Czytałam, że też czekasz na cieplejsze dni, żeby z Mikołajkiem na diagnostykę się wybrać. U Was będą wcześniej, wschód jeszcze trochę, wg prognoz, pocierpi.
Zmierzyłam przed chwilą Krzysiowi cukier, budkę przejęła Niunia, a on spał na poduszce rzuconej na łóżko, tzn. Krzyś na poduszce, a głowa Krzysia na łóżku. Czyli mocny konkretny sen. Wyszło 81, czyli znowu niewiele, tym bardziej, że od rana jadł, oprócz śniadania, mus Miamora (w tym podaję neoplasmoxan) i trochę suchego (wiem, że źle robię, ale czasem, żeby spokojnie przygotować obiad, daję im niewielki gratis, po którym rozchodzą się "na pokoje").
A, waga stoi - 4,1 kg.