Oby jak najszybciej wrócił do formy
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zuza pisze:Nigdy nie mialam kota chorego na serce. Ale to nie tlumaczy mojej glupoty. Gdyby Filkowi cos sie stalo to bym sie chyba wlasna piescia trzasnela.
Bym dzis zabila kota
Filek bawil sie myszkami. Znalazlam w zabawkach myszke z laserkiem i pokazalam mu. Zaczal za nia ganiac. Po kilku przebiegach przestalam. Ja patrze, a kot lezy i dyszy z mocno otwartym pyszczkiem. Po chwili się okazalo, ze musial zaslabnac, bo zrobil siusiu pod siebie
Na szczescie doszedl do siebie, ale straszliwie sie przerazilam.
I to wszystko moja wina.
Bylam u weta na kroplowce i antybiotyku i jest ok, ale moja glupota mnie po prostu powalila.
Kotina pisze:Zwierzę czy człowiek musi z wiekiem (chorobą) nauczyć się zachowywać inaczej ... aby chory, stary organizm nie buntował się ....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 290 gości