Drops.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 26, 2018 19:05 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Gdzie Dropsik?
Lusia

Jak to - "gdzie Dropsik"?
Dropsa to ja już nie mam!.
Siedzi całe dnie przed komputerem i albo wpatruje się w Ciebie, Lusiu, albo ogląda w kółko pewien odcinek serialu Lombard życie pod zastaw. Sama już nie wiem, w której z Was jest bardziej zakoffany.
ewkkrem.

Pewnie w Lusi

MaryLux

 
Posty: 159629
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 26, 2018 19:11 Re: Trudne początki kota Dropsa..

MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Gdzie Dropsik?
Lusia

Jak to - "gdzie Dropsik"?
Dropsa to ja już nie mam!.
Siedzi całe dnie przed komputerem i albo wpatruje się w Ciebie, Lusiu, albo ogląda w kółko pewien odcinek serialu Lombard życie pod zastaw. Sama już nie wiem, w której z Was jest bardziej zakoffany.
ewkkrem.

Pewnie w Lusi

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Urodzi Dropsika? :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw kwi 26, 2018 19:24 Re: Trudne początki kota Dropsa..

tosiula pisze:
MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Gdzie Dropsik?
Lusia

Jak to - "gdzie Dropsik"?
Dropsa to ja już nie mam!.
Siedzi całe dnie przed komputerem i albo wpatruje się w Ciebie, Lusiu, albo ogląda w kółko pewien odcinek serialu Lombard życie pod zastaw. Sama już nie wiem, w której z Was jest bardziej zakoffany.
ewkkrem.

Pewnie w Lusi

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Urodzi Dropsika? :lol:

Niestety nie - trafiła do mnie po sterylizacji (miała spore ropomacicze)

MaryLux

 
Posty: 159629
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 26, 2018 19:42 Re: Trudne początki kota Dropsa..

MaryLux pisze:
tosiula pisze:
MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:Gdzie Dropsik?
Lusia

Jak to - "gdzie Dropsik"?
Dropsa to ja już nie mam!.
Siedzi całe dnie przed komputerem i albo wpatruje się w Ciebie, Lusiu, albo ogląda w kółko pewien odcinek serialu Lombard życie pod zastaw. Sama już nie wiem, w której z Was jest bardziej zakoffany.
ewkkrem.

Pewnie w Lusi

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Urodzi Dropsika? :lol:

Niestety nie - trafiła do mnie po sterylizacji (miała spore ropomacicze)

Najważniejsze, że trafiła do Ciebie. I ma teraz super domek :201494
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw kwi 26, 2018 19:58 Re: Trudne początki kota Dropsa..

tosiula pisze:
MaryLux pisze:
tosiula pisze:
MaryLux pisze:
ewkkrem pisze:
Lusia[/color][/b]

Jak to - "gdzie Dropsik"?
Dropsa to ja już nie mam!.
Siedzi całe dnie przed komputerem i albo wpatruje się w Ciebie, Lusiu, albo ogląda w kółko pewien odcinek serialu Lombard życie pod zastaw. Sama już nie wiem, w której z Was jest bardziej zakoffany.
ewkkrem.

Pewnie w Lusi

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Urodzi Dropsika? :lol:

Niestety nie - trafiła do mnie po sterylizacji (miała spore ropomacicze)

Najważniejsze, że trafiła do Ciebie. I ma teraz super domek :201494[/quote]
tymczasowy

MaryLux

 
Posty: 159629
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 26, 2018 20:01 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Oddasz ją komuś kiedyś? 8O
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw kwi 26, 2018 20:02 Re: Trudne początki kota Dropsa..

tosiula pisze:Oddasz ją komuś kiedyś? 8O

O tym decyduje fundacja, nie ja

MaryLux

 
Posty: 159629
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 26, 2018 20:26 Re: Trudne początki kota Dropsa..

MaryLux pisze:
tosiula pisze:Oddasz ją komuś kiedyś? 8O

O tym decyduje fundacja, nie ja

A nie chcesz być DS dla Lusi?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw kwi 26, 2018 20:33 Re: Trudne początki kota Dropsa..

MaryLux pisze:
tosiula pisze:Oddasz ją komuś kiedyś? 8O

O tym decyduje fundacja, nie ja

Ale draka się tu zrobiła! Fajnie!
Drops.
No dla Dropsa to fajnie.
A tak na poważnie - zastanawiałam się nad tymczasowaniem. Powstrzymała mnie sytuacja z Maćkiem. Przyszedł do mnie na tymczas. Okazało się, że trzeba go leczyć (zapalenie dziąseł). Jak minęły 4 miesiące nie potrafiłabym go oddać. Moi rezydenci (była jeszcze Pusia[*]) go zaakceptowali, on się oswoił i jak mu serwować kolejny stres związany z ewentualną adopcją?
ewkkrem.

Witaj Tosiula. Szalenie podoba mi się Twój styl pisania. Zacząłem czytać Twój wątek - fajny extra. Mogę się podpiąć?
Drops - jeszcze raz.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw kwi 26, 2018 20:38 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:
MaryLux pisze:
tosiula pisze:Oddasz ją komuś kiedyś? 8O

O tym decyduje fundacja, nie ja

Ale draka się tu zrobiła! Fajnie!
Drops.
No dla Dropsa to fajnie.
A tak na poważnie - zastanawiałam się nad tymczasowaniem. Powstrzymała mnie sytuacja z Maćkiem. Przyszedł do mnie na tymczas. Okazało się, że trzeba go leczyć (zapalenie dziąseł). Jak minęły 4 miesiące nie potrafiłabym go oddać. Moi rezydenci (była jeszcze Pusia[*]) go zaakceptowali, on się oswoił i jak mu serwować kolejny stres związany z ewentualną adopcją?
ewkkrem.

Witaj Tosiula. Szalenie podoba mi się Twój styl pisania. Zacząłem czytać Twój wątek - fajny extra. Mogę się podpiąć?
Drops - jeszcze raz.

Zapraszamy do nas, jak najbardziej. Może jak przyjdzie nowy chłopak to moje pannice przestaną się awanturować. Aktualnie walczą o miejscówkę w szafie. Przekładam ciuchy na lżejsze, więc się wpychają.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw kwi 26, 2018 21:29 Re: Trudne początki kota Dropsa..

tosiula pisze:
ewkkrem pisze:Witaj Tosiula. Szalenie podoba mi się Twój styl pisania. Zacząłem czytać Twój wątek - fajny extra. Mogę się podpiąć?
Drops - jeszcze raz.

Zapraszamy do nas, jak najbardziej. Może jak przyjdzie nowy chłopak to moje pannice przestaną się awanturować. Aktualnie walczą o miejscówkę w szafie. Przekładam ciuchy na lżejsze, więc się wpychają.


Musimy pannice troszkę poznać. A do Was przybędą dwa chłopaki. No wiesz, ja zajęty. Mam swoją Lusię ale Maciek wciąż krąży i krąży i szuka swej miłości. Może się któreś księżniczce spodoba?
Moje kocury walczą o miejscówkę na balkonie. Balkon typu loggia, 4x1m2, urządzony pod koty a im podoba się (obu) jedno miejsce wielkości chusteczki. :strach:
ewkkrem.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw kwi 26, 2018 22:40 Re: Trudne początki kota Dropsa..

Też mam koci balkon, a pranie na suszarce w pokoju wisi :wink: Ale najfajniejsza jest trawa.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt kwi 27, 2018 19:15 Re: Trudne początki kota Dropsa..

tosiula pisze:
MaryLux pisze:
tosiula pisze:Oddasz ją komuś kiedyś? 8O

O tym decyduje fundacja, nie ja

A nie chcesz być DS dla Lusi?

Chcieć to ja sobie mogę. Ale finanse nie pozwalają.

MaryLux

 
Posty: 159629
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 27, 2018 21:58 Re: Trudne początki kota Dropsa..

oj tam.
Zawsze możesz dogadać się z fundacją, żeby domków szukała dla bardziej potrzebujących kotków.
Nie życzę sobie, żeby Lusia się gdzieś poniewierała. Co by było z tą naszą miłością?
Ufny Drops.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7976
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob kwi 28, 2018 13:23 Re: Trudne początki kota Dropsa..

ewkkrem pisze:oj tam.
Zawsze możesz dogadać się z fundacją, żeby domków szukała dla bardziej potrzebujących kotków.
Nie życzę sobie, żeby Lusia się gdzieś poniewierała. Co by było z tą naszą miłością?
Ufny Drops.

Dropsiu, fundacja szuka domków, przynajmniej tymczasowych, w pierwszej kolejności dla tych kotów, które są w kocińcu. Ale jak się znajdzie ds dla Lusi, to Lusia pojedzie

MaryLux

 
Posty: 159629
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indianeczka i 83 gości