Strona 62 z 100

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 7:19
przez Katia K.
Taizu, dzięki serdeczne za radę! Dziś wieczorem czeka nas rozpracowywanie już trzeciej tabletki, młotek, moździerz i dzielenie na 6 części :? A czy po tym, kiedy zmięknie, zrobi się gumowata i da się pokroić, można nadal zmiażdżyć ją w moździerzu, czy wtedy już tylko podawanie w całości?
Na razie Chrapek nie marudzi, mieszam mu proszek z jedzeniem, tak lepiej, niż dawać oddzielnie tuż przed posiłkiem, jak to robiłam z kilkoma pierwszymi dawkami.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 8:12
przez aamms
Nie wiem czy na coś Ci się przyda, ale opiszę swój pomysł na podawanie leków w małych dawkach..
Na przykładzie famogastu, który musi przyjmować Puchatek..
ma zaleconą dawkę 1/8 tabletki raz dziennie.. a tabletka jest wielkości 1/4 małego paznokcia i nie sposób jej równo podzielić..
w związku z tym dzielę na pól i rozcieram na proszek pomiędzy łyżeczkami od herbaty.. następnie ten proszek wsypuję do strzykawki o pojemności 2 ml i nabieram te 2 ml wody.. i tak mam 4 dawki leku.. :) Puchatek dostaje na raz 0,5 ml mieszanki wody z famogastem.. :)
już nawet nauczyłam się tego, jak mocno mogę nacisnąć strzykawkę, żeby podać dokładnie 0,5 ml.. :)

Metronidazol 250 mg (podawany wcześniej, teraz już odstawiony) miałam podawać w dawce 1/10 tabletki.. :strach: czyli 25 mg..
i tu podzieliłam tabletkę na pól i wsypałam po roztarciu do 5 ml strzykawki plus woda.. i tak miałam w strzykawce 125 mg lekarstwa w 5 ml wody.. czyli 1 ml zawiesiny to była właśnie potrzebna mi jednorazowa dawka 25 mg.. :)


Oczywiście nieustająco zdrowia dla kociastych.. :1luvu:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 15:28
przez Katia K.
Fajny ten sposób na roztwór w strzykawce! Tylko trzeba do tego współpracy ze strony kotów :wink:
Aniu, z tym Renagelem jest taki problem, że kapsułka jest masakrycznie twarda, naprawdę ciężko roztłuc ją młotkiem nawet. Robi to Krzysiek, ja "dopieszczam" w moździerzu i staram sie na 6 części podzielić. Łatwo nie jest, ciekawe czy kapsułki trochę zmiękną wyjęte z woreczka strunowego.

Krzyś:
Obrazek

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 15:54
przez mir.ka
Krzyś:
Obrazek[/quote]

:1luvu: :201461

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 16:10
przez alessandra
mir.ka pisze:Krzyś:
Obrazek


:1luvu: :201461[/quote]

misiaczek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 18:50
przez fili
Jaki niedźwiadek polarny :)
Kciuki za zdrowie :ok:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 20:05
przez marivel
Katia K. pisze:Fajny ten sposób na roztwór w strzykawce! Tylko trzeba do tego współpracy ze strony kotów :wink:
Aniu, z tym Renagelem jest taki problem, że kapsułka jest masakrycznie twarda, naprawdę ciężko roztłuc ją młotkiem nawet. Robi to Krzysiek, ja "dopieszczam" w moździerzu i staram sie na 6 części podzielić. Łatwo nie jest, ciekawe czy kapsułki trochę zmiękną wyjęte z woreczka strunowego.

Krzyś:
Obrazek


Wygląda jak Śpiący Biały Smok, no Smoczek :1luvu:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Czw wrz 19, 2019 7:08
przez SabaS
Piękna Biała Puchatość Krzyś :1luvu:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Czw wrz 26, 2019 10:43
przez alessandra
niezmiennie cudny, prawda? :1luvu: :1luvu:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Czw wrz 26, 2019 15:45
przez Katia K.
Pokazałabym Wam jakieś zdjęcie, ale jest u nas tak buro, ponuro (i mokro), że wszystkie zdjęcia wychodzą po prostu źle.
Krzyś bardzo dużo śpi, w nocy między nami - Krzysiek niezadowolony, bo Krzysiunio się rozpycha i ciężko się wyspać :wink:

Mulinka mojej siostry znowu bardzo chora, od piątku prawie codzienne (oprócz niedzieli) jazdy do weta. Gośka rozpacza. Mulina znowu będzie na sterydzie, choć to przecież w jej stanie (FeLV i koronawirus) niezbyt pożądane. Ale jestem dobrej myśli, to młody kot, musi sobie poradzić.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Czw wrz 26, 2019 20:09
przez marivel
Katia K. pisze:Pokazałabym Wam jakieś zdjęcie, ale jest u nas tak buro, ponuro (i mokro), że wszystkie zdjęcia wychodzą po prostu źle.
Krzyś bardzo dużo śpi, w nocy między nami - Krzysiek niezadowolony, bo Krzysiunio się rozpycha i ciężko się wyspać :wink:

Mulinka mojej siostry znowu bardzo chora, od piątku prawie codzienne (oprócz niedzieli) jazdy do weta. Gośka rozpacza. Mulina znowu będzie na sterydzie, choć to przecież w jej stanie (FeLV i koronawirus) niezbyt pożądane. Ale jestem dobrej myśli, to młody kot, musi sobie poradzić.


Powinnaś Krzysia układać po swojej stronie. Wtedy mąż nie powinien reklamować, że Ty się rozpychasz :mrgreen:
Biedna Twoja siostra, biedna mała. Ale dobry dom jej się trafił.

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Nie paź 06, 2019 9:53
przez alessandra
Nieustające kciuki trzymamy za Mulinkę, da radę! U nas słońce, ale tylko 3 stopnie. A nastroje , ech...

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Nie paź 06, 2019 19:16
przez kwiryna
:ok: :ok: :ok: za Mulinkę :1luvu:

Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Jeszcze jakoś leci...

PostNapisane: Nie paź 06, 2019 21:17
przez marivel
Kasiu, co się dzieje? Pisałaś u Tulinka..

Re: Proszę Państwa, oto (chory) Krzyś

PostNapisane: Pon paź 07, 2019 14:49
przez Katia K.
Z Mulinką w porządku, przyjmuje steryd i rozrabia.

Krzyś czuł się coraz gorzej, to trwało od kilku dni. Wczoraj praktycznie przestał jeść. Za to od jakiegoś czasu pił więcej, niż zwykle. Nad ranem bardzo brzydko, wyjątkowo brzydko zwymiotował. Jest osowiały i cichy, co w jego przypadku jest dziwne.
Kreatynina 4,9 przy normie do 2,4. Mocznik i fosfor niemierzalne. Został w szpitalu, usg dopiero w środę.
Na razie jeszcze nie ułożyłam sobie tego w głowie :( Nie bardzo wiem, za którego kota się wziąć, sypią nam się wszystkie. Na razie Krzyś musi się dźwignąć.