Strona 95 z 100

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Śro mar 06, 2019 18:06
przez Aia
zuza pisze:
Aia pisze:Zuza, to masz kolejne do kolekcji "ulubione zdjęcie TŻa z kotem" :wink:
Cudny, piękny, kochany Filemon. Wyściskałabym

Jak nie boisz balaganu to oć ;) Tylko nie wiem, czy delikwent sie da wysciskac :P

Sprawdzilam wytrzymalosc Filuta na lezenie na mnie. Dwa dni prawie wytrzymuje ;) Wczoraj troche mnie nie bylo, to wieczorem lezal, ale dzis juz caly dzien wlasciwie spedzil na kocyku na pufie, nie na mnie.


Z tego co opisujesz, Filut raczej nie byłby zadowolony z takich odwiedzin :mrgreen: a i mała jestem, kot się na mnie porządnie wyspać nie może, ino zsuwa się z prawa i lewa - żaden ze mnie pożytek :wink:
Za to Ty możesz za mnie to zrobić i przekazać, że od ciotki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Czw mar 07, 2019 15:46
przez zuza
Oki, przekaze :)

MNie juz kiszka nie bolala, ale dzis skonczylam antybiotyki i znowu jakby popiskuje... No nie wiem, moze jednak pojde do gastrologa

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Czw mar 07, 2019 18:14
przez bechet
Idź, idź. Ze zdrowiem nie ma żartów.
Mówi Ci to osoba, która wszystkich wysyła do lekarzy, a sama do nich nie chodzi :twisted:

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 18:03
przez zuza
Nie palę się tak do tego gastrologa, bo jutro rano periodentolog i decyzja co do aparatu, a wieczorem wizyta z filutem u kociologa i badania.
Zeby wciaz bola od zimnego i to mnie doluje :(

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 19:49
przez morelowa
Próbuje się może zarejestrować do rodzinnego = skierowanie do gastrologa = czekanie na wizytę = czekanie na ew. badania - zajmie Ci miesiące, chyba, że masz jakąś inna drogę lub już pośrednie skierowania.

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Nie mar 10, 2019 21:30
przez zuza
Mam abonament prywatny. Umarlabym czekajac na pomoc panstwowej sluzby zdrowia.Ja chyba nawet nie mam rodzinnego :roll:

Przestało boleć, może troche bedzie dobrze dla odmiany.

Tylko jestem strasznie zmeczona, za dużo pracy, za szybkie tempo. Wczoraj spałam 4 godziny po południu, co mi sie nie zdarza poza cięzka chorobą. Taka byłam wykończona.

Teraz najważniejsze, żeby wyniki Filuta były w porzadku. Jutro wieczorem wizyta.

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Pon mar 11, 2019 20:15
przez zuza
Oesu. Ja w gabinecie. fil z trzema osobami w zabiwgowym i krzyczy jak ni wiem co... A mnie serce boli :(

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Pon mar 11, 2019 20:31
przez morelowa
8O
:(
Trzymaj się.. Co mu robią?

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Pon mar 11, 2019 21:59
przez zuza
Macanie, mierzenie cisnienia, pobieranie krwi. Ale on u weta wrzeszczy juz podczas otwierania transportera.


Filut ma lepsze wyniki krwi (epo dziala). Nizsze cisnienie, znaczy leki działają. Wścieka sie podczas wizyty jak nie wiem. Ale w domu jestr ok, kolejne epo za 2 tygodnie.

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Śro mar 13, 2019 2:43
przez Ewa JANCZUK
Witaj Zuza,
co u Ciebie ?
Piszesz o jakimś aparacie.
Jakim?

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Śro mar 13, 2019 13:30
przez zuza
Kupilam aparat do mierzenia cisnienia dla noworodkow, ale nie traktuje tych mierzen zbyt serio. Co prawda mnie wyszlo kolo 160-170 a u weta 165, wiec moze... ale bede dalej trenowac.

Filut wyglada jakby sie czul w miare, ale w poniedzailek rano sik na podklady byl (znaczy oblozona sciane) i dzis rano tez. W poniedzialek to moze wiedzial o wizycie u weta wieczorem, ale dzis?

No nic.

Dzis jade do specvetu po azodyl dla niego. Skrocony bedziemy mieli zatem wieczor.

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 9:51
przez zuza
Wczoraj sik na podklad, dzis rano tez... Ech, czy on sie zle czuje? Ale zabawka robakiem się ze mna bawił, to chyba nie...

Juz myslalam, ze bede miala cos zalozone, a tu nie... Najpierw wyrwanie gornych piatek i dopiero po 3 tygodniach...

Teraz czekam na sygnal kiedy moge do chirurga sie zapisac, co mi rwal szostke...

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Czw mar 14, 2019 10:17
przez egwusia
Tez przechodzę proces Zmiany uzębienia :mrgreen: , BRRR...

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Wto mar 19, 2019 8:52
przez zuza
Pojutrze pożegnam górne piątki. Potem 3 tygodnie i separatory. A tydzień później aparat...

Filut sika na podkład regularnie. Oby mu zostało tylko to miejsce... Martwię się że mu gorzej. Oczywiście pierwsza myśl to badanie krwi. Ale w sumie po co? I tak nie będzie kroplówek. A to co może dostawać to dostaje...

Re: tom 9. Filemon - wysokie cisnienie

PostNapisane: Wto mar 19, 2019 12:09
przez Gretta
zuza pisze:Pojutrze pożegnam górne piątki.

A skąd weźmiesz nowe (że tak głupio spytam)?