Cześć!
Jak wiecie, mieszkam w nowym domku.
Przyjechała po mnie w piątek cała moja nowa rodzina.
Pierwsza duża spakowała mi mój drapaczek, kocyk, ulubione rybki i wędkę z piórkami. Moja pierwsza duża też ze mną pojechała, żebym się sam nie bał.
W nowym domu czekało na mnie legowisko, trzy miseczki, kuweta i mnóstwo zabawek.
Początkowo byłem trochę onieśmielony, ale szybko zacząłem zwiedzać cały dom.
Dobrze się tu czuję, mogę chodzić wszędzie, gdzie chce i nie muszę być zamknięty sam w pokoju. A w nocy śpię z dużymi w łóżku.
Dziś mnie odwiedziła moja pierwsza duża. Obserwowałem ptaszki i nie chciało mi się do niej przychodzić
Pierwsza duża się ucieszyła, że tak szybko się odnalazłem w nowym domu.
Mieszkam niedaleko, na tym samym osiedlu, a duża obiecała, że mnie będzie odwiedzać. Będę więc czasami pisał, co u mnie słychać.
Dziękuję Wam wszystkim za dobre życzenia!
Fiodor
Teraz ja - pierwsza duża. Byłam w odwiedzinach u Fiodorka, zwanego teraz Księciem. Wróciłam do domu, Fiora mocno zainteresowała się moimi butami (nigdy nie miała skłonności do obwąchiwania butów). Wąchała, warczała i wielki sik! Centralnie na buty