tom 9. Filemon

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 16, 2018 11:35 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

tosiula pisze:Tygodniowa dawka wykorzystana :smokin:

:lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon kwi 16, 2018 15:25 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Szara lubiła korzystac z pudełek.
Obrazek

I nie tylko
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A jak była młoda, nie mam chyba takich zdjęc, ale poszukam, to ganiała swój ogonek wprost szaleńczo. Jak wiadomo ogonek czarno-szary w paski nie do konca pasowal do białego tułowia. Szara dochodziła do wniosku, że to jakis obcy element i bardzo go próbowąła złapać... Polowała na niego na krześle, na drapaku, na podłodze. Pekałam wtedy ze śmiechu ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84834
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 16, 2018 15:29 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Zapomnialam o domku! :)
Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84834
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 16, 2018 17:31 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Urocze!
Morelka tez w dzieciństwie bawiła sie ogonem, nawet będąc na rękach. Łapała go, ale był w kolorze grzbietu - czarny - więc chyba po prostu 'bo się ruszał' :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22986
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 16, 2018 20:18 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Zapomnialam o domku! :)
Obrazek

Obrazek

Latarnia. :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23190
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 16, 2018 21:20 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Włączyła Długie :mrgreen:
Super wspomnienia
Ważne że jest w Waszych sercach i myślach :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto kwi 17, 2018 18:53 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

zuza pisze:Zapomnialam o domku! :)
Obrazek

:lol: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw kwi 19, 2018 9:45 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Poprzednie ciecie bylo w lipcu 2016 r.

Kolejne za 2 lata :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84834
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 19, 2018 10:36 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Super :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw kwi 19, 2018 10:50 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Jakie miałaś długie włosy!
Gdzie je obcinalas?
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10005
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Czw kwi 19, 2018 10:53 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Fajna sprawa :ok: Też o tym zaczęłam myśleć.
Szybko Ci rosną włosy :)

Zdjęcia wspominkowe Szarej tak fajnie się ogląda, choć w ciągu całego życia to się tak zmieniała, jakby to ze 3 inne koty były.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw kwi 19, 2018 11:23 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Malk pisze:Jakie miałaś długie włosy!
Gdzie je obcinalas?

W jednym z zakladow, ktore tną dla fundacji. Ja mam akurat blisko na Myśliborskiej
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84834
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 19, 2018 11:27 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Aia pisze:Zdjęcia wspominkowe Szarej tak fajnie się ogląda, choć w ciągu całego życia to się tak zmieniała, jakby to ze 3 inne koty były.

Tak, czas mlodosci, czas foczki i czas starosci... Musze zdjec z jej mlodosci poszukac, zabaw z ogonkiem, szalenstw ze sznureczkiem...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84834
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 19, 2018 11:53 Re: tom 9. Filemon

zuza pisze:wspomnienie Szarutka

Szara była Lejką, kiedy mieszkała w DT u Aguś z Częstochowy. Razem z Happy wyciagneły ją z dziecmi spod jakichś zrujnowanych schodów do apteki, o ile dobrze pamietam. Happy wzięła na DT dzieciaki, Aguś koteczkę, która była chora i po antybiotyku własnie sikała jak z sikawki, stąd Lejka.

Dzieciaki poznajdowały domy, a Lejka po wyleczeniu też szukała. Głupie ludzie, mimo że byli uprzedzani, jaka ona jest, brali kota i oddawali bo... niekontaktowa. A biedna kocina po każdeym kolejnym zwrocie robiła się kontaktowa dla nowych ludzi coraz mniej...

Wtedy zakochał sie w niej mój kolega z pracy poszukujący towarzyszki dla swojej koty ruskiej. I tak Szarutek została Warszawianką w pażdzierniku 2004 r. Kolega nie był pewien, że dobrze zrobił biorąc ją, bo widział, że Agus bardzo ja kochała... A kotka jak wlazła pod szafę tak sie nie ruszała. Kolega się martwił, ja dawałam rózne rady, po kilku dniach bezskutecznych prób karmienia i wywabienia koty na pokoje kolega stwierdził, że go to przerasta i on sie boi, że ona mu tam umrze...
Stwierdziłam, że ja ją wezme, a jesli dziewczyny się dogadaja to zostanie.
Wzięłam ją od kolegi, zrobiłam testy (wyszły -) i zawiozłam do domu. Cała droge z Tarchomina na Natolin tłumaczyłam jej, że to koniec tułaczki, że wszystko bedzie dobrze i że nikt jej nie będzie zmuszął do głaskania i w ogóle.

Widać zrozumiała, bo w domu, kiedy wypuściłam ją w łazience przy kuwecie to wyszła z transporterka sama. Pozłam nakarmić w kuchni Sabinki wczesniejsze i przyniosłam zarcie dla Szarej.
Już w tym momencie było siusiu w kuwecie. Wmłóciła przy mnie michę, oblizała się i... stwierdziła, że może wyjśc. Wypuściłam ja, a ona wyszła jakby do siebie... Zero czołgania się, chowania. Niuchneła sie z Biała, Czarna nie chciała, więc odpuściła, obejrzała przedpokój i kuchnię i spytała co w pokojach, więc otworzyłam i pokoje...
Izolowana była dwa dni, kiedy byłam w pracy po jej wzięciu, ale ponieważ cały weekend było ok, to przestałam ją zamykać.
I tak się zaczęlo nasze wspólne zycie.

Choc trudno uwierzyć kiedyś Szarutek wazyła 6 kilo i była intensywnie odchudzana. Tu w roli foczki.
Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw kwi 19, 2018 11:54 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

JoasiaS pisze:
zuza pisze:Zapomnialam o domku! :)
Obrazek

:lol: :ok:

Tak, to bardzo... twarzowe zdjęcie :ryk: Zazdroszczę kotom ogonów :D A jeszcze bardziej pazurów, takich wysuwanych gdy jest potrzeba - ale bym chciała takie pazury mieć :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 105 gości