tom 9. Filemon

[czitka]

Zuza, z Filkiem postępujesz właściwie, tak właśnie trzeba. Ma być szczęśliwy, kochany, rozpieszczany i zadowolony z życia. Nerkowy był Mić najcudowniejszy i Obiś przekochany. Biegałam po lekarzach, klinikach, szpitalikach, codziennie kroplówki, co chwilę badanie krwi, a wyniki swoje... Potworny stres dla kota, w wypadku i Micia i Obisia leczonych do ostatnich dni. Niepotrzebnie.
Dzisiaj, z perspektywy czasu i doświadczenia, robiłabym dokładnie jak Ty. Niech Filuś będzie spokojny i uśmiechnięty i niech to trwa jeszcze długo, prawdopodobnie dłużej niż przy intensywnym leczeniu.
Ściskam Was mocno

[JoasiaS]

Zuza, z Filkiem postępujesz właściwie, tak właśnie trzeba. Ma być szczęśliwy, kochany, rozpieszczany i zadowolony z życia. Nerkowy był Mić najcudowniejszy i Obiś przekochany. Biegałam po lekarzach, klinikach, szpitalikach, codziennie kroplówki, co chwilę badanie krwi, a wyniki swoje... Potworny stres dla kota, w wypadku i Micia i Obisia leczonych do ostatnich dni. Niepotrzebnie.
Dzisiaj, z perspektywy czasu i doświadczenia, robiłabym dokładnie jak Ty. Niech Filuś będzie spokojny i uśmiechnięty i niech to trwa jeszcze długo, prawdopodobnie dłużej niż przy intensywnym leczeniu.
Ściskam Was mocno

Święte słowa

[zuza]

No wlasnie nie moge sobie darowac tego meczenia lekarzami Leonka 2 W ogole tak strasznie mi smutno, ze pn byl u mnie tylko 5 miesiecy, to takie niesprawiedliwe.

A Filkowi i mnie niedlugo stuknie rok

[JoasiaS]

No wlasnie nie moge sobie darowac tego meczenia lekarzami Leonka 2

Robiłaś co w Twojej mocy, żeby był z Tobą jak najdłużej. Refleksja czy było warto przychodzi z czasem, ale absolutnie nie wolno się obwiniać.
Ja po Sznycusiu i Frycku obiecałam sobie, że w przypadku kolejnych kotów ograniczę stres związany z leczeniem do minimum.
To kot będzie dyktował warunki. I dostosuję się, choćby nie wiem jak pękało mi serce...

W ogole tak strasznie mi smutno, ze pn byl u mnie tylko 5 miesiecy, to takie niesprawiedliwe.
A Filkowi i mnie niedlugo stuknie rok

[Agneska]

Myślisz, ze przyśle Ci kwiaty albo zrobi śniadanie do łóżka na tę rocznicę?

[klaudiafj]

No wlasnie nie moge sobie darowac tego meczenia lekarzami Leonka 2 W ogole tak strasznie mi smutno, ze pn byl u mnie tylko 5 miesiecy, to takie niesprawiedliwe.

A Filkowi i mnie niedlugo stuknie rok

Życzę kolejnych lat

[zuza]

Myślisz, ze przyśle Ci kwiaty albo zrobi śniadanie do łóżka na tę rocznicę?

Może mi wsadzić wąsy w nos

To ja mu torcik jakiś zapodam raczej

[morelowa]

Myślisz, ze przyśle Ci kwiaty albo zrobi śniadanie do łóżka na tę rocznicę?

Może mi wsadzić wąsy w nos

To ja mu torcik jakiś zapodam raczej

Torcik to należy razem spożywać. Ze świeczkami zapalonymi

[zuza]

Myślisz, ze przyśle Ci kwiaty albo zrobi śniadanie do łóżka na tę rocznicę?

Może mi wsadzić wąsy w nos

To ja mu torcik jakiś zapodam raczej

Torcik to należy razem spożywać. Ze świeczkami zapalonymi

Kwiaty i torcik to ja powinnam Agnieszce poslac Zapalone swieczki przy wibrysach?

[morelowa]

No, tak... Jestem przyzwyczajona do mojego, który się nie zbliża do rzeczy niebezpiecznych - w tym kwiatków. Choć oczywiście świeczek, gazu nie zostawiam 'samopas' .

[zuza]

Mam 4,94 Filemona. To calkiem niezle

[zuza]

Mieliśmy ciekawy weekend. Przyjechała moja przyjaciolka od lat prawie trzydziestu, Filek drugiego dnia łaził po niej jak po swojej Pierwszego sie jej przyglądał. Ale w niedziele postanowił chyba, że za wiele uwagi poświęcam jej i zaczał wymiotować. Pierwszy paw był z kudłami, więc sie za bardzo nie przejęłam. Ale już kolejne odbywały się tak: jedzenie i pól godziny pozniej wymiot... I tak trzy razy. Juz mialam jecha do weta, kiedy kot stwierdzil, ze satrczy. Zarzadal zarcia, dostal troszeczke, zjadl i poszedl spac na mnie. Do nocy zjadl prawie 2 zaszetki i obie zostaly w kocie... Dzis po pracy pedze do domu zobaczyc jak on. I ewentualnie do weta, ale byloby fajnie, gdyby wszystko bylo w porzadku i to wszystko efekt podraznienia tym pierwszym pawiem z kudlem...

tak odpoczywal

[Ais]

I jak tam Filek?

[zuza]

Dziś gites to chyba było podrażnienie kudelkami.

[klaudiafj]

Mieliśmy ciekawy weekend. Przyjechała moja przyjaciolka od lat prawie trzydziestu, Filek drugiego dnia łaził po niej jak po swojej Pierwszego sie jej przyglądał. Ale w niedziele postanowił chyba, że za wiele uwagi poświęcam jej i zaczał wymiotować. Pierwszy paw był z kudłami, więc sie za bardzo nie przejęłam. Ale już kolejne odbywały się tak: jedzenie i pól godziny pozniej wymiot... I tak trzy razy. Juz mialam jecha do weta, kiedy kot stwierdzil, ze satrczy. Zarzadal zarcia, dostal troszeczke, zjadl i poszedl spac na mnie. Do nocy zjadl prawie 2 zaszetki i obie zostaly w kocie... Dzis po pracy pedze do domu zobaczyc jak on. I ewentualnie do weta, ale byloby fajnie, gdyby wszystko bylo w porzadku i to wszystko efekt podraznienia tym pierwszym pawiem z kudlem...

tak odpoczywal

Oby nie było pawików jak najdłużej
Jak zjadł dwie saszetki to zjadł nie mało i super, że wszystko zostało w kocie. Może to był kłaczek