Witam, oto nasza Marysia która tak napędziła nam strachu.
Już opowiadam jak kot sie dziś czuje ! A więc od początku, wczoraj troszke spanikowaliśmy i troszkę i troszke z postu mogło to wyglądać bardziej dramatycznie niż było.
Również chcieliśmy zaznaczyć że jak by kotek za chwile nie doznał poprawy to pojechalibyśmy do kliniki, bo już sie przygotowaliśmy do tego. Jednak dziś w nocy zaraz po ostatnich postach w temacie, kot stan kota widocznie sie polepszał w oczach. Udało znaleźć odpowiednie miejsce, i udało sie jej usnać, gdzieś w koszyku a my przy niej koczując i bacznie obserwując. Po jakimś czasie Marysia sie obudziła i można powiedzieć jak ręką odjał odstąpiło wszystko
!
Zaczeła normalnie chodzić, powoli sie bawić i na końcu aby finalnie usnać z nami około 4 nad ranem
Rano Marysia obudziła nas jak zwykle wchodząc pod kołderke i muskając po nogach nie pozowliła pospać.
Została zabrana do weterynarza, który podał 2 zastrzyki w tym anybiotyk. Badań krwi nie robił. Kontrola za 2 dni. A dziś głodówka jutro troszke kurczaczka z ryżem bez przypraw z wody.
)
Mamy nadzieje że już wszystko będzie dobrze, dziękujemy wam za pomoc ! Kot teraz czuje się bardzooo dobrze ;*
Pozdrawiamy