tom 9. Filemon

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2018 6:48 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Dziesięć lat by mi włosy rosły na taką długość :P

Sorry za zaśmiecanie wątku :oops: , ale tak od razu Aziczek się przypomniał, też miał domkowe foty

Obrazek

Tak strasznie mi go brakuje, im wiecej chorób, im smutniej, tym bardziej...
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt kwi 20, 2018 7:39 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

cudowne wspomnienia Szarutka :)

... i włosów. Fajnie Ci w tej krótkiej fryzurze! :ok:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 20, 2018 9:48 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Zadne zasmiecanie, no co Ty :)
Wspolczuje tesknoty :(

No nie da sie inaczej...

Moje wlosy rosna jak wsciekle, 2 lata temu bylo tak

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 20, 2018 10:06 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Piękne masz te włosy! no, piękne :D
I mieć takie długie.. ech...
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22903
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 20, 2018 10:09 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Takie dlugie sa piekielnie niewygodne i co tu mówic, ciężkie. Prawie slysze jak moja szyja oddycha od wczoraj z ulgą ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt kwi 20, 2018 14:39 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Cudne zdjęcia kociastych w domkach :)

Zu włosy masz piękne i te długie i te krótsze :)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35105
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt kwi 20, 2018 14:52 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Zuza, włosy piękne i rosną Ci nieprawdopodobnie szybko.
Ja zapuszczam i zapuszczam, a końca nie widać :roll:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Sob kwi 21, 2018 11:27 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Ale Ci szybko włosy rosną :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie kwi 22, 2018 9:19 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Tak sie wczoraj zalatwilam przez wlasna gluote
Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie kwi 22, 2018 16:59 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Matko, poparzylas się?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie kwi 22, 2018 17:41 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Fatalnie to wygląda, co zrobiłaś? :(
ser_Kociątko
 

Post » Nie kwi 22, 2018 17:45 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Pisała, że sie poparzyła.
Ale już lepiej jakoś dzisiaj? schładzałaś cały czas?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22903
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 22, 2018 17:47 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Auć 8O :? Najgorzej... to cholernie boli... Ratuj się jakimiś maściami, sprejami czy czymś co poleci farmaceuta, bo przyjdzie Ci zwariować :|

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon kwi 23, 2018 9:45 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Nie boli!
Pieklo pierwszego dnia, czyli w sobote, teraz jak nie dotykam to nie boli na szczescie. Trzymalam pod zimna woda ponad pol godziny, potem pryskalam panthenolem, dzis mam opatrunek hydrozelowy, ide do lekarza po poludniu.

Moje przemyslenia - nie uzywac silikonowych lyzek wazowych, w ogole zadnych, ktore sprezynuja. I myslec przy gotowaniu.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon kwi 23, 2018 12:06 Re: tom 9. Filemon. Wspomnienia o Szarutku...

Zgadzam się co do myślenia - jest pożyteczne w każdej sytuacji.
Łyżkę taką mam niechętnie używaną, bo nie lubię silikonu, ale jestem ostrożna :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 22903
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Silverblue i 97 gości