Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuza pisze:Jestem w szoku, jak Filek, w koncu sercowiec i cisneiniowiec, znosi te upaly bez problemu. Siedzi sobie na parapecie albo w transporterku przy oknie i zadowolony jest z zycia, ze hej.
Ma troche tiki i tak sie bije z myslami, czy wlec god o weta i robic badania, czy dac spokoj, complivit dostaje, ogon nie opada, glowa sie trzyma, no czasem mu cos zadrzy... Oczywiscie jakie wyniki nerkowe tez nie wiem. Wiecie, nie jest latwo zrezygnowac z wozenia kota do weta... Odpuscic. Jak patrze na jego zadowolona morde to mysle, ze dobrze robie, ale jak mu cos zadrzy to sie waham. No i tak sobie zyjemy...
gattara pisze:Bardzo dobrze że chłopak dzielnie znosi te upały, oby tak dalej
Moje dziewczynki jakoś przetrzymują, ale Betty już miała atak padaczkowy, u niej wysokie temperatury wywołują to bankowo
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 149 gości