tom 9. Filemon

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 12, 2018 8:49 Re: tom 9. Filemon

Moli, Zarówno Fil jak Kró, byli przez naście lat jedynakami... trudno się takie koty przyzwyczaja do innego schematu życia. One najbardziej potrzebują człowieka, bo wydaje mi się, że z ludźmi one się po prostu lepiej dogadują.

Doczytuje z wczoraj i opisy Waszej codzienności to zaiste sielanka :1luvu:

Żeby tylko te gamonie chciały normalnie jeść :|

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw kwi 12, 2018 9:00 Re: tom 9. Filemon

Czy urodzony to nie wiem, ale jak 15 lat byl sam to sie pewnie przyzwyczail.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 12, 2018 10:19 Re: tom 9. Filemon

Aia pisze:Żeby tylko te gamonie chciały normalnie jeść :|

Oj zeby, zeby
miamor pasztet jest zupelnie zjadliwy i gourmet tez, szkoda, ze meisa w tym tyle, co kot naplakal...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 12, 2018 10:32 Re: tom 9. Filemon

wspomnienie Szarutka

Szara była Lejką, kiedy mieszkała w DT u Aguś z Częstochowy. Razem z Happy wyciagneły ją z dziecmi spod jakichś zrujnowanych schodów do apteki, o ile dobrze pamietam. Happy wzięła na DT dzieciaki, Aguś koteczkę, która była chora i po antybiotyku własnie sikała jak z sikawki, stąd Lejka.

Dzieciaki poznajdowały domy, a Lejka po wyleczeniu też szukała. Głupie ludzie, mimo że byli uprzedzani, jaka ona jest, brali kota i oddawali bo... niekontaktowa. A biedna kocina po każdeym kolejnym zwrocie robiła się kontaktowa dla nowych ludzi coraz mniej...

Wtedy zakochał sie w niej mój kolega z pracy poszukujący towarzyszki dla swojej koty ruskiej. I tak Szarutek została Warszawianką w pażdzierniku 2004 r. Kolega nie był pewien, że dobrze zrobił biorąc ją, bo widział, że Agus bardzo ja kochała... A kotka jak wlazła pod szafę tak sie nie ruszała. Kolega się martwił, ja dawałam rózne rady, po kilku dniach bezskutecznych prób karmienia i wywabienia koty na pokoje kolega stwierdził, że go to przerasta i on sie boi, że ona mu tam umrze...
Stwierdziłam, że ja ją wezme, a jesli dziewczyny się dogadaja to zostanie.
Wzięłam ją od kolegi, zrobiłam testy (wyszły -) i zawiozłam do domu. Cała droge z Tarchomina na Natolin tłumaczyłam jej, że to koniec tułaczki, że wszystko bedzie dobrze i że nikt jej nie będzie zmuszął do głaskania i w ogóle.

Widać zrozumiała, bo w domu, kiedy wypuściłam ją w łazience przy kuwecie to wyszła z transporterka sama. Pozłam nakarmić w kuchni Sabinki wczesniejsze i przyniosłam zarcie dla Szarej.
Już w tym momencie było siusiu w kuwecie. Wmłóciła przy mnie michę, oblizała się i... stwierdziła, że może wyjśc. Wypuściłam ja, a ona wyszła jakby do siebie... Zero czołgania się, chowania. Niuchneła sie z Biała, Czarna nie chciała, więc odpuściła, obejrzała przedpokój i kuchnię i spytała co w pokojach, więc otworzyłam i pokoje...
Izolowana była dwa dni, kiedy byłam w pracy po jej wzięciu, ale ponieważ cały weekend było ok, to przestałam ją zamykać.
I tak się zaczęlo nasze wspólne zycie.

Choc trudno uwierzyć kiedyś Szarutek wazyła 6 kilo i była intensywnie odchudzana. Tu w roli foczki.
Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 12, 2018 10:49 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Piękna historia :1luvu:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw kwi 12, 2018 12:35 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Fajne wspomnienia. Reasumując Szara miała dużo szczęścia w życiu i trafiła na idealny dla siebie dom

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw kwi 12, 2018 13:01 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Uwazam, że byłysmy sobie przeznaczone.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 12, 2018 13:23 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Uwazam, że byłysmy sobie przeznaczone.

Tak się zdarza... :1luvu:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22907
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 12, 2018 18:11 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Filut uwielbia siedziec w oknie przed siatka :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 12, 2018 18:26 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Uwazam, że byłysmy sobie przeznaczone.

Byłyście, bezapelacyjnie 8)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt kwi 13, 2018 10:07 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Wczoraj Filek jadl zwirek. Nie lubie... Leonek jadl jak mu mocznik skoczyl :(
Jedna saszetka - calkiem nie - tylko pasztety wchodza mam wrazenie...
Miesa wczoraj nie zdazylam podac i zeschlo sie, ech, dzis dam nowe.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 13, 2018 10:15 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Przykro. Trudno się żyje z taką niepewnością :(
Ale mówisz,że skacze, że się cieszy - jest nadzieja, że się wyprostuje.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22907
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 13, 2018 11:45 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Pamiętam te zmiany apetytu przy Frycku...
Człowiek karmiłby frykasami, a tu nie smakuje i nic nie poradzisz :|
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie kwi 15, 2018 21:09 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Tak bylo wczoraj, a teraz sie kuprem do mnie odwraca bo bylo karmione nogami indyczymi, fuj ;)

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84533
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 15, 2018 21:14 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Tak bylo wczoraj, a teraz sie kuprem do mnie odwraca bo bylo karmione nogami indyczymi, fuj ;)

Obrazek

Tygodniowa dawka wykorzystana :smokin:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Zeeni i 98 gości