Dropsiu
Maćku
Ewkkrem
Kitka zadomowiona całkowicie. Pierwsze dwa dni była trochę onieśmielona, teraz już szaleje tak, jakby mieszkała z nami od zawsze. Z Ignasiem bezproblemowo. Dużo czasu spędzają w jednym pokoju, ale nie za blisko. Czasami się razem bawią i ganiają. Kitkę musimy trochę utuczyć. Na razie wcina wszystko, choć niestety gustuje przede wszystkim w suchej karmie.
Ignaś zdecydowanie lepiej się poczuł, odkąd przyjechała Kitka. Jest o wiele bardziej aktywny. Chyba mu smutno było bez Fiory.
Balkonu to Wam wszyscy zazdrościmy. Nasz to jak klatka dla chomika
Aha, Kitka na razie jest Kitką. Imię musi "przyjść" samo.
TŻ czasami mówi do niej Fiora. Fizycznie nie jest Kitka podobna do Fiorusi, ale wiele zachowań ma identycznych.
Ja natomiast cieszę się ciepłem i dzielnie "poluję"
Nie, nie na zwierzynę. Na działce pracuję w każdej wolnej chwili. Dziś posadziłam 5 pomidorów, mam nadzieję, że przetrwają!