Katia K. pisze:Dziękujemy za życzenia. Święta minęły prawie spokojnie. W niedzielę rano stanęły pod znakiem zapytania co prawda, już myślałam, że po dyżurach będziemy z Niunią jeździć, nagle zaczęła biegać do kuwety - bezowocnie, ale to się unormowało. Nie wiem, co się stało, bolał brzuszek i w pewnym momencie odpuściło?
A to wiosenne zdjęcie dla Was:
magnolia niedaleko miejsca, gdzie przychodzą moje dziczki.
a w mojej okolicy magnolie juz przekwitają