w jednym pomieszczeniu (wiem, koty nie lubia zamknięcia, ale czasem trzeba, dla ich bezpieczeństwa).
Po przeprowadzce warto mieć trochę czasu dla kota, poświęcić mu uwagę. Niektóre bardzo potrzebują człowieka, inne wolą się najpierw gdzieś schować - takiemu też warto dać trochę czasu.
Wydaje mi sie, ze dobrze też, aby przyjazd kota na nowe miejssce zaplanować przynajmniej po zrobieniu części "dużych" prac - ustawiania mebli, wiercenia w ścianach itp. Kot może potrzebować spokoju, żeby przyzwyczaić się do nowego mieszkania i - jak wspomniałam - potrzebować człowieka.
smil
[