Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Katia K. pisze:Dziewczyny, dziękuję za Wasze słowa!!!
Serce pękło na pół, wszystkie to znacie.
Krzyś nie jadł i nie pił samodzielnie od soboty, podchodził do misek z wodą, ale tylko się nad nimi kiwał. Nie mył się od dwu tygodni. Korzystał z kuwety, ale nie kopał, nie zakopywał, po prostu siusiał i wychodził. Zataczał się, chodząc, kiedy leżał, drżał co jakiś czas. Nie słyszeliśmy jego donośnego "meczenia" już dawno, od niedzieli cichutko jęczał. Ważył 3,3 kg, podczas pobytu w szpitalu 2 tygodnie temu było to 3,65 kg. Oko, zawsze szeroko wpatrzone, jakby się zapadło.
Mogliśmy zafundować mu kolejną serię kroplówek, ale po drugiej było gorzej, niż po pierwszej, więc czy po trzeciej poprawiłoby się? Nie myślimy o tym nawet.
Jego koleżanek z bezdomności też już nie ma, Bezy - za miesiąc miną 3 lata, Córki - ponad półtora roku. One do końca zachowały niezależność wolno żyjących kotów, Krzyś-przylepka był z nami prawie 8,5 roku.
Katia K. pisze:Dziewczyny, bez Waszego wsparcia byłoby jeszcze gorzej, dziękuję. Pewnie za długo trwa ten smutek - mija już 9. dzień, ale ciągle nie potrafię sobie z tym poradzić.
Semintra już u Kociamy, Iwonko, niech Wam pomoże! Neoplasmoxan dostanie katarzyna1207.
To zdjęcie sobie wydrukowałam, stoi w ramce. Takiego Synunia zapamiętamy:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości