Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Katia K. pisze:Myślę, że główną przyczyną tego, że wszystko leci "na łeb na szyję", może być białaczka.
Poza tym nie widziałam Krzysia metryki żaden z weterynarzy, a było ich wielu, nie powiedział mi, ile Krzyś może mieć lat, przytakiwali moim sugestiom. Ja go oceniłam na 2007 rok, ale może mieć dużo więcej, więc winna może być starość.
W zeszłym roku doszedł nam nowotwór złośliwy, na razie przerzutów ani wznowy nie ma, na szczęście, przynajmniej do tej pory ich nie wykryliśmy.
A stres, jak i u nas, też może niektóre dolegliwości wywoływać albo nasilać. A stres jest i go nie unikniemy Chrapek nie chce odpuścić, nawet dzisiaj rano, tuż przed naszym wyjściem, doszło do łapoczynów. Dlaczego? - spytałam Chrapka. Bo tak - odpowiedział
Krzyś ma objawy, które wskazywałyby na problemy z tarczycą, niedoczynnością. Np. te jego (rzadkie) omdlenia (choć przecież przyczyna może być inna). Ale inne objawy zaprzeczają (np. chudnięcie mimo dużego apetytu, czyli raczej przyspieszony, a nie obniżony metabolizm). Wyczytałam, że w przebiegu ciężkich chorób może nastąpić obniżenie poziomu tyroksyny mimo że tarczyca pracuje prawidłowo. Jednym słowem, mamy kolejne potwierdzenie faktu, że sypie się Synunio
katarzyna1207 pisze:Kciuki za jutrzejsze usg ... i za całokształt Krzysiunia też
Miszczunio też na euthyroxie ... I dzisiaj z dr Markowską podjęłyśmy ryzykowną decyzję, tzn. ja podjęłam, ale za jej aprobatą ...
aleksandra&maj pisze:[...]
Katia, jeśli chcesz mieć pewność co do wieku Krzysia, to można zrobić drogie badania genetyczne,aczkolwiek nie wiem czy u nas w Polsce są dostępne.
Ale Krzyś chyba nie może być,aż tak stary,prawda? To dalej kot w średnim wieku,więc walczymy o niego . Taka ilość chorób zazwyczaj towarzyszy podeszłemu wiekowi,ale nie zawsze.
Katia, ja i Maj jesteśmy z Wami . Krzysia bardzo lubimy,ma w sobie coś takiego bezbronnego,taka bieda troszkę,bardzo chcemy by wyzdrowiał !
Jak mi opisałaś całą sytuację w poście,który tu cytuję,to przypomniałam sobie wszystko co czytałam. Patrz, widać było to na tyle ciężkie,że moja głowa "zapomniała" i zapamiętałam tylko drugiego kota,który Krzysiowi dokucza. A propo drugiego pana kotka, wybacz mi proszę,że się wtrącam,ale mam na uwadze dobro zwierząt, to czy nie uczciwiej wobec dwóch pozostałych kotów,które masz byłoby oddanie łobuza? Oddanie komuś zaufanemu gdzie byłby jedynym kocim rezydentem i żaden mruczek nie cierpiałby z jego powodu? Jestem na forum może krótko,ale troszkę przeczytałam od kilku dyskutantów,którzy pisali,że żałują,że nie oddali swoich kotów,tak,żeby ich pozostałe futerka mogły mieć spokojne życie. To w końcu 2 do 1,możesz uszczęśliwić 2 kocie istnienia. Piszę oczywiście w oparciu o to co przeczytałam,bo może koty się dobrze dogadują,a dokuczanie to pojedyncze epizody,ale nie odniosłam takiego wrażenia.[...]
marivel pisze:Łyse brzuszki też są śliczne, takie różowiutkie
Krzyś jest po prostu śliczny. Na pewno nie stracił na uroku po tych depilacjach. żeby tylko dobrze się czuł.
U mnie w domu teraz grasuje łysy brzuszek i łyse uszy. Każde na innym kocie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Meteorolog1, ulola, zuzia115 i 115 gości