Drops.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 02, 2018 22:23 Re: Trudne początki kota Dropsa..

No dobra!. Fajnie. Idę pośmiecić i poświntuszyć na Waszych wątkach.
Żadnego narzekania później proszsz!!!
Drops
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro sty 03, 2018 19:13 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:No dobra!. Fajnie. Idę pośmiecić i poświntuszyć na Waszych wątkach.
Żadnego narzekania później proszsz!!!
Drops

Za mało mi naśmieciłeś :placz:

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 03, 2018 20:33 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Dropsiu, Dropsiu, gdzie jesteś?
Fiora stęskniona

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Śro sty 03, 2018 20:40 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Dropsiul, Dropsiul, haloooo?

MaryLux

 
Posty: 159648
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 03, 2018 21:21 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:No dobra!. Fajnie. Idę pośmiecić i poświntuszyć na Waszych wątkach.
Żadnego narzekania później proszsz!!!
Drops

A u mnie nic nie naśmiecili :placz:

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro sty 03, 2018 21:46 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Oj, oj, oj. Drops zarobiony właśnie śmieceniem na różniastych wątkach. A może tak zajrzycie do siebie? :mrgreen:
Może warto a może nie. Drops tylko trochę narozrabiał bo mu czasu brak. Zapewniam , że później będzie gorzej :201410 .
Pozdrawiam Drops.
PS: Lusiu, nieustające :1luvu:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 05, 2018 19:43 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Dropsiu, czy Duża nadal Cię zaniedbuje?
Ja nie lubię, jak Duzi do pracy na długo chodzą :evil:
Fiora zaniepokojona

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Pt sty 05, 2018 20:03 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Oj zaniedbuje!. Jakbym miał przyjaciół to poprosiłbym, żeby zadzwonili chociażby do TOZ-u na skargę. Niestety nie umiem obsługiwać telefonu. Zresztą telefonu też nam nie zostawia. Za to obiecała, że to tylko jeszcze tydzień. Później podobno ma być lepiej. Coś tam zakończy (chyba rok? - ale za dobrze nie wiem o co jej chodzi).
Jak przystało na honorowego gościa jesteś jedyną koteczką, która zaniepokoiła się o Dropsa. Drops ma jednak dobrego nosa :mrgreen: Poznał się na Fiorusi i Ignasiu.
Jeszcze raz dzięki za troskę.
Drops
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 05, 2018 20:21 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Dropsiu, Duzi mówią, że jutro święto i nie trzeba chodzić do pracy. To może Twoja Duża też nie pójdzie?
Fiora pocieszająca

saaga

 
Posty: 1100
Od: Śro cze 10, 2015 18:15

Post » Pt sty 05, 2018 20:26 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Niestety. Święto nie święto. Ona mówi, że terminy gonią. Oj dobrze, że mnie nikt nie goni. No może czasami Maciek.
Drops.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 05, 2018 22:52 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Drops woła - pomoocy! Doradźcie! Moja Duża ma problem. Nazamawiała dla nas duuużo jedzonka (mokrego) i wiecie co? Nie mieści jej się w domku. Ona prosi o radę. Czy można mokre jedzonko - tacki, saszetki i puszeczki - przechowywać na balkonie. Czy mogą zamarznąć i co się im stanie po rozmrożeniu?.
No wiecie ona głupia i nie wie czy można zamrozić, czy musi leżeć na środku pokoju dopóki nie zjemy?.
Widzi nas ktoś?!!! Doradzi?!!!
Drops
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 05, 2018 22:59 Re: Trudne początki kota Dropsa..

W sumie chyba jak zamarznie to nic złego się z jedzeniem nie stanie! Jedyne co będzie trzeba poczekać przed podaniem aż odtaje ;)

Minu

Avatar użytkownika
 
Posty: 163
Od: Śro sty 03, 2018 22:52

Post » Pt sty 05, 2018 23:11 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Dziękuję, Minu, za radę. Wiemy, że trzeba rozmrozić, poczekać aż osiągnie temperaturę pokojową i dopiero podać. Moja Duża ma inny problem. Podobno nie wszystko można zamrażać i rozmrażać. Kiedyś zamroził się jej majonez. Po rozmrożeniu był nie do spożycia. Ja nie chcę, żeby dawała mi coś niezjadliwego!.
Drops.
PS: Szkoda by mi było zapasów a problem dotyczy tak mnie jak i zaprzyjaźnione kociary. Dotyczy nie tylko żarełka ale też peletu. Czy przechowywany w nienaruszonym worku foliowym może być na balkonie ( balkon oszklony, ale bez przesady. szczelny to on delikatnie mówiąc nie jest).
Duża Dropsa.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 05, 2018 23:16 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:Drops woła - pomoocy! Doradźcie! Moja Duża ma problem. Nazamawiała dla nas duuużo jedzonka (mokrego) i wiecie co? Nie mieści jej się w domku. Ona prosi o radę. Czy można mokre jedzonko - tacki, saszetki i puszeczki - przechowywać na balkonie. Czy mogą zamarznąć i co się im stanie po rozmrożeniu?.
No wiecie ona głupia i nie wie czy można zamrozić, czy musi leżeć na środku pokoju dopóki nie zjemy?.
Widzi nas ktoś?!!! Doradzi?!!!
Drops


Zamrożone konserwy? Nieee. Jeżeli już, to ewentualnie resztki niedojedzonej puszki, chociaż po rozmrożeniu pogarszają się walory smakowe. Koty nie bardzo chcą to jeść i wiedzą, co robią.

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 05, 2018 23:47 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Niektórzy piszą, że mrożone i później rozmrożone lepsze, bo rózniaste bakterie zginą w niskiej temperaturze. Jak te wszystkie porady interpretować? (lepsze pod względem zdrowotnym - smakowo dla kotów faktycznie mogą być mniej atrakcyjne).
Duża Dropsa.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 214 gości