O nie nie wierzę Katia jest mi cholernie przykro, przytulam Cię. Krzysiu, misiu o cudownym pysiu, biały Puchatku bądź szczęśliwy tam gdzie teraz jesteś.
Katia K. pisze:Kochane Dziewczyny, bardzo dziękuję za Waszą obecność tutaj, za wsparcie.
Krzyś odszedł godzinę temu.
Raka udało się pokonać, mocznicy już nie.
o nie , Kasiu ... nie mam słów ... nie wiem, czy potrafie sobie wyobrazić Wasz ból i rozpacz jestem totalnie rozwalona tymi wieściami .. Mój Mały kochany Puchatek , wyjątkowy [*]