Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] a teraz Nemek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2020 11:50 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

:( aż trudno uwierzyć, ze u nas tak sie dzieje, to zupełna anomalia :(
jakby mało złego było :cry:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26437
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 10, 2020 17:57 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali

Katia K. pisze:Wczoraj po 17 przeszła burza. To nie była burza, to był, kilkuminutowy, może krótszy - pogrom. Połamało mój Park. Drzewo wiewiórki, czyli to za moim oknem (tak ten ogromny, stary jesion nazywałam), wyrwało z korzeniami. Na moich oczach. Za oknem wygląda to, jakby wybuchła bomba. W całym Parku zniszczonych całkowicie jest kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt drzew. Wieczorem poszliśmy pozbierać martwe ptaki, głównie grzywacze, które powypadały z gniazd, takie, które za kilka dni zaczynałyby z gniazd wychodzić. Takich zebraliśmy 7, ale w wiele miejsc nie ma dostępu. Boję się, że to dopiero "przedsmak".
Nie spałam w nocy. Powiem Wam, że się załamałam. Bez ikonek, bo zwykły smutek nawet w 1% nie oddaje tego, co teraz czuję.
Ostatnio tak gigantyczne zniszczenia były tu, kiedy Niemcy opuszczali Lublin, 1944 rok...


Bardzo, bardzo mi żal, to w sumie tak niedaleko ode mnie, a nas była zwykła burza. Jak dwa światy.
Ale nie widzę dziś jerzyków - w sobotę jeszcze latały piszcząc jak to jerzyki. Dziś nie widziałam ani jednego.
Mam nadzieję,że przeżyły, może już odleciały.

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Wto sie 11, 2020 21:25 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali

marivel pisze:
Bardzo, bardzo mi żal, to w sumie tak niedaleko ode mnie, a nas była zwykła burza. Jak dwa światy.
Ale nie widzę dziś jerzyków - w sobotę jeszcze latały piszcząc jak to jerzyki. Dziś nie widziałam ani jednego.
Mam nadzieję,że przeżyły, może już odleciały.


Ania, jerzyki odleciały z Poręby kilka dni temu, nawet pisałam o tym na ptasim forum, że tak strasznie smutno i cicho się zrobiło na niebie. Jerzyki są odporne na burze, gdzieś w czerwcu była taka straszna nawałnica, widziałąm przez okno "moje" stadko, jak ledwo leciały, widać było, że są potwornie zmęczone. Bałam się, że nie przeżyły, ale następnego dnia rano latały jak zwykle.

Kasia, straszne to co piszesz, jestem pewnie w mniejszości, ale bardzo lubię gołębie, to mądre ptaki. Kilkanaście dni temu też widziałam bardzo przygnębiający widok - na Racławickich, (tam, gdzie podpalono w nocy ten dom, gdy wstrzymano budowę ze względu właśnie na gniazda gołębi z młodymi). Większość gołębi wtedy spłonęła żywcem, ale kilkadziesiąt się uratowało, i właśnie zburzono im ten budynek, w którym żyły od lat. Było już ciemno, i te biedne gołębie, takie zdezorientowane i przerażone, krążyły w nocy nad tymi ruinami.
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5569
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 12, 2020 8:23 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

u mnie jerzyki odleciały zaraz na poczatku sierpnia, wydaje mi się ,ze bardzo wcześnie w tym roku

czytałam artykuł o tej nawałnicy u Was, to okropne ile drzew zostało zniszczonych :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72800
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 12, 2020 10:37 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

u mnie jerzyki odleciały dwa dni temu, smutno

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26437
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2020 14:29 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

alessandra pisze:u mnie jerzyki odleciały dwa dni temu, smutno


taka cisza jak ich nie słychać, u mnie jest ich nawet duzo
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72800
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 12, 2020 15:18 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

mir.ka pisze:
alessandra pisze:u mnie jerzyki odleciały dwa dni temu, smutno


taka cisza jak ich nie słychać, u mnie jest ich nawet duzo


w tym, roku owszem jednego dorosłego udało sie uratować, ale młode dwa znalazłam juz martwe w ogródku , jednego na klatce schodowej -odszedł u mnie, nie dał rady :( nigdy nie było tak źle :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26437
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 12, 2020 15:49 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

alessandra pisze:
mir.ka pisze:
alessandra pisze:u mnie jerzyki odleciały dwa dni temu, smutno


taka cisza jak ich nie słychać, u mnie jest ich nawet duzo


w tym, roku owszem jednego dorosłego udało sie uratować, ale młode dwa znalazłam juz martwe w ogródku , jednego na klatce schodowej -odszedł u mnie, nie dał rady :( nigdy nie było tak źle :(


u mnie miasto daje budki dla jerzyków ,żeby je umieszczać na wysokich budynkach, wolą to niż opryski komarów
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72800
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro sie 12, 2020 22:07 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali

katarzyna1207 pisze:
marivel pisze:
Bardzo, bardzo mi żal, to w sumie tak niedaleko ode mnie, a nas była zwykła burza. Jak dwa światy.
Ale nie widzę dziś jerzyków - w sobotę jeszcze latały piszcząc jak to jerzyki. Dziś nie widziałam ani jednego.
Mam nadzieję,że przeżyły, może już odleciały.


Ania, jerzyki odleciały z Poręby kilka dni temu, nawet pisałam o tym na ptasim forum, że tak strasznie smutno i cicho się zrobiło na niebie. Jerzyki są odporne na burze, gdzieś w czerwcu była taka straszna nawałnica, widziałąm przez okno "moje" stadko, jak ledwo leciały, widać było, że są potwornie zmęczone. Bałam się, że nie przeżyły, ale następnego dnia rano latały jak zwykle.

Kasia, straszne to co piszesz, jestem pewnie w mniejszości, ale bardzo lubię gołębie, to mądre ptaki. Kilkanaście dni temu też widziałam bardzo przygnębiający widok - na Racławickich, (tam, gdzie podpalono w nocy ten dom, gdy wstrzymano budowę ze względu właśnie na gniazda gołębi z młodymi). Większość gołębi wtedy spłonęła żywcem, ale kilkadziesiąt się uratowało, i właśnie zburzono im ten budynek, w którym żyły od lat. Było już ciemno, i te biedne gołębie, takie zdezorientowane i przerażone, krążyły w nocy nad tymi ruinami.


Straszne to co napisałaś. Jeżdziłam tamtędy codziennie do pracy, znam ten budynek. Myśłałam czasem co będzie z nimi, jak w końcu go kiedyś wyburzą. Może to nie było bardzo pięknie miejsce, ale ja się cieszyłam, że mają swój dom i chciałam żeby tak było zawsze.
Ja też bardzo lubię gołębie. Nie wiedziałam, że go podpalono.
Pewnie jakiś skurwiel chciał przyspieszyć budowę.
Już nie ogarniam świata. Chciałabym widzieć jak płonie ten, co to zrobił.

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Czw sie 13, 2020 9:05 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

Budynek został podpalony dwa razy, w połowie maja i dwa miesiące później: https://www.lublin112.pl/noca-podpalono ... c-zdjecia/ i https://www.lublin112.pl/kolejny-pozar- ... o-zdjecia/ Sprawcy nie ustalono do tej pory, aż samo się nasuwa, że zrobił to ktoś związany z inwestorem chyba bardziej, bo raczej nie z wykonawcą? Chociaż w sumie nie wiadomo. To Krzyśka firma jest głównym wykonawcą, mam jednak nadzieję, że to był jakiś przypadkowy łotr.
Spłonęło mnóstwo piskląt. Bo dorosłe pewnie się ewakuowały. Mieszkały tam również nietoperze.
U nas aż takich strat ptasich nie było, bo jednak większość gatunków wyprowadza jeden lęg. Teraz grzywacze... Para grzywaczy cały poniedziałek i wtorek siedziała w miejscu, w którym znaleźliśmy dwa maluszki. Teraz już odpuściły, chyba zapomniały?
Gdyby TEN huragan przeszedł przez Park właśnie w maju, byłaby jeszcze większa tragedia, nie dalibyśmy rady wyzbierać trupków. Kilkanaście gatunków lęgnie się tutaj na wiosnę. Ogólnie mam w swoich notatkach zaobserwowanych 36 gatunków, ale może być więcej, bo "mały szary ptaszek" może być zanotowaną wcześniej piegżą, ale może też być kimś innym. No i część z nich to goście, jak np. puszczyk czy krogulec.
Park Bronowicki pierwszy raz został zmieciony przez największy huragan, jaki przeszedł nad Polską, to było w lipcu 1931, wtedy ucierpiała moja część miasta najbardziej: https://histmag.org/20-lipca-1931-traba ... ublin-8183 W 1944 wycofujący się z Lublina hitlerowcy Park podpalili. Wtedy udało się go odbudować, dziś... jest bardzo zaniedbany, zapomniany, jak się czasem wydaje. Dzwoniłam do zarządcy w poniedziałek, straty w mieście są olbrzymie, parkami zajmą się na końcu. A ja nie wychodzę z okna i się zadręczam. Ciężko mi, naprawdę, nie potrafię sobie z tym poradzić.
Nie chcę wierzyć w takie rzeczy, ale TO śniło mi się w niedzielę rano. Rzadko to robię, ale tym razem wstałam o normalnej porze, dałam Niuni Apelkę, koty zjadły, a ja wróciłam jeszcze się zdrzemnąć. I śniło mi się. Taki koszmar mam raz na jakiś czas od kiedy tu mieszkam, czyli od niemal 12 lat. Że Park się wali. Mój drugi koszmar to śnieżyca i topiące się w zaspach dziczki...
Ostatnio edytowano Śro paź 07, 2020 6:48 przez Katia K., łącznie edytowano 1 raz
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12385
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 13, 2020 19:59 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

Katia K. pisze:Budynek został podpalony dwa razy, w połowie maja i dwa miesiące później: https://www.lublin112.pl/noca-podpalono ... c-zdjecia/ i https://www.lublin112.pl/kolejny-pozar- ... o-zdjecia/ Sprawcy nie ustalono do tej pory, aż samo się nasuwa, że zrobił to ktoś związany z inwestorem chyba bardziej, bo raczej nie z wykonawcą? Chociaż w sumie nie wiadomo. To Krzyśka firma jest głównym wykonawcą, mam jednak nadzieję, że to był jakiś przypadkowy łotr.
Spłonęło mnóstwo piskląt. Bo dorosłe pewnie się ewakuowały. Mieszkały tam również nietoperze.
U nas aż takich strat ptasich nie było, bo jednak większość gatunków wyprowadza jeden lęg. Teraz grzywacze... Para grzywaczy cały poniedziałek i wtorek siedziała w miejscu, w którym znaleźliśmy dwa maluszki. Teraz już odpuściły, chyba zapomniały?
Gdyby TEN huragan przeszedł przez Park właśnie w maju, byłaby jeszcze większa tragedia, nie dalibyśmy rady wyzbierać trupków. Kilkanaście gatunków lęgnie się tutaj na wiosnę. Ogólnie mam w swoich notatkach zaobserwowanych 36 gatunków, ale może być więcej, bo "mały szary ptaszek" może być zanotowaną wcześniej piegżą, ale może też być kimś innym. No i część z nich to goście, jak np. puszczyk czy krogulec.
Park Bronowicki pierwszy raz został zmieciony przez największy huragan, jaki przeszedł nad Polską, to było w lipcu 1933, wtedy ucierpiała moja część miasta najbardziej: https://histmag.org/20-lipca-1931-traba ... ublin-8183 W 1944 wycofujący się z Lublina hitlerowcy Park podpalili. Wtedy udało się go odbudować, dziś... jest bardzo zaniedbany, zapomniany, jak się czasem wydaje. Dzwoniłam do zarządcy w poniedziałek, straty w mieście są olbrzymie, parkami zajmą się na końcu. A ja nie wychodzę z okna i się zadręczam. Ciężko mi, naprawdę, nie potrafię sobie z tym poradzić.
Nie chcę wierzyć w takie rzeczy, ale TO śniło mi się w niedzielę rano. Rzadko to robię, ale tym razem wstałam o normalnej porze, dałam Niuni Apelkę, koty zjadły, a ja wróciłam jeszcze się zdrzemnąć. I śniło mi się. Taki koszmar mam raz na jakiś czas od kiedy tu mieszkam, czyli od niemal 12 lat. Że Park się wali. Mój drugi koszmar to śnieżyca i topiące się w zaspach dziczki...


nie mogę się pozbierać o tym co napisałaś i wcześniej Kasia.

marivel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2400
Od: Sob mar 21, 2009 12:48
Lokalizacja: skądinąd

Post » Pt sie 14, 2020 0:54 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

Katia K. pisze:Budynek został podpalony dwa razy, w połowie maja i dwa miesiące później: https://www.lublin112.pl/noca-podpalono ... c-zdjecia/ i https://www.lublin112.pl/kolejny-pozar- ... o-zdjecia/ Sprawcy nie ustalono do tej pory, aż samo się nasuwa, że zrobił to ktoś związany z inwestorem chyba bardziej, bo raczej nie z wykonawcą? Chociaż w sumie nie wiadomo. To Krzyśka firma jest głównym wykonawcą, mam jednak nadzieję, że to był jakiś przypadkowy łotr.
Spłonęło mnóstwo piskląt. Bo dorosłe pewnie się ewakuowały. Mieszkały tam również nietoperze.


Niestety, dorosłych gołębi też mnóstwo spłonęło, pożar był w środku nocy, ptaki spały ..Śpiący gołąb jest całkowicie bezbronny, niestety nie śpi czujnie, jak niektóre mniejsze gatunki ptaków. Moje działkowe biedy (mam kilka gołębi powypadkowych), jak zasną, nawet w dzień, to śpią snem kamiennym, a tym bardziej w nocy. Życzę temu padalcowi, co to zrobił, sraczki do końca życia, żeby z kibla nie wychodził. Bo nie wierzę, że sprawcę ustalą, niestety. Większość tzw. ludzi traktuje gołebie jak szczury, a nawet tak je nazywa :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5569
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 14, 2020 11:12 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

Krewni z dużego miasta nie mogli uwierzyć że lubimy gołębie i nie przeganiamy ich z ogrodu. :(
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt sie 14, 2020 20:44 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

Gretta pisze:Krewni z dużego miasta nie mogli uwierzyć że lubimy gołębie i nie przeganiamy ich z ogrodu. :(



Obrazek

przecież one są piękne (zdjęcie ukradzione gdzieś z sieci)
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5569
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sie 14, 2020 21:07 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś ['] Ci, co zostali... Smutek..

Podobno zanieczyszczają miasto. :roll:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 262 gości