Tak naprawde to nie wiemy ile ma. Oczywiscie staramy sie ja chronic najlepiej jak sie da. Jak Filek szaleje po lozku to ona lezy na kanapie oblozona tak, zeby nie mogl na nia wskoczyc znienacka, jak on lezy ze mna na kanapie to ona na lozku albo krtzeselku komputerowym. A jak nas nie ma to on jest w kuchni, a ona ma dom dla siebie.
No trudno, jest jak jest, musimy sobie radzic. Na szczescie to on potrzebuje przytulania i miedolenia, ona nie chce, wiec przynajmniej tu nie ma sprzecznosci. Kilka minut dziennie na drapanie pod brodka to wszystko, na co babulenka pozwala