Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] a teraz Nemek

Wygląda ma to,że Chrapek już chyba taki jest z natury

ale, że i Niunia tak na Krzysiu się odgrywa

Iwona, akurat trafiłaś z tym "dzielnicowym gałganem", nazywamy Chrapka, bardzo pieszczotliwie: menel ze S..iej (nazwy ulicy wolę nie pisać, kto z Lublina, powinien się domyślić), bo stamtąd przyszedł jeszcze podczas budowy naszych bloków. A to jedno z miejsc w mieście, które ma taką sobie opinię - dla mnie niezrozumiałą, ale tak to już jest, w każdym razie tzw. meneli można tu spotkać

Krzyś czuje się dobrze, tak, jak pisałam, nie zdaje sobie chyba sprawy z tego, co się z nim, w nim dzieje. Ostatnio tych "zapaści" nie zaobserwowałam, ale pilnuję, kiedy śpi u mnie na kolanach. Je sporo, tzn. normalnie, kombinuje, jak tu nie zjeść i tak zmiażdżonej na pył tabletki czy wspomagacza na wątrobę, pije dużo wody (więcej ostatnio). Powolutku.

Katia K. pisze:Iwona, akurat trafiłaś z tym "dzielnicowym gałganem", nazywamy Chrapka, bardzo pieszczotliwie: menel ze S..iej (nazwy ulicy wolę nie pisać, kto z Lublina, powinien się domyślić), bo stamtąd przyszedł jeszcze podczas budowy naszych bloków. A to jedno z miejsc w mieście, które ma taką sobie opinię - dla mnie niezrozumiałą, ale tak to już jest, w każdym razie tzw. meneli można tu spotkać
Krzyś czuje się dobrze, tak, jak pisałam, nie zdaje sobie chyba sprawy z tego, co się z nim, w nim dzieje. Ostatnio tych "zapaści" nie zaobserwowałam, ale pilnuję, kiedy śpi u mnie na kolanach. Je sporo, tzn. normalnie, kombinuje, jak tu nie zjeść i tak zmiażdżonej na pył tabletki czy wspomagacza na wątrobę, pije dużo wody (więcej ostatnio). Powolutku.

i niech tak Wam upłynie jak najwięcej dni razem :ok:

zdrówka dla owieczki, niech mu się te lepsze wyniki utrzymują jak najdłużej!

kwiryna pisze:zdrówka dla owieczki, niech mu się te lepsze wyniki utrzymują jak najdłużej!

Chrapek pewnie ma po prostu tak,i a nie inny charakter.
Słodziak Krzyś. Zyczę Wam wszystkim dużo zdróweczka i miłości :-)

Katia K. pisze:Ola, tabletek zostało nam do Dnia Kota. Muszę powiedzieć, że Chrapek nie marudzi i pochłania całą mieszankę musiku Miamora z pyłem tabletkowym. Mam wrażenie, że jest podobnie, jak 2,5 roku temu z Zylkene. Chrapek jest jakby bardziej ospały, jeszcze częściej zapada w te swoje filozoficzne odrętwienia, kiedy leży i wpatruje się w jeden punkt na ścianie. A ataki i zaczepki nie ustały. Trudno, już widocznie taki jest.
Atta, a czego tu Pluszakowi zazdrościć? Chociaż w sumie chyba miłości mamuni. Im Krzyś bardziej pokrzywdzony, tym bardziej muszę go kochać. Chociaż naprawdę staram się nie faworyzować, no ale się nie da.
Są takie sytuacje, że Chrapek pogoni Krzysia, a on, uciekając w popłochu, natknie się na Niunię, która przywali mu łapą i jeszcze ugryzie w tyłek. Wcześniej Niunia zaczepiała go, żeby się z nią bawił chyba. Teraz wygląda to inaczej, niestety. Niunia też chyba odbija sobie na Krzysiu to, że ucierpi od Chrapka, bo on traktuje oba słabsze koty sprawiedliwie

Miały być opady marznącej mżawki, a nasypało grubą warstwę białego ... To nie miejsce, żebym tu pogodę opłakiwała.
Niunia nie mogła odpuścić. Chłopaki nie wystawili nawet paluszka, Chrapek niby podszedł do drzwi i zerknął, co Niunia wyprawia, a Krzyś nie przestał chrapać na fotelu.

Jak to czego? Dopieszczaniaaaaa

Musisz dzielić swą uwagę na trzy łepki, a one tak patrząc z boku widzą,że jednak drugim wiecej przypada niż im i jest się o co :201418

Z Niuni to gorąca babka,jej zimno nie straszne. Za to nasza teraz nawet pazura za drzwi nie wystawi :mrgreen:

Chyba tego jeszcze nie było, meczącego Krzysia. Jakość nędzna, również programik, w którym można obrócić filmik, nie chciał zadziałać, ale to, co ma być - brzmi wyraźnie:
Jeden
Dwa
Trzy
Cztery

Cudny Krzysiaczku, aż chce się wtulić w Twoje piękne futerko.No i tak fajnie coś opowiadasz

Dużo zdrowia kochany Słodziaku :ok:

Cudne gadanie :1luvu:

.... a o co konkretnie chodzi "temu kotku" ... :wink:

o mamo, cudnie meczy! :1luvu:

Krzyś meczy cały czas. Chodzi sobie po domu i pomekuje

Ostatnio też grucha. Nie wiem czy uda mi się kiedyś nagrać "Mama, am!", co można usłyszeć przed posiłkami. Mogłoby się udać, bo oprócz mnie i Krzyśka nikt tego nie słyszał, więc nikt nie wierzy

Lublin zasypany, wraz ze wzrastającą wysokością "śniegowej kołderki" (a fuj

), zmniejsza się mój poziom optymizmu. Zamiast ku wiośnie, ma się ku zimie. Dość już mam, naprawdę.

Katia K. pisze:Krzyś meczy cały czas. Chodzi sobie po domu i pomekuje Ostatnio też grucha. Nie wiem czy uda mi się kiedyś nagrać "Mama, am!", co można usłyszeć przed posiłkami. Mogłoby się udać, bo oprócz mnie i Krzyśka nikt tego nie słyszał, więc nikt nie wierzy
.

Ja wierzę

Uwierzy ten, kto ma lub miał kota gadającego takiego naprawdę gadającego,nie po kociemu :wink:

mój Amberek [*] gadulił : gol, jak wbił piłkę w drzwi przy zabawie,Olu, gdy mnie budził ,a jak mu coś nie pasowało, to "ech" albo "aj" , gdy mu coś nie wyszło; słyszy się to jakby kogoś nagranego na magnetofon .U mojego kuzyna kot mówi do jego żony "mama" jak czegoś chce , podobno nauczył się od dziecka.Zwykle takie koty nie potrafią miauczeć i wyrażać się po kociemu. Moja Percia[*] nigdy nie gadała po kociemu, w ogóle nie móiwła w żaden sposób , tylko pokazywała, co chce, ale wszystko rozumiała , co o niej czy do niej się mówi i to wyrażała zachowaniem.
Wyczytałam ostatnio,że koty rozumieją od 300 do tysiąca naszych słów , podobnie jak małe dzieci , zatem uważajcie, o czym pzry nich rozmawiacie :wink:

Katia K. pisze:Chyba tego jeszcze nie było, meczącego Krzysia. Jakość nędzna, również programik, w którym można obrócić filmik, nie chciał zadziałać, ale to, co ma być - brzmi wyraźnie:
Jeden
Dwa
Trzy
Cztery

Barnaba usłyszał i uciekł mi z kolan, a potem szukał tego kota w drugim pokoju :lol:

Krzyś też się rozglądał zdezorientowany, kiedy puszczałam te filmiki :wink:

Ola, to niesamowite, co piszesz. Historie na potwierdzenie nie docenianej inteligencji kotów. Naprawdę: gol??

A z tymi słowami - kilkaset słów to bardzo dużo. Rozumieć - rozumieją. Ale czy przyjmują do wiadomości? :wink:

"Złaź ze stołu!!", "Nie bij go!!", "Zostaw ją!!", "Nie drap łóżka!!" - Chrapek niby patrzy ze zrozumieniem w oczach, ale za nic nie chce się zastosować :wink:

A jeżeli chodzi o nieme koty, to u nas Niunia taka niegadatliwa. Bardzo bardzo rzadko coś skrzeknie, jeśli już, to tylko wtedy, kiedy się do niej zagaduje.

Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] a teraz Nemek

Kto przegląda forum