Drops.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2018 18:49 Re: Trudne początki kota Dropsa..

MaryLux pisze:
saaga pisze:
MaryLux pisze:
Minu pisze:Co to za idiotyczny pomysł żeby wietrzyć dom od strony klatki schodowej? XD

Zapewniam Cię, że to i tak jeden z normalniejszych pomysłów tej kobiety. Ona mieszka na parterze, ma interesujący zwyczaj wychylania się z okna i rozmawiania w ten sposób z przechodzącymi.
Kiedyś była awaria prądu.
Ona (wychylona przez okno): Co się stało, że prądu nie ma???
Przechodzące panie: No, awaria jest...
Ona: Dlaczego mnie o tym nie uprzedzili? Sernik w prodiżu mam!
Rozmowę podsłuchałam ze swojego balkonu


Co tam rozmawianie przez okno z parteru. Moja sąsiadka tak rozmawia z CZWARTEGO piętra.
Czasami też rzuca przez okno kości z zupy. Albo kawę studzi na zewnętrznym parapecie, a ja przez to często muszę myć okna :evil:

No, u mnie z czwartego by nie mogła. Bo poddasze jest na trzecim


Ja niestety na czwartym (bez windy :placz: ) a piątego nie ma :P .
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro kwi 11, 2018 18:51 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:
saaga pisze:
MaryLux pisze:
Minu pisze:Co to za idiotyczny pomysł żeby wietrzyć dom od strony klatki schodowej? XD

Zapewniam Cię, że to i tak jeden z normalniejszych pomysłów tej kobiety. Ona mieszka na parterze, ma interesujący zwyczaj wychylania się z okna i rozmawiania w ten sposób z przechodzącymi.
Kiedyś była awaria prądu.
Ona (wychylona przez okno): Co się stało, że prądu nie ma???
Przechodzące panie: No, awaria jest...
Ona: Dlaczego mnie o tym nie uprzedzili? Sernik w prodiżu mam!
Rozmowę podsłuchałam ze swojego balkonu


Co tam rozmawianie przez okno z parteru. Moja sąsiadka tak rozmawia z CZWARTEGO piętra.
Czasami też rzuca przez okno kości z zupy. Albo kawę studzi na zewnętrznym parapecie, a ja przez to często muszę myć okna :evil:

No, u mnie z czwartego by nie mogła. Bo poddasze jest na trzecim


Ja niestety na czwartym (bez windy :placz: ) a piątego nie ma :P .
ewkkrem.

Ja też bez windy. Przestałam się użalać na swoje trzecie piętro, gdy wlazłam na pierwsze piętro wrocławskiej katedry

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 11, 2018 19:27 Re: Trudne początki kota Dropsa..

MaryLux pisze:Ja też bez windy. Przestałam się użalać na swoje trzecie piętro, gdy wlazłam na pierwsze piętro wrocławskiej katedry


No jak to?!!! Windy w KATEDRZE nie zainstalowali?!!! Albo chociaż wyciągu?!!! :twisted:
ewkkrem
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro kwi 11, 2018 19:29 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Ja też bez windy. Przestałam się użalać na swoje trzecie piętro, gdy wlazłam na pierwsze piętro wrocławskiej katedry


No jak to?!!! Windy w KATEDRZE nie zainstalowali?!!! Albo chociaż wyciągu?!!! :twisted:
ewkkrem

Winda jest. Od pierwszego piętra w górę

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 12, 2018 7:30 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Cześć :1luvu:
Dziś już czwartek i jutro piątek i myślimy o weekendzie tzn ja już myślę i muszę pomyśleć o pakowaniu ciuszkow do sanatorium.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 13, 2018 18:59 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Gosiagosia pisze:Cześć :1luvu:
Dziś już czwartek i jutro piątek i myślimy o weekendzie tzn ja już myślę i muszę pomyśleć o pakowaniu ciuszków do sanatorium.


Moje marzenie - pakowanie ciuszków na wyjazd. Na dwa, trzy dni mogłabym zorganizować obsługę kotów. Gdyby można było wybrać lokalizację sanatorium i wypadłoby na Ciechocinek - to byłby szczyt marzeń. Mogłabym dojeżdżać do kotów. Ciechocinek, poza walorami zdrowotnymi (Tężnie i solanka są NAPRAWDĘ bardzo dobre) jest w miarę ładny. Nie wiem na czym polega działanie solanki ale samopoczucie po kąpieli w solance - 10 lat młodziej. Były czasy, kiedy mój siostrzeniec - wtedy dziecko - miał mnóstwo tzw. kurzajek. Mnie też dotknęła ta przypadłość. Po kąpieli w solance zniknęły (u wszystkich!!!). Może błahy przykład ale jak działa na kurzajki działa też na inne przypadłości. Zawsze zabierałam do domu słoik z solanką.
Życzę miłego wypoczynku i nie odmłodnij za bardzo. Dziecko, jako opiekun kotów niekoniecznie się sprawdza a wiadomo - koty są najważniejsze.
To ostatnie zdanie napisał Drops.
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt kwi 13, 2018 19:10 Re: Trudne początki kota Dropsa..

No wiadomo, że kociaki najważniejsze :)
Pozdrowienia od CzarnoMarmurkowych :)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Pt kwi 13, 2018 20:25 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Ziemosław pisze:No wiadomo, że kociaki najważniejsze :)
Pozdrowienia od CzarnoMarmurkowych :)


No, Ziemosław, Ty kocur i psiór pełną paszczą. Ja myślałam, że weźmiesz moją stronę - tzn ludziowatą - a Ty na przekór - Perełeczkową i Franklinową i Skoobinową.
A co jak JA ZDECHNĘ?
JA ZAZDROSZCZĘ GOSIGOSI I CHCĘ DO CIECHOCINKA!!!
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob kwi 14, 2018 5:53 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
Ziemosław pisze:No wiadomo, że kociaki najważniejsze :)
Pozdrowienia od CzarnoMarmurkowych :)


No, Ziemosław, Ty kocur i psiór pełną paszczą. Ja myślałam, że weźmiesz moją stronę - tzn ludziowatą - a Ty na przekór - Perełeczkową i Franklinową i Skoobinową.
A co jak JA ZDECHNĘ?
JA ZAZDROSZCZĘ GOSIGOSI I CHCĘ DO CIECHOCINKA!!!
ewkkrem.

Zawsze możesz wykupić pokój obok Gosi będziecie mieć niezła zabawę w Ciechocinku :smiech3:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob kwi 14, 2018 9:06 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
Gosiagosia pisze:Cześć :1luvu:
Dziś już czwartek i jutro piątek i myślimy o weekendzie tzn ja już myślę i muszę pomyśleć o pakowaniu ciuszków do sanatorium.


Moje marzenie - pakowanie ciuszków na wyjazd. Na dwa, trzy dni mogłabym zorganizować obsługę kotów. Gdyby można było wybrać lokalizację sanatorium i wypadłoby na Ciechocinek - to byłby szczyt marzeń. Mogłabym dojeżdżać do kotów. Ciechocinek, poza walorami zdrowotnymi (Tężnie i solanka są NAPRAWDĘ bardzo dobre) jest w miarę ładny. Nie wiem na czym polega działanie solanki ale samopoczucie po kąpieli w solance - 10 lat młodziej. Były czasy, kiedy mój siostrzeniec - wtedy dziecko - miał mnóstwo tzw. kurzajek. Mnie też dotknęła ta przypadłość. Po kąpieli w solance zniknęły (u wszystkich!!!). Może błahy przykład ale jak działa na kurzajki działa też na inne przypadłości. Zawsze zabierałam do domu słoik z solanką.
Życzę miłego wypoczynku i nie odmłodnij za bardzo. Dziecko, jako opiekun kotów niekoniecznie się sprawdza a wiadomo - koty są najważniejsze.
To ostatnie zdanie napisał Drops.
ewkkrem.

:1luvu: :ryk: to chyba mi nie grozi tzn te odmłodzenie :mrgreen: choć by się przydało. Moim marzeniem jest odmłodzenie kolan i obudzenie się bez bólu.
Dropsiku koty są i będą najwazniejsze

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob kwi 14, 2018 18:55 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Moli25 pisze:
ewkkrem pisze:
Ziemosław pisze:No wiadomo, że kociaki najważniejsze :)
Pozdrowienia od CzarnoMarmurkowych :)


No, Ziemosław, Ty kocur i psiór pełną paszczą. Ja myślałam, że weźmiesz moją stronę - tzn ludziowatą - a Ty na przekór - Perełeczkową i Franklinową i Skoobinową.
A co jak JA ZDECHNĘ?
JA ZAZDROSZCZĘ GOSIGOSI I CHCĘ DO CIECHOCINKA!!!
ewkkrem.

Zawsze możesz wykupić pokój obok Gosi będziecie mieć niezła zabawę w Ciechocinku :smiech3:

Do Ciechocinka to ja mam 0,5 godz. drogi. Właśnie się zastanawiam czemu tam tak rzadko bywam. Może ktoś wie? :(
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob kwi 14, 2018 18:57 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
Moli25 pisze:
ewkkrem pisze:
Ziemosław pisze:No wiadomo, że kociaki najważniejsze :)
Pozdrowienia od CzarnoMarmurkowych :)


No, Ziemosław, Ty kocur i psiór pełną paszczą. Ja myślałam, że weźmiesz moją stronę - tzn ludziowatą - a Ty na przekór - Perełeczkową i Franklinową i Skoobinową.
A co jak JA ZDECHNĘ?
JA ZAZDROSZCZĘ GOSIGOSI I CHCĘ DO CIECHOCINKA!!!
ewkkrem.

Zawsze możesz wykupić pokój obok Gosi będziecie mieć niezła zabawę w Ciechocinku :smiech3:

Do Ciechocinka to ja mam 0,5 godz. drogi. Właśnie się zastanawiam czemu tam tak rzadko bywam. Może ktoś wie? :(
ewkkrem.

Ja wiem: bo to za blisko

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 15, 2018 10:58 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Możesz odwiedzić mnie i pospacerujemy sobie itp.
Napisze Ci jak będę miała zabiegi ale napewno rano. Wiec popołudnie będzie wolne. Byłoby mi bardzo miło. :piwa:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 15, 2018 17:46 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Gosiagosia pisze:Możesz odwiedzić mnie i pospacerujemy sobie itp.
Napisze Ci jak będę miała zabiegi ale napewno rano. Wiec popołudnie będzie wolne. Byłoby mi bardzo miło. :piwa:


Kto wie. Może z tej mąki będzie chleb. Jam mam wolne do końca maja. Czasu a czasu. Mnie też byłoby miło.
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości